Nietypowa interwencja policjantów. "Ma czerwone oczy i syczy"

Policjanci każdego dnia przyjmują różne zgłoszenia, to jednak było wyjątkowo nietypowe. Interwencja miała miejsce we wtorek 27 czerwca br., przy ul. Rejtana w Gdańsku.

Gad grasował pod klatką

Z prośbą o pomoc do policjantów patrolujących rejon Oruni zgłosili się mieszkańcy tej dzielnicy. Chodziło o schwytanie egzotycznego gada, który został zaobserwowany pod klatką jednego z bloków. Jasno ubarwiony wąż był wystraszony i wydawał charakterystyczne dla gadów dźwięki.

Funkcjonariusze gdańskiej policji natychmiast poinformowali o podjęciu interwencji oficera dyżurnego, który powiadomił właściwe służby, aby przyjechały zająć się zwierzęciem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj też: Turyści przerażeni cenami w ulubionym kraju Polaków. "Odwołują rezerwacje"

Mundurowi od razu ostrożnie umieścili gada w kartonie. Po chwili zwierzęciem, które wzbudziło niemałe zamieszanie na osiedlu, zajęli się wyspecjalizowani funkcjonariusze z eko patrolu Straży Miejskiej. Następnie wąż został bezpiecznie przetransportowany do lecznicy.

Egzotyczne zwierzę na osiedlu

Wąż najprawdopodobniej wymknął się swojemu właścicielowi. Na szczęście nie był to gatunek jadowity. Policjanci podkreślili, że mieli do czynienia z wężem zbożowym.

- Warto podkreślić właściwą w tym przypadku reakcję kobiety, która zauważyła węża i powiadomiła służby. Pozwoliło to na szybką reakcję policjantów i podjęcie działań, które zapewniły bezpieczeństwo mieszkańcom oraz wystraszonemu zwierzęciu - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik gdańskiej policji asp. szt. Mariusz Chrzanowski.

Komenda Miejskiej Policji w Gdańsku udostępniła w mediach społecznościowych zdjęcia węża. "Metrowej długości sprawca z czerwonymi oczami nie został ukarany" - zażartowali we wpisie na Facebooku.

Czytaj też: Otwarcie tunelu w Świnoujściu. Turyści z Niemiec będą zadowoleni

Źródło: PAP/KMP