Margaret zaliczyła wpadkę na wakacjach. "Kilka razy się nacięłam"

Styczeń to dla wielu czas zmian. Jedną z osób, która postanowiła podzielić się z fanami swoimi postanowieniami noworocznymi, jest Margaret. Jak się okazuje, piosenkarka stawia w tym roku na podróże. "Podróż mała, bądź duża, ale raz w miesiącu" - napisała kilka dni temu pod zdjęciem, na którym pozuje w otoczonym palmami basenie.

Czytaj też: Polka w Indiach. "Boję się ugryzienia skorpiona, a nie życia bez pralki"

Jak możemy przeczytać na instagramowym profilu Margaret, celem pierwszej w nowym roku podróży gwiazdy są Indie, gdzie m.in. uprawia jogę. Właśnie w trakcie pobytu tam, piosenkarka podzieliła się z fanami bardzo ciekawą obserwacją.

Jak wytłumaczyła w poście, w Indiach na znak aprobaty, zamiast potakiwania głową obowiązuje zasada kręcenia nią na boki, co w krajach europejskich oznacza coś zupełnie przeciwnego. Margaret przyznała, że nie miała o tym pojęcia i bardzo ją to zaskoczyło w trakcie pierwszych dni pobytu.

"Kilka razy nacięłam się na ten gest i zastanawiało mnie, co ci Indusi tacy na nie" - napisała rozbawiona i dopytała obserwatorów, czy znają inne zaskakujące zwyczaje odmiennie od naszych. "Z chęcią się dowiem zanim popełnię kolejne faux-pas" - dodała.

Początek roku to idealny moment, aby odkrywać Indie. W ofercie biur podróży znajdziemy wiele interesujących wycieczek objazdowych.

Siedmiodniowy pobyt w Indiach w marcu to koszt ok. 6 tys. zł, zaś dwa tygodnie na przełomie lutego i marca to wydatek minimum 8 tys. zł. za osobę. W ceny wliczony jest przelot nocleg oraz dwa posiłki dziennie

Bilety lotnicze na trasie Warszawa - New Delhi w marcu to wydatek rzędu 2,5 - 4 tys. zł za osobę. Noclegi w Indiach są bardzo tanie - tydzień ze śniadaniami można zarezerwować za ok. 300 zł.

Czytaj też: Polka wybrała się do Indii. "To inna planeta"