Miała dość tradycyjnych linii lotniczych. Zdecydowała się założyć swoją własną
Chcieć to móc – z takiego właśnie założenia wyszła Qinmin Liu. Kobieta była do tego stopnia znużona tradycyjnymi liniami lotniczymi, że postanowiła założyć własną firmę. Realizowany przez nią projekt mocno różni się od tego, co oferuje konkurencja.
Tworzone przez artystkę Qinmin Liu linie lotnicze są unikatowe na skalę światową. Kobieta lubi poznawać nowe miejsca, dlatego w samolotach przesiedziała już wiele godzin. Nigdy nie ukrywała, że nie przepada za czasem spędzanym w powietrzu. Samo przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi miejscami w ten sposób było dla niej zwykłą koniecznością. Poirytowana ofertą konwencjonalnych przewoźników, zdecydowała się na stworzenie swojej własnej linii – Angelhaha Airline.
Qinmin Liu nie ukrywa, że przedsięwzięcie, na czele którego stanęła, dedykowane jest głównie artystom oraz osobom, które kochają sztukę i kulturę. Samoloty w barwach Angelhaha Airline będzie można spotkać na różnych trasach, ale jak podkreśla pomysłodawczyni, pierwsze będą latać tylko do miejsc, które słyną z ważnych wydarzeń artystycznych oraz kulturalnych. W najbliższym czasie Qinmin Liu zapowiada loty na takich trasach, jak: Nowy Jork-Miami, Nowy Jork-San Francisco, Pekin-Nowy Jork, Zurych-Paderborn, Londyn-Bazylea czy Berlin-Paryż.
Artystka głęboko wierzy, że jej pomysł ma wielki potencjał i już przed pierwszym planowanym rejsem do Miami, gdzie odbywać się będzie wystawa Art Basel, zapowiada dynamiczny rozwój firmy, będącej kombinacją przedsięwzięcia komercyjnego oraz artystycznego – można przeczytać w serwisie "Miami Herald". Jakby to nie zabrzmiało, Qinmin Liu chce, aby każdy pasażer, który wsiądzie na pokład jej samolotu, zaznał prawdziwego szczęścia. Stąd też jeden z fragmentów nazwy - "haha" - nawiązuje do szczerego i nieskrępowanego śmiechu.
"Angelhaha to przedsiębiorstwo, które napędzane jest przez marzenia. Stanie się też w XXI w. odnoszącą największe sukcesy firmą pod przywództwem kobiety" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie internetowej firmy, której motto brzmi: "Leć z Angelhaha, leć ze szczęściem". Według Qinmin Liu, jej linia lotnicza będzie sprawiać, że ludzie staną się szczęśliwsi, bo właśnie sztuka ma dar uszczęśliwiania ludzi.
Nietypowa reklama linii Angelhaha Airline w chińskiej telewizji:
Firma zainaugurowała swoją działalność na początku tego roku. Właśnie wtedy w jednej z dużych chińskich stacji telewizyjnych wyemitowana została trwająca kilkanaście sekund, dość oryginalna reklama, w której nie ma dialogów, tekstu ani informacji o oferowanym serwisie. Pojawia się w niej jedynie kobieca postać, która po prostu zaczyna się śmiać. Nikt nie mógł wtedy podejrzewać, że ma do czynienia z reklamą linii lotniczej. Teraz, po 10 miesiącach od momentu wyemitowania spotu, który bardziej mógł przypominać formę artystycznej ekspresji, wygląda na to, że kobieta dopięła swego i naprawdę startuje ze swoją wymarzoną linią z artystycznym zacięciem.
Twórczyni wierzy, że jej projekt spotka się z dużym zainteresowaniem osób, które do tej pory, podobnie jak ona, nienawidzili latać. Ma też nadzieję, że zainteresowanie ofertą linii będzie cały czas rosło. Wiedza na temat jej inicjatywy rośnie na razie w tempie ekspresowym. I trudno się dziwić, bo o oryginalnym koncepcie informują media na całym świecie. Z informacji, jakie pojawiają się w mediach, wynika, że bilety będą kosztować od 300 do 3 tys. dol. W tej cenie pasażerowie mogą liczyć nie tylko na możliwość obcowania ze sztuką, ale również na wyjątkowe posiłki, napoje oraz najwyższy poziom obsługi, który osobiście będzie nadzorować Qinmin Liu.