WAŻNE
TERAZ

Właściciel psów, które zagryzły 46-latka, zatrzymany

Polka wybrała się do Indii. "To inna planeta"

Spędziła w Indiach kilka tygodni. Choć wiedziała, że to nie będzie łatwa podróż i może się wiele spodziewać, rzeczywistość okazała się dużo barwniejsza od wszelkich wyobrażeń. - Pomimo tygodni przygotowań, wiele rzeczy nas zaskoczyło. Zwiedziłam do tej pory 43 kraje, nieraz odwiedziłam kraje azjatyckie, ale Indie to inna planeta - przyznaje Ania Tańska z Gdańska w rozmowie z WP.

Taras hotelu Shri Vinayak w New Delhi w rzeczywistości wyglądał inaczej niż na zdjęciachTaras hotelu Shri Vinayak w New Delhi w rzeczywistości wyglądał inaczej niż na zdjęciach
Źródło zdjęć: © Ania Tańska, Hotel Shri Vinayak

Ania wraz z mężem i znajomym spędziła kilka tygodni w Indiach. Podczas wyprawy odwiedzili m.in. Bombaj, Puszkar, Agrę, Delhi czy Goa. Podróżniczka nie ukrywa, że w azjatyckim kraju ciągle ją coś zaskakiwało.

Jeszcze podczas listopadowej podróży Ania przesłała nam zdjęcia indyjskich krów. Są one tam uważane za święte i nietykalne. Dla mieszkańców ich widok na ulicy nie jest niczym nadzwyczajnym. Ale można na nie trafić także w innych miejscach. Ania z ekipą spotkała kilkanaście krów na plaży na Goa.

Indie - oczekiwania kontra rzeczywistość

Podczas wyprawy na miejscu korzystali z połączeń kolejowych, na które bilety zakupili online jeszcze w Polsce. Początkowo wszystko wyglądało tak, jak trzeba.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Największe mity na temat Włochów. "Ananas na pizzy nie jest najgorszym złem"

- Pieniądze z konta zeszły, po zakupie na stronie wielki komunikat z gratulacjami zakupu, potwierdzenie na mailu - opisuje Ania. - Jakie było moje zdziwienie, jak się okazało, że nie jestem szczęśliwym posiadaczem biletów, tylko miejsca na liście oczekujących. A ostateczna lista pasażerów sporządzana jest na cztery godziny przed planowanym odjazdem, czyli do czterech godzin przed nie wiesz, czy jedziesz - mówi.

W internecie można znaleźć zachęcające zdjęcia hotelowego tarasu
W internecie można znaleźć zachęcające zdjęcia hotelowego tarasu © Hotel Shri Vinayak

Podróżnicy przeżyli rozczarowanie hotelem w Delhi. Bardzo im zależało na obiekcie z tarasem na dachu. - Wybrałam hotel z opiniami powyżej 8 i pięknym zdjęciem tarasu. Zdziwienie moje było ogromne, gdy na tarasie zamiast stolików, zastałam góry śmieci i wiszące pranie - opowiada Ania.

Taras hotelu Shri Vinayak podczas pobytu podróżników z Polski
Taras hotelu Shri Vinayak podczas pobytu podróżników z Polski © Ania Tańska

Perypetie w restauracjach i informacji turystycznej

Przygód nie brakowało także podczas posiłków. - W jednej z plażowych restauracji, zmówiłam zupę wskazując obrazek w menu - opowiada Ania. - Kelner na to, że takiej dokładnie zupy nie mają, tylko podobną. Zgodziłam się. Niestety pomiędzy zdjęciem, a tym co dostałam, było tylko jedno podobieństwo - oba dania były zupą - śmieje się podróżniczka.

