Magiczne miejsce na trasie do Chorwacji. Tajemniczy zamek ukryty w skale

Pochodzący z początku XIII wieku, Predjamski Grad, to majestatyczny, czteropiętrowy zamek, położony we wsi Predjama, na terenie słoweńskiej gminy Postojna.

Malowniczo zlokalizowany i otulony przez ponad 120-metrowy klif - Predjamski Grad - wygląda, jakby w całości został wyjęty z kultowego serialu "Gra o Tron". Z pewnością nikogo nie zdziwi, że zamek był i nadal jest jednym z ulubionych miejsc filmowców i na przestrzeni lat był już tłem dla wielu produkcji, wśród których jest film przygodowy "Zbroja Boga", gdzie główną rolę zagrał Jackie Chan.

Pod ogromnym wrażeniem Prejamskiego Gradu był także pisarz George R. R. Martin, który odwiedził zamek w 2011 roku, w drodze z jednego ze swoich spotkań autorskich. Twórca m.in. cyklu fantasy "Pieśń lodu i ognia", na którym później oparto serial "Gra o Tron", tak wspominał wizytę w zamku na swoim blogu: "Odwiedziliśmy dziś niesamowity, skryty we wnętrzu jaskini zamek" - napisał. "Po prostu przepiękny. Zdecydowanie muszę odwzorować coś równie wyjątkowego w Westeros (kontynent, na którym toczy się akcja 'Gry o Tron')" - dodał.

Z historią zamku nieodłącznie związana jest legenda o XV–wiecznym, buntowniczym baronie – rozbójniku, Erazmie Lüggerze, dla którego to zamek był wówczas siedzibą. Erazm, zwany również Erazmem z Predjamy, jest dziś często porównywany do Janosika lub Robin Hooda, bo tak jak oni prowadził zbójecki tryb życia, grabiąc bogatych i wspierając ubogich.

Podczas wojny austriacko-węgierskiej, Erazm stanął po stronie króla Węgrów, Macieja Korwina, co z kolei rozgniewało cesarza Frederyka III Habsburga, który w odwecie doprowadził do oblężenia twierdzy przez wojska austriackie. Oblężenie zamku miało spowodować kapitulację jego mieszkańców na skutek głodu.

Jednak dzięki sieci podziemnych korytarzy i ukrytych tuneli, mieli oni dużą swobodę poruszania się bez ryzyka bycia zauważonym przez wroga. Z łatwością mogli więc opuszczać zamek i wyprawiać się nawet do pobliskiej doliny Vipavy, gdzie zdobywali niezbędne zaopatrzenie. Mając nieograniczony wręcz dostęp do żywności, Erazm drwił wręcz z najeźdźców.

Czytaj także: Lublana. Zabytki i atrakcje w "smoczej" stolicy Słowenii

Oblężenie zamku trwało dokładnie rok i jeden dzień, a dobiegło końca, gdy Erazm, zdradzony przez jednego ze służących, został zabity w trakcie wizyty w toalecie przez austriacką kulę armatnią. Według legendy ów sługa dał znak nieprzyjacielowi i sygnał do strzału, zapalając pochodnię.

Fani kultowego serialu "Gra o Tron" z całą pewnością dopatrzą się tutaj analogii ze śmiercią lorda Tywina Lannistera, który zginął w podobnych okolicznościach z rąk swego syna Tyriona.

Po śmierci Erazma, morale obrońców twierdzy spadło i niedługo potem rozpierzchli się, porzucając zamek.

Przez kolejne lata Predjamski Grad przechodził z rąk do rąk. W XVI wieku rozpoczęto jego rozbudowę, jednak plany pokrzyżowało trzęsienie ziemi. Dzisiejszy wygląd zamku to zasługa jednego z właścicieli - Ivana Kobenzla.

Szczególną uwagę zwraca jego przepiękna, renesansowa fasada. Ukryte przejście, którym w przeszłości posługiwał się Erazm, z czasem zamurowano ze względów bezpieczeństwa.

Na początku XX wieku kontynuowano eksplorację podziemnych korytarzy, rozpoczęto nawet układanie sieci oświetleniowej. Prace trwały nieprzerwanie aż do momentu wybuchu wojny. Dopiero po zakończeniu II wojny światowej, speleologowie mogli oficjalnie zakończyć eksplorację podziemi. Dziś wiadomo na pewno, że znajdująca się pod zamkiem imponujących rozmiarów jaskinia krasowa rozciąga się na cztery piętra, które są ze sobą połączone. Długość wszystkich odkrytych części jaskini to aż 14 km, z czego jedynie 700 metrów jest dziś udostępnione dla zwiedzających. Wśród odcinków, które można zwiedzać jest również tzw. korytarz Erazma.

Jak na średniowieczny zamek przystało, Predjamski Grad spełniał przede wszystkim rolę twierdzy obronnej. Dziś, aby dostać się do zamku, zwiedzający muszą pokonać zwodzony most. Pierwotnie wejście było położone nieco wyżej, a dostęp do niego umożliwiały drabiny, które w razie niebezpieczeństwa można było sprawnie usunąć.

Odwiedzający mogą rozsmakować się w kulturze i historii średniowiecza. Zwiedzającym udostępniono m.in. salę tortur, która znajduje się w prawdziwym lochu i gdzie na własne oczy można zapoznać się ze średniowiecznymi metodami przesłuchiwania więźniów.

W dalszej części zamku czeka jadalnia, którą otaczają grube na prawie pięć stóp ściany oraz niewielka kuchnia. Na trzecim piętrze z kolei znajduje się sypialnia - jedyne pomieszczenie w zamku, które posiada kominek. Tuż obok znajduje się taras widokowy, z którego rozpościera się zapierający dech widok na rzekę Lokvę i pobliską dolinę. Dla zwiedzających udostępniono również salę rycerską, gdzie można podziwiać liczne eksponaty.

Tuż nieopodal zamku, w pobliskiej wiosce znajdziemy jeszcze jedno miejsce, mocno związane z Erazmem z Predjamy. Jest to niewielki kościół, poświęcony w II połowie XV wieku przez papieża Piusa II oraz cmentarz, na terenie którego rośnie lipa. Według legendy posadzono ją na grobie Erazma. Drzewo ucierpiało w pożarze w 2001 roku, jednak przetrwało i do dziś jest symbolem wioski.

Obecnie zamek wraz z kilkusetmetrowym odcinkiem jaskini jest otwarty dla zwiedzających. Cena biletu wstępu to 15,80 euro (około 70 zł). Jaskinię krasową, która znajduje się pod zamkiem, można zwiedzać wyłącznie w sezonie letnim, od maja do września.