Nagie dzieci na plażach. W sieci zawrzało
Małe dzieci bez kostiumów kąpielowych to częsty widok na plażach. Temat ten podjęła aktywnie działająca w mediach społecznościowych policjantka Małgorzata Sokołowska. Okazuje się, że zdania internautów są podzielone, a pod jej postem aż zawrzało.
Początek wakacji i słoneczna pogoda zachęcają do odpoczynku nad morzem, jeziorem, czy rzeką. Sporo kontrowersji pojawia się wokół kilkuletnich dzieci, które bawią się bez strojów kąpielowych. "Przypominam, że nagie dziecko biegające po plaży może być bardzo łatwo nagrywane przez osobę, która ma złe intencje. I nie mam na myśli tylko pedofila" - pisze Małgorzata Sokołowska, prowadząca profil "z_pamiętnika_policjantki".
Dziecko na plaży bez stroju kąpielowego. Czy to dobry pomysł?
Policjantka podkreśla, że zrobione nagiemu dziecku zdjęcia mogą być wykorzystane nie tylko przez pedofilów, ale mogą również zostać udostępnione po kilku latach przez inne osoby. "Czy chcielibyście, aby Wasze nagie zdjęcia oglądali wszyscy? Zastanówcie się, jak byście się wtedy czuli i co może czuć takie dziecko" - apeluje do rodziców.
Zdaniem Sokołowskiej rodzice powinni bardziej szanować ciała swoich dzieci. "Ze względów edukacji w zakresie bezpieczeństwa, dziecko od początku powinno być uczone, co znaczy intymność. Zakrywanie intymnych części ciała już u maluchów uczy je ważnych wartości i zachowań, w tym stawiania granic" - podsumowuje kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy w Mielnie. "Relaks wszystkim nam jest potrzebny"
Sokołowska zamieściła na Instagramie zdjęcie kilkoletniego dziecka, które bez problemu sama wykonała nad Bałtykiem. Fotografia "ku przestrodze" została zanonimizowana, a miejsca intymne zasłonięte.
Internauci podzieleni
Temat nagich dzieci na plażach rozgrzał internautów do czerwoności, a post na Instagramie zebrał prawie sześć tys. polubień. Spora grupa komentujących zgadza się z policjantką i nie wyobraża sobie, aby ich pociechy biegały nago w miejscach publicznych, nawet jeśli temperatury powietrza są bardzo wysokie.
"To jest jakiś dramat z dodawaniem zdjęć na portalach społecznościowych. Jak można być tak bezmyślnym", "Tyle się o tym mówi i dalej ma to miejsce. Nigdy tego nie zrozumiem", "Taki brak myślenia u rodziców i opiekunów dzieci jest porażający. W tamtym roku będąc nad morzem, widziałam dwie około 7-letnie dziewczynki bawiące się nago. Dlaczego osoby dorosłe nie myślą o konsekwencjach swoich decyzji?" - piszą internauci. Inna osoba zwróciła także uwagę na kwestie związane z higieną - "Dziecko usiądzie tak sobie na piasku i witaj infekcjo!".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Z drugiej jednak strony wielu internautów skrytykowało policjantkę za ich zdaniem zbyt pruderyjne podejście do świata. "A ja patrzę na to trochę inaczej. U nas nawet w saunie nie siada się na golasa, bo ciało trzeba zawsze zakrywać. Nie do końca to rozumiem, przecież nasze ciała są piękne. W Hiszpanii na plaży kobiety w każdym wieku chętnie chodzą topless i nikt nie zwraca na to uwagi. Po prostu przesadzamy w drugą stronę", "Nie rozumiem tej seksualizacji dzieci", "To osoba łamiąca prawo i wykorzystująca sytuację ma problem i czuję trochę, że teraz mówiąc dziecku, że ma się zakryć, bo ktoś może je skrzywdzić, przerzucam winę na nie, bo jego nagość może być przez kogoś źle odebrana" - twierdzą inne osoby.
Źródło: "z_pamiętnika_policjantki"