Kupili bilety w taniej linii. Teraz muszą dopłacić, żeby polecieć
We Francji od 1 marca wzrósł tzw. podatek solidarnościowy. Podwyżka jest znacząca, bo na najkrótszych lotach opłata wzrasta z 2,63 euro (10,98 zł) na 7,30 euro (30,5 zł) za pasażera. Tanie linie postanowiły doliczyć kwotę do już kupionych biletów i zapowiedziały, że nie wpuszczą pasażerów na pokład, jeśli nie dopłacą różnicy.
Podatek solidarnościowy od biletów lotniczych (TSBA) jest płacony za wszystkie loty z Francji i naliczany jest od każdego pasażera w zależności od odległości i rodzaju miejsca.
Podatek ekologiczny znacznie wzrósł we Francji
Pasażerowie klasy ekonomicznej lecący do Francji lub w obrębie Europy zapłacą 7,30 euro (30,5 zł) zamiast poprzednich 2,63 euro (11 zł). Na loty poza Europą podatek ten wzrośnie z 7,51 euro do 15 euro za pasażera, a w przypadku lotów długodystansowych powyżej 5500 km do 40 euro (167 zł).
Według szacunków rządu, nowy podatek wygeneruje dodatkowe 800–850 milionów euro rocznie. Minister finansów Amélie de Montchalin twierdzi, że podwyżka jest niezbędna i podkreśla, że wzrost cen biletów będzie stosunkowo niewielki — mniej niż 10 euro za loty krajowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny w Tatrach. "Górnej granicy nie ma"
Opłaty uiszczają linie lotnicze, ale podatek wliczony jest w cenę biletu, więc wszelkie podwyżki kwot podatku wiążą się z wyższymi cenami za przeloty.
Tania linia Transavia zapowiedziała, że pasażerowie, którzy planują lecieć po 3 marca, a bilety kupili wcześniej, będą musieli dopłacić różnicę w kwocie podatku, czyli niespełna 5 euro.
Dodano, że osoby, które nie uiszczą opłaty, nie zostaną wpuszczone na pokład.
Link do płatności za dodatek TSBA został dołączony do wiadomości e-mail do pasażerów Transavii, którzy zakupili je z większym wyprzedzeniem, bowiem nowa kwota TSBA została uwzględniona w cenach biletów na stronie internetowej Transavii dla wszystkich rezerwacji dokonanych dopiero od 19 lutego br.
Źródło: "The Independent"
