Nie tylko ogromne kolejki. Teraz holenderskie lotnisko ma problem z bagażami
O problemach holenderskiego lotniska Schiphol głośno od kilku tygodni. W efekcie sporo Holendrów postanowiło pojechać na zagraniczne wakacje koleją - informuje portal RTL Nieuws. Niestety amsterdamski port lotniczy i tak nadal ma kłopoty, bo porzucono na nim ponad 16 tys. walizek.
W Holandii lokalne pociągi świecą pustkami, a międzynarodowe połączenia cieszą się takim powodzeniem, że brakuje wolnych miejsc. Niektóre pociągi są całkowicie zarezerwowane. Szczególnym powodzeniