Trwa ładowanie...

Łuck. Czar kresowego miasta

Kiedyś były tu polskie kresy, teraz są ukraińskie. Łuck, prowincjonalne miasto, oddalone 219 km od Zamościa, zachwyca nie tylko zagranicznych turystów, ale nawet rodzimych Ukraińców, którzy ze zdziwieniem odkrywają skarby tej niepozornej miejscowości.

Łuck. Czar kresowego miastaŹródło: Jerzy Niemociński
d3ebwpp
d3ebwpp

Przez wieki ścierały się tu wpływy ruskie, litewskie, polskie, a nawet austro-węgierskie. Świadectwem niezwykle ciekawej historii tego miasta, jak i całego Wołynia, są jego zabytki. Jednak nie tylko one przyciągają turystów – zachęcające jest również nowe, współczesne oblicze Łucka.

Jeden z siedmiu cudów Ukrainy

Miasto może poszczycić się 1000-letnią historią, której pamiątki możemy znaleźć prawie na każdym kroku. Jednak od wieków największą i najbardziej okazałą budowlą Łucka jest zamek Lubarta, który jednocześnie jest jednym z najstarszych na Ukrainie.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Ten wzorowany na warowniach krzyżackich budynek jest znany naszym wschodnim sąsiadom bardzo dobrze, gdyż jego Wieża Wjazdowa widnieje na banknotach o nominale 200 hrywien (ok. 30 zł). Poza tym jest to jeden z najlepiej zachowanych ukraińskich zamków, ponieważ posiada aż 80 proc. oryginalnych murów, które są na tyle zachwycające, że łucka twierdza w 2011 r. zdobyła w ogólnonarodowym plebiscycie tytuł jednego z siedmiu cudów Ukrainy.

Wykopaliska i zamkowe muzea

Zamek, który niegdyś dawał schronienie władcom Wołynia, dziś zapewnia ochronę skarbom kultury, które można podziwiać w kliku muzeach, funkcjonujących tym budynku. W Wieży Władyczej znajduje się np. ekspozycja broni, więzienne lochy i jedyne na Ukrainie Muzeum Dzwonów, a w Wieży Styrnej mieści się archiwum, w którym zgromadzono milion dokumentów dotyczących łuckiego zamku. Turyści mogą zwiedzać tę zabytkową warownię od samych fundamentów (które kryją pozostałości XII-wiecznej cerkwi) aż po mury obronne i Wieżę Wjazdową, z której rozciąga się widok na panoramę leżącego poniżej miasta.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Możemy stamtąd zobaczyć również zamkowy dziedziniec, który również skrywa parę ciekawych miejsc. Choćby Muzeum Sztuk Pięknych z ekspozycją ukraińskiego i zagranicznego malarstwa czy Muzeum Książki ulokowane w klasycystycznym budynku z 1807 r. Jednak eksponaty, które będziemy mogli tam znaleźć są o wiele starsze, jak dawne druki czy maszyny drukarskie, mające ponad 500 lat.

d3ebwpp

Niedawno w Łucku na nowo powołano funkcję tzw. "klikona", czyli średniowiecznego miejskiego krzykacza. Codziennie o godzinie 12:00, a w weekendy i święta dodatkowo jeszcze o godz. 18:00, pojawia się w tradycyjnych szatach na Wieży Wjazdowej i grając na trąbce wita przybyłych turystów i mieszkańców miasta, a czasami obwieszcza też ważne informacje. Od trzech lat funkcję tę pełni Andriej, absolwent Lwowskiego Konserwatorium.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Jeśli mało nam średniowiecznych klimatów, możemy również zajrzeć do restauracji Korona Vitovta, która serwuje dania przyrządzone według przepisów, odnalezionych podczas prac wykopaliskowych. Przypuszcza się, że należały do kucharza księcia Witolda, który rezydował na zamku. Restauracja usytuowana obok Wieży Wjazdowej chwali się nie tylko dobrym jedzeniem, ale też licznymi gośćmi, których zdjęcia, w tym Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy, znajdują się w widocznych miejscach.

Rycerze i jazz na zamku

Kto wciąż ma niedosyt wyjątkowego klimatu, powinien przyjechać do łuckiego zamku w czasie jednej z wielu organizowanych tam imprez kulturalnych. To nie tylko spotkania drużyn rycerskich (wrześniowy "Miecz łuckiego zamku"), ale też festiwale np. "Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ukraińskiego", "Międzynarodowy Jazz-Folk Festiwal" czy "Łuck Food Festiwal" (wyjątkowo smaczne wydarzenie). Najbardziej znana jest jednak letnia "Noc na łuckim zamku", będąca połączeniem przeszłości i teraźniejszości, historii i sztuki.

d3ebwpp

Mały Rzym Wschodu

W przeszłości Łuck nazywany był Małym Rzymem, a to z racji znajdującej się tu niewspółmiernie dużej w stosunku do wielkości miasta ilości świątyń rożnych wyznań. Wśród nich należy wymienić znajdujący się w centrum miasta okazały sobór katedralny św. Trójcy, który dziś jest jedną z głównych cerkwi na Wołyniu. Warto wejść na jej dzwonnicę, skąd roztacza się widok na centrum miasta.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Nie można również zapomnieć o cerkwi Pokorowy Najświętszej Bogurodzicy, neogotyckim kościele luterańskim nad rzeką Styr czy klasztorze Brygidek. Ten ostatni ma zresztą ciekawą historię, bo przez pewien czas mieściła się w nim szkoła, następnie siedziba policji, a nawet więzienie. Obecnie obiekt znów pełni sakralną funkcję.

d3ebwpp

Zaskakującą przeszłość ma również XVII-wieczna katedra św. św. Piotra i Pawła. Jest to największy obiekt sakralny w Łucku, a w czasach Związku Radzieckiego mieściła się tam siedziba Muzeum Ateizacji. Tego muzeum już nie ma, ale zamiast tego możemy zwiedzać katedralne podziemia. Jako że sama świątynia jest ogromna, to jej ukryte pod ziemią pomieszczenia też robią spore wrażenie.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Dawniej bowiem kościoły pełniły również funkcje obronne i mogło się tu schronić nawet kilka tysięcy osób. Wśród licznych pomieszczeń możemy znaleźć poziemne kaplice, ołtarze, jadalnię, a nawet więzienie. W podziemiach znajdują się również grobowce, w których chowano biskupów oraz ważnych mieszkańców Łucka, więc jeśli ktoś będzie uważny, to odkryje otwarte krypty, a w nich ludzkie kości i czaszki zmarłych.

d3ebwpp

Wspomniana katedra to jednak nie jest ostatnie miejsce, w którym możemy zażyć strawy duchowej. Istnieje również Muzeum Ikony Wołyńskiej, w którym zgromadzono ponad 1500 zabytków sztuki sakralnej, z czego 600 to ikony z XVI-XIX w. Wyjątkowo cennym eksponatem muzeum jest Cudowna Ikona Matki Boskiej Chełmskiej, pochodząca z przełomu XI i XII w. Ta najstarsza ukraińska ikona prezentowana jest w osobnej sali, gdzie oprócz koneserów sztuki przychodzą również wierni, aby się pomodlić.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Wypoczynek w parku i nad rzeką

Po zwiedzaniu miasta i oglądaniu zabytków należy nam się czas na relaks i wypoczynek. Na szczęście niedaleko łuckiego zamku znajduje się największy kompleks rekreacyjny w mieście. Scena letnia, place zabaw dla dzieci czy miejska plaża – to tylko niektóre elementy Centralnego Parku Kultury i Wypoczynku. Miejsce jest chętnie odwiedzane przez całe rodziny, które spacerują po ogrodzie botanicznym, obserwują zwierzęta w zoo, a od pewnego czasu mogą też skorzystać ze statku pasażerskiego, oferującego rejsy turystyczne po rzece Styr.

Jerzy Niemociński
Źródło: Jerzy Niemociński

Przed wyjazdem do Łucka musimy pamiętać przede wszystkim o wzięciu aparatu fotograficznego albo innego telefonu, którym zrobimy zdjęcia. Okazji do uchwycenia wyjątkowych chwil i miejsc będzie bowiem mnóstwo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d3ebwpp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ebwpp

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj