Najnowsza inwestycja rozbawiła internautów. "Największy na świecie pomnik jelita grubego"

Wałbrzych postanowił zwiększyć swoją atrakcyjność turystyczną i kosztem 10 mln zł postawił w ciągu roku wieżę widokową. Jej uroczyste otwarcie nastąpiło w dniu rozpoczęcia wakacji, czyli 21 czerwca. Wieża znajduje się w parku Sobieskiego, na wzgórzu o wysokości blisko 500 m n.p.m.

Konstrukcja sąsiaduje ze schroniskiem PTTK Harcówka i jest otoczona tzw. ścieżką w koronach drzew.

Już w trakcie budowy wieża budziła spore kontrowersje. Z założenia konstrukcja miała nawiązywać do przemysłowej, a konkretnie górniczej historii miasta. Jej kształt miał odwzorowywać sylwetkę wieży chłodniczej, jakie stawiano dawniej w kopalniach węgla. Taka była idea. A wyszło... trochę śmiesznie.

Z dużym poczuciem humoru oraz odrobiną złośliwości skojarzenia, jakie wywołuje wieża widokowa, opisali twórcy profilu facebookowego Sto Lat Planowania.

Jak czytamy w opisie zdjęć nowej, wałbrzyskiej inestycji: "Dolny Śląsk to niezwykle malowniczy region naszego kraju, który obfituje w prawdziwe perły zarówno dziedzictwa architektonicznego, przemysłowego jak i przyrodniczego. Nie da się jednak ukryć, że na mapie tego regionu niektóre miejsca wypadają nieco gorzej. Tak jest między innymi z Wałbrzychem, który, delikatnie mówiąc, nie prezentuje się przed gośćmi z najlepszej strony. Raczej zrujnowane miasto, z którego ubyło sporo dawnych mieszkańców stara się jednak dzielnie walczyć o swój kawałek turystycznego tortu przyciągając nietuzinkowymi atrakcjami jak na przykład ten największy na świecie pomnik jelita grubego z punktem widokowym na końcu".

Jak czytamy w komentarzach, zdania na temat wieży są podzielone.

Jeden z internautów pisze: "A mnie się podoba. Po pierwsze, nie trzeba czekać aż będzie zardzewiała i brzydka, bo już od nowości taką ją zbudowano. Po drugie, może i widok na wieżę kiepski, ale jaki z wieży musi być cudny, gdy się człowiek wdrapie po tym żelastwie? Po trzecie, może i Wałbrzych jest częściowo nieatrakcyjny, ale ile można oglądać ładne budynki? Władze wyprzedziły nadchodzący trend na brzydotę, a że sama tkanka miasta ma już pewne wypracowane know-how to i po co budować na pokaz coś innego? "

Inna osoba komentuje tak: "Wiedziałam, że ta parówa w końcu trafi na ten wspaniały profil i bałam się tego. Bardzo cenię Wałbrzych, to miasto ogromnie bliskie mojemu sercu. Może i dobrze, że nie miałam szans zobaczyć tej gargantuicznej pomyłki na żywo".

Czytaj także: Egzotyka na wyciągnięcie ręki. Nie musisz nigdzie lecieć, żeby przenieść się do tropików

Ktoś z kolei podchodzi do budowli optymistycznie: "Obrośnie bluszczem, jest nadzieja".

Wiele osób porównuje twór do konstrukcji z fiilmów science fiction oraz gier "Wygląda trochę jak z uniwersum Mad Maxa" , "Wygląda jak jakaś baza z Fallouta".

Również na profilu miejskim trudno o przychylne opinie dla inwestycji. "Widok piękny, ale ten kebab na pierwszym planie szpeci", "ale, ale.. czy rzeczywiście ta wieża ma być symbolem miasta?! Jest u nas dużo więcej piękniejszych atrakcji/budowli".

Choć internauci dowcipkują sobie na temat wieży, atrakcja nie cierpi z powodu braku zainteresowania turystów. Choć za wstęp trzeba zapłacić 10 zł (mieszkańcy miasta z kartą Kocham Wałbrzych płacą jedynie 1 zł), chetnych do podziwiania panoramy okolicy nie brakuje.

Czytaj także: Kolejny tunel pod Zamkiem Książ? Francuz twierdzi, że znalazł do niego wjazd

Obiekt liczy ponad 37 m wysokości, jest zbudowany na planie sześciokąta. Ma sześć podestów widokowych oraz bazę, z którą połączona jest ścieżka w koronach drzew. By wejść na górę, trzeba pokonać ponad 200 schodów. Na trasie w górę umieszczono wygodne ławeczki, gdzie można odpocząć podczas "wspinaczki".

Źródło: Wałbrzych Moje Miasto