Naciągacze na popularnej wyspie. Podróżnicy ostrzegają

Sycylia to urokliwe miejsce, które przyciąga turystów z różnych krajów świata. Nie wszyscy, wybierający się na włoską wyspę wiedzą, jakie zasady na niej panują. Dotyczy to także komunikacji. Ich niewiedzę wykorzystują nieuczciwi naciągacze.

Uroki Sycylii przyciągają turystów
Uroki Sycylii przyciągają turystów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. NGU

24.11.2023 | aktual.: 24.11.2023 13:58

"UWAGA! UWAGA!" - napisała na swoim facebookowym profilu "Trails of Sicily", Joanna, podróżniczka i certyfikowana przewodniczka po wyspie. We wpisie poruszyła ważny temat, o którym nie wszyscy turyści mają pojęcie.

Plaga naciągaczy

Na Sycylii poruszać można się sześcioma autostradami, których odcinki są częściowo płatne, a częściowo darmowe. Płatne fragmenty autostrad można z kolei podzielić na dwa sposoby dokonywania płatności - za pomocą tzw. telepassa oraz gotówki.

Pierwsza forma przeznaczona jest dla małych i średnich włoskich firm, które często poruszają się płatnymi odcinkami autostrad. Aby za każdym razem nie musiały się zatrzymywać, przedsiębiorcy wykupują abonament na dany okres. Turystów interesuje drugi sposób dokonywania płatności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sposób korzystania z autostrad skrupulatnie opisany został przez podróżników na blogu "La Bella Sicilia". Wjeżdżający na autostradę turyści muszą wybrać wjazd z opuszczonym szlabanem i napisem "biglietto" (bilet). Po podjechaniu kierowca powinien wziąć wydrukowany kwit. "Bierzecie bilet, jakbyście wjeżdżali na parking, na którym nie wiecie, ile czasu spędzicie i nic nie płacicie!" - czytamy na blogu "La Bella Sicilia". To w tym momencie, przy maszynach pojawiają się wyłudzacze.

"Zbliża się weekend, a właśnie wtedy na wjeździe na autostradę w Katanii stoją cyganki, które naciągają turystów! Podają bilet i żądają 5 euro (ok. 22 zł). Za autostradę płaci się przy wyjeździe. Wjeżdżając, pobierasz tylko bilet i jedziesz dalej" - czytamy we wpisie Joanny. "Nie dawaj nikomu żadnych pieniędzy!" - ostrzega podróżniczka.

Przy zjeździe z płatnego odcinka autostrady sytuacja może wyglądać dwojako. Istnieje opcja, że opłatę pobierze od nas osoba pracująca przy okienku, której wręczymy bilet pobrany przy wjeździe. Druga opcja jest taka, że przy zjeździe postawiony zostanie automat samoobsługowy.

Żerują na niewiedzy turystów

Oszustom faktycznie udaje się naciągnąć turystów, czego przykładem jest jedna z internautek. "Co prawda nam się taka sytuacja przydarzyła w sierpniu, ale daliśmy się naciągnąć dziewczynie stojącej właśnie przy bramce. Podała nam bilet i zaśpiewała 5 euro, a my nieświadomi i niedoinformowani daliśmy" - napisała kobieta w komentarzu.

Źródło: "Trails of Sicily"/"La Bella Sicilia"

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżysycyliaautostrady
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)