Nie ma sytuacji bez wyjścia
Stok narciarski w Bałtowie
Od początku współpracy z programem „Gospodarka Społeczna na Bursztynowym Szlaku” duże wrażenie robił na mnie Jarek Kuba, dyrektor Stowarzyszenia „Bałt”. Był zdecydowanym liderem w grupie partnerów. Zaczynał wcześniej od innych i już wtedy odnosił sukcesy. Sądzę, że Jarek ma modelowy życiorys człowieka zakładającego firmę społeczną.
Jacy w Bałtowie byli ludzie?
W średnim wieku, reprezentujący środowiska oświatowe, mały biznes i kilku bardziej świadomych rolników. Byli pełni inicjatywy, organizowali pikniki, festyny, spotkania z mieszkańcami na terenach sołectw, dyskutując z nimi nad potrzebą zmiany. Motorem napędowym gospodarki w Bałtowie miała się stać turystyka. I był to strzał w dziesiątkę.