Morskie Oko. Zmiany dla turystów zmotoryzowanych
Na przestrzeni ostatnich lat zaszły spore zmiany na najpopularniejszym parkingu w Tatrach. Jak się okazuje, TPN szykuje kolejną. Jest się z czego cieszyć - powinna ona usprawnić wjazd na Łysą Polanę.
Morskie Oko to najpopularniejsze miejsce w Tatrach
Od 2 sierpnia 2021 roku wszyscy turyści chcący dojechać własnym samochodem na Łysą Polanę bądź Palenicę Białczańską, muszą wykupić e-bilet online. Możliwość opłat u obsługi parkingu jest wyłączona, nawet jeśli dostępne są wolne miejsca. W tym momencie kody QR widniejące na biletach skanuje przy wjeździe obsługa. Latem i w weekendy przy wjeździe często tworzyły się korki. Ale ma się to zmienić.
Nowość na parkingach przy szlaku nad Morskie Oko
Jak informuje "Gazeta Krakowska", na parkingu mają pojawić się szlabany, które na podstawie skanu tablicy rejestracyjnej będą automatycznie wpuszczały samochody.
- Dotychczas kierowcy, którzy wykupili parkingi, musieli pracownikom przedstawić kod QR. Zazwyczaj prezentowali go na wydrukowanych kartkach lub na telefonach komórkowych. To jednak wymagało, by pracownik podszedł do samochodu i odczytał kod QR – wyjaśnia Wojciech Stankiewicz, główny specjalista ds. inwestycji w TPN.
Bilety parkingowe tylko online
Od 2 sierpnia br. w sprzedaży online są wszystkie miejsca parkingowe, zarówno na parkingu na Palenicy Białczańskiej, jak i Łysej Polanie. TPN zaleca zakup z wyprzedzeniem przynajmniej jednodniowym, zwłaszcza w przypadku weekendów. Opłata za miejsce parkingowe wynosi 35 zł.
Władze TPN rekomendują przyjazd przed godz. 8:00, w celu uniknięcia korków dojazdowych.
Posiadając e-bilet, turysta ma gwarancję, że będzie miał gdzie zostawić samochód niezależnie od godziny dojazdu. Jednak należy pamiętać, że to kolejność przyjazdu decyduje o tym, czy samochód będzie zaparkowany na Palenicy Białczańskiej (bliżej wejścia na szlak) czy na Łysej Polanie.
Konieczność posiadania wcześniej wykupionego e-biletu dotyczy także osób nocujących w schroniskach oraz osób korzystających z miejsc dla osób z niepełnosprawnościami.
Źródło: "Gazeta Krakowska", TPN