  • "Podobna" zupa okazała się być zupełnie innym daniem
  • Pinta piwa powinna mieć pojemność 568 ml, a nie 330 ml
[1/2] "Podobna" zupa okazała się być zupełnie innym daniem Źródło zdjęć: Ania Tańska |

W barze plażowym turyści zamówili z kolei pintę piwa (568 ml). Kelner przyniósł butelkę o pojemności 330 ml, więc zwrócili mu uwagę, że zaszła pomyłka. - Po krótkiej rozmowie wyszło, że to nie pomyłka, tylko błąd w menu, co skomentował krótko: "Welcome to India" - mówi Ania.

Interesującym doświadczeniem była także wizyta w centrum informacji turystycznej w Delhi. Turyści spodziewają się w takich miejscach rzetelnych informacji, to oczywiste. Zaopatrzenie ich w mapę i kilka rad, co zobaczyć w danym mieście, to podstawa, którą powinni zapewnić jej przedstawiciele.

- W informacji było pięciu pracowników, jeden zaprosił nas do siebie - zaczyna Ania. - Poprosiliśmy o mapę, a on na to, że nie ma, ale może nam skserować, co potrwa chwilę. Wróciliśmy po ok. 30 minutach, ale nikt już nas nie pamiętał.

Ania Tańska spędziła jesienią kilka tygodni w Indiach
Ania Tańska spędziła jesienią kilka tygodni w Indiach © archiwum prywatne

Podróżnicy jeszcze raz poprosili o mapę Delhi i nagle o dziwo się ona znalazła, na dodatek nie z ksero.

- Jeden z pracowników chciał nam coś pokazać na mapie. Patrzę, że to chyba nie jest mapa Delhi, a Jaipuru, co mu powiedziałam - opowiada kobieta. - On się jednak upierał, że to Delhi, trzymając ją do góry nogami. Oczywiście okazało się, że to ja miałam rację - to była mapa Jaipuru. Mapy Delhi ostatecznie nie otrzymaliśmy. Także w Indiach nawet wizyta w informacji turystycznej jest przygodą - kończy Ania.

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Europejska stolica z prestiżowym wyróżnieniem. Miasto zachwyca klimatem
Europejska stolica z prestiżowym wyróżnieniem. Miasto zachwyca klimatem
Perła Pienin, gdzie można dotknąć przeszłości. Tam cisza jest prawdziwa
Perła Pienin, gdzie można dotknąć przeszłości. Tam cisza jest prawdziwa
75 tys. biletów rozeszło się błyskawicznie. Najbardziej niesamowity jarmark w Europie
75 tys. biletów rozeszło się błyskawicznie. Najbardziej niesamowity jarmark w Europie
Najsilniejszy paszport na świecie. Wielka Brytania i USA spadły w rankingu
Najsilniejszy paszport na świecie. Wielka Brytania i USA spadły w rankingu
Turcja na krawędzi kryzysu. Przed krajem widmo katastrofy
Turcja na krawędzi kryzysu. Przed krajem widmo katastrofy
Erupcja wulkanu w Indonezji. Dym unosił się na wysokości 10 km
Erupcja wulkanu w Indonezji. Dym unosił się na wysokości 10 km
Zmiany w Łodzi. Chodzi o najsłynniejszą ulicę w mieście
Zmiany w Łodzi. Chodzi o najsłynniejszą ulicę w mieście
Cypr walczy z nietypowym problemem. Niebawem na wyspie może być więcej kotów niż ludzi
Cypr walczy z nietypowym problemem. Niebawem na wyspie może być więcej kotów niż ludzi
Wyjątkowa atrakcja na Wyspach Kanaryjskich. Można tam spotkać wielkiego gwiazdora
Wyjątkowa atrakcja na Wyspach Kanaryjskich. Można tam spotkać wielkiego gwiazdora
Europejska wyspa pod wodą. "Ostatnie dni to istne szaleństwo"
Europejska wyspa pod wodą. "Ostatnie dni to istne szaleństwo"
Znamy ceny skipassów na sezon 2025/2026 na Podhalu. Świetne wieści dla narciarzy
Znamy ceny skipassów na sezon 2025/2026 na Podhalu. Świetne wieści dla narciarzy