Leśnicy pokazali ciekawe zdjęcie. "Trumnioki"
Lasy Państwowe nie przestają zaskakiwać internautów imponującymi fotografiami. W swoim ostatnim poście z cyklu "Las Bez Tajemnic" opublikowanym na Facebooku pokazali liczną grupę kowoli bezskrzydłych. Jak się okazuje, te małe owady są bardzo różne nazywane.
Kowal bezskrzydły to gatunek pluskwiaka z rodziny kowalowatych, który jest bardzo pospolity na terenie całego naszego kraju. Co ciekawe, ze względu na łatwość hodowli, ten lubiący wygrzewać się na słońcu owad, bywa wykorzystywany do badań laboratoryjnych.
Pożyteczne żyjątko
Te czerwono-czarne owady są zupełnie nieszkodliwe, a nawet pożyteczne. "Gustują w wysysaniu soków opadłych orzeszków lipowych, a jak nadarzy się okazja, to i innych roślin czy niektórych bezkręgowców. Same są podobno tak obrzydliwe w smaku, że nie mają wielu naturalnych wrogów" — czytamy w poście Lasów Państwowych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ciała owych zwierzątek osiągają wielkość około jednego centymetra. Jego czułki są dość długie i czteroczłonowe, odnóża proporcjonalne do długości ciała, natomiast na trzyczłonowych stopach znajdują się pazurki — powierzchnie czepne, nazywane przylgami. Każdy owad ma także trichobotria, czyli włoski czuciowe rejestrujące ruchy powietrza oraz skrzydła, które są w większości uwstecznione, czyli zredukowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
"Spór" o nazwę trwa
Ich rozpoznawalność i powszechność w naszym kraju potwierdza mnogość nazw, które są im nadawane. Przydomek "tramwajarzy" zyskały ze względu na charakterystycznie wyglądający, wielogodzinny lub nawet czasem wielodniowy akt kopulacji, podczas którego dwa osobniki poruszają się, pozostając ze sobą szczepione.
"Przez moje dzieci zostały nazwane Szczepanami, bo się szczepiają", "Krwiaki", "Trumnioki" — piszą w komentarzach internauci, którzy zostali zapytani o to, jak oni nazywają powszechne owady. Jeszcze inni mówią na nie cmentarne robaki oraz biedroniaki.
A Wy jak je nazywacie?
Źródło: Facebook Lasy Państwowe