Najciekawsze miejsca w Polsce według amerykańskich dziennikarzy. O tym mogłeś nie słyszeć
Wywołują rozczulenie, dreszcz grozy albo wielkie zaciekawienie. Czasem Polakom trudno dostrzec najciekawsze miejsca w Polsce. Portal Gastro Obscura poleca ciekawskim podróżnikom te polskie perełki.
03.06.2019 08:49
Gastro Obscura to amerykańskie przedsięwzięcie medialne, katalogujące ciekawe miejsca z całego świata. Dziennikarze przyjmują zgłoszenia i dzielą się rekomendacjami tego, co niezwykłego i nieoczekiwanego można znaleźć na świecie. Nie są to restauracje, rzadko kiedy – muzea, a często – obiekty kuriozalne, ciekawe lub zlokalizowane w miejscach, do których nie docierają zwykli turyści. Postanowiliśmy przejrzeć najciekawsze rekomendacje z Polski. Łącznie jest ich 125. Oto te naszym zdaniem najciekawsze.
Kaplica Czaszek
W zasięgu spaceru od Kudowy-Zdrój w miejscowości Czermna znajduje się kościół św. Bartłomieja. Nazywany jest Kaplicą Czaszek, bo to właśnie one – uformowane w kształt znany z pirackich bander – zdobią wszystkie jego ściany i sufit. W podziemiach kościoła znajdują się kości ponad 20 tys. ludzi, zebranych przez czeskiego ksiądza Vaclawa Tomaska i grabarza Langera. Lokalizacja obiektu nie jest przypadkowa. Na pograniczzu Polski, Czech i Niemiec wiek XVIII był wyjątkowo burzliwy – nawiedzały go wojny narodowe i religijne. Stąd potrzeba pomieszczenia tysięcy zwłok, które dziś stanowią sanktuarium milczenia.
Anomalia grawitacyjna w Karpaczu
Zatrzymaj samochód i wrzuć luz na skrzyni biegów, a zaczniesz jechać pod górę. Tak namawia znak drogowy w Karpaczu. Przekonuje też, że – cytat ze znaku – "4% to wartość, o jaką według badań grawitacja jest tutaj mniejsza". Jak to możliwe, że oficjalny znak (odsyłający na również oficjalną stronę internetową Karpacza) stwierdza oczywistą nieprawdę – to niestety jedyne niewyjaśnione naukowo zjawisko w tym miejscu. Z samą grawitacją wszystko jest w porządku. Po prostu za delikatnym stokiem w dół droga gwałtownie podnosi się do góry, ukrywając przed nami horyzont. Reszty dokonuje błąd ludzkiego oka – tylko iluzja optyczna sprawia, że faktyczny łagodny spadek odbieramy jako wzniesienie kierujące się ku górze.
Polskie Stonehenge w Odrach
O kręgach kamieni, zlokalizowanych w wielu miejscach Europy, wiemy stosunkowo niewiele. Odruchowo zakładamy, że ich przeznaczenie było ceremonialne lub magiczne, być może jednak wiązały się z zastosowaniami naukowymi (np. astronomią) lub społecznymi (miejsce zwoływania wieców) lub łączyły wszystkie te funkcje. Polskie Stonhenge skalą nie umywa się do swojego angielskiego odpowiednika, jest jednak równie zgadkowe. Kilkadziesiąt głazów rozłożonych jest na powierzchni 160 tys. mkw. O niektórych mówi się, że są grobowcami jednej lub kilku osób. Podobno turyści, zwiedzając je, czują niezwykły spokój i odprężającą energię.
Nawiedzone sanatorium Zdrowie w Gdyni
Oddany do użytku w 1962 r. Dom Wczasowo-Leczniczy Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Komunalnej i Przemysłu Terenowego był chlubą Gdyni. Kiedy przestał funkcjonować kilkanaście lat temu, trzypiętrowy modernistyczny budynek zlokalizowany malowniczo na gdyńskim klifie i doskonale widoczny z mola w Orłowie zaczął popadać w zapomnienie. Dopiero niedawno podjęta została decyzja o zmianie zagospodarowania działki z mieszkaniowej na wypoczynkowo-medyczną. Na miejsce może więc wrócić hotel. Póki co jest tu noclegownia dla bezdomnych oraz wdzięczne miejsce do tak zwanych "miejskich eksploracji". Niektórzy boją się jednak przechodzić obok niego nocą, uzasadniając to aktywnością paranormalną miejsca.
Skrzyżowanie rzek w Wągrowcu
Ponoć są tylko dwa miejsca na świecie, gdzie koryta dwóch rzek przecinają się, ale ich wody nie mieszają się ze sobą. Jedno z nich znajduje się na Mazowszu, a krzyżują się rzeki Wełna i Nielba. W miejscu ich połączenia w XIX wieku zbudowano jaz, a nurty poprowadzone są w ten sposób, że tylko 10-15 proc. wody z dwóch cieków miesza się ze sobą. Efekt ten był przemyślany – chodziło o takie poprowadzenie Wełny i skrzyżowanie jej z małą Nielbą, by optymalnie nawadniać pola, między którymi wiją się rzeczki.
Pomnik rzeźnych zwierząt we Wrocławiu
Popularna menażeria we wrocławskich Jatkach nie jest może najbardziej nieznaną atrakcją turystyczną w Polsce – znajduje się w końcu w centrum wielkiego miasta. Warto jednak pamiętać o tym oryginalnym pomyśle na upamiętnienie nie ludzi, a zwierząt, które w tej okolicy tysiącami oddawały życie na przestrzeni dziejów. Cóż – "jatki" znaczy tyle co "rzeźnia".
Znasz ciekawostki, o których warto napisać? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl