Trwa ładowanie...

Zobaczył postać w tajemniczej poświacie. Turysta natychmiast wyciągnął telefon

Ostatnio media obiegła historia chińskiego turysty, który przeżył chwile grozy w górach, gdy obaczył postać w poświacie, przypominającej aureolę. Zmęczony wędrówką mężczyzna przestraszył się nie na żarty i szybko chwycił za telefon, żeby uwiecznić "ducha".

Widmo Brockenu to zjawisko, które można zobaczyć także w TatrachWidmo Brockenu to zjawisko, które można zobaczyć także w TatrachŹródło: Adobe Stock
d1bkz0w
d1bkz0w

Postać oczywiście nie miała nic wspólnego z duchami. To, co zobaczył turysta, to ciekawe zjawisko, które można podziwiać m.in. w Tatrach. Rozwiązanie jest najprostsze z możliwych. Tajemniczy twór był jego własnym cieniem. Skąd jednak wzięła się aureola?

Widmo Brockenu - jak powstaje?

Widmo Brockenu najczęściej występuje w górnych partiach gór. W Polsce możemy je podziwiać w Tatrach, na Śnieżce czy Babiej Górze. Otoczony poświatą cień rzeczywiście przypomina zjawę. Widmo Brockenu można także dostrzec podczas podróży samolotem.

Gdy znajdujemy się pomiędzy mgłą (lub chmurą) a promieniami słońca, oświetlona mgła działa jak ekran, w którym odbija się sylwetka, stając się nieco większa niż naturalnie. Natomiast charakterystyczna poświata powstaje wskutek załamania się promieni słonecznych na kropelkach z chmur czy mgły, tworząc swoistą glorię.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sztuka podróżowania - DS7

Widmo Brockenu - mroczna legenda

Nazwa zjawiska pochodzi od szczytu Brocken (1142 m n.p.m.) znajdującego się w niemieckich górach Harz. Tam zostało pierwszy raz zaobserwowane w 1780 roku i opisane przez badacza przyrody Johann Esaias Silberschlag’a. W Polsce zjawisko znane jest od 1925 roku. Wśród rodzimych taterników od razu zaczęły krążyć przesądy na temat tajemniczej poświaty.

d1bkz0w

Legenda głosi, że jeśli zobaczymy widmo Brockenu, to nasze życie zakończy się w górach. Klątwa opuści nas tylko jeżeli ujrzymy to zjawisko jeszcze trzy razy. Chęć zdjęcia klątwy może być świetnym pomysłem, aby ponownie wybrać się w góry. Za propagatora przesądu uważa się urodzonego w 1902 roku Jana Alfreda Szczepańskiego, jednego z czołowych taterników i alpinistów dwudziestolecia międzywojennego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1bkz0w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bkz0w

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj