Najtragiczniejsza burza w Tatrach od 80 lat. Zebrała śmiertelne żniwo
W grupę turystów na Giewoncie uderzył piorun. Szacuje się, że może być ponad 140 rannych osób. Są też ofiary. Cztery osoby, w tym dwoje dzieci. To najgorsza nawałnica w Tatrach od 1939 r., kiedy w dwóch tragediach zginęło łącznie 10 osób.
Pierwsi ranni trafili już do szpitala w Zakopanem, kolejni transportowani są do Krakowa, Nowego Targu i Suchej Beskidzkiej. Część poszkodowanych opatrywana jest w schronisku na Polanie Kondratowej. W Starostwie Powiatowym w Zakopanem powołany został sztab kryzysowy.
Wiele niebezpieczeństw na szczycie
Giewont jest obowiązkowym punktem niemal każdego turysty, który przybywa do Zakopanego, jednak nie jest do końca bezpiecznym miejscem, szczególnie pod samym szczytem. Znajdują się tam liczne strome zbocza, gdzie w skutek nieostrożności turystów dochodzi do wielu wypadków.
Metalowy krzyż na szczycie Giewontu nie tylko jest nieodłącznym elementem tatrzańskiego krajobrazu, ale też przyciąga pioruny. Przebywanie w tym miejscu podczas burzy jest niebezpieczne, podobnie jak wędrowanie szlakami, które są uzbrojone w łańcuchy pomocnicze.
Zobacz też: Akcja ratunkowa po burzy w Tatrach
Rok temu informowano o kilku porażeniach w tym miejscu. Między innymi w maju w dwójkę turystów uderzył piorun. Jeden z nich skarżył się na niedowład kończyn. Byli zdezorientowani, w trakcie rozmów z ratownikami zmieniali zdanie co do potrzeby udzielenia im pomocy. Z kolei na początku lipca 2018 r. poniżej Giewontu na Wyżniej Kondrackiej Przełęczy doszło do podobnego zdarzenia. Wtedy porażenia doznały cztery osoby. Jedna z nich została ciężko ranna.
Piorun trafił ich 15 sierpnia
Jednak najtragiczniejszą datą dla Giewontu okazało się Święto Wniebowzięcia Matki Boskiej - 15 sierpnia 1939 r. Uderzenie pioruna było tak silne, że szczątki dwóch ofiar były "doszczętnie zwęglone", a ciało jednej z nich siła rażenia odrzuciła na odległość 50 m. W wypadku zginęły cztery osoby: m.in. kobziarz, który przygrywał turystom na szczycie oraz kelner, który wnosił tacę pełną ciastek. 13 osób zostało rannych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Tego samego dnia doszło do równie tragicznej burzy w Tatrach. Na pobliskiej Świnicy zanotowano najwięcej ofiar. Nic nie zapowiadało żadnej tragedii, dzień był pogodny i sprzyjał wspinaczkom. Niespodziewanie nad szczyt nadciągnęła burzowa chmura, a uderzenie pioruna uruchomiło kamienną lawinę. Na Świnicy przebywało wówczas kilkadziesiąt osób, które wpadły w panikę. Zginęło sześć osób - grupa młodzieży i ich opiekun z Rzeszowa. Kilkanaście zostało rannych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Do tej pory od 1909 r. Giewont pochłonął najwięcej ofiar ze wszystkich polskich gór, bo ponad 70. Mimo że metalowy krzyż przyciąga wyładowania atmosferyczne, to zdecydowana większość ofiar nie zginęła na skutek uderzenia pioruna, ale w wyniku wypadków na szlaku.
Najwięcej potknięć i upadków
TOPR podaje, że w ubiegłym roku przeprowadzono 195 działań ratowniczych. Pomocy udzielono 225 osobom, 75 poszkodowanych zostało ewakuowanych przy użyciu śmigłowca. Ponad 90 osób doznało urazów ciężkich, 80 osób – urazów lekkich. Niestety, odnotowano trzy wypadki śmiertelne.
W 80 proc. najczęstszą przyczyną wypadków było potknięcie, dalej zachorowania (ok. 15 proc.), a także upadek z wysokości czy nieodpowiednie umiejętności oraz brak odpowiedniego ekwipunku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl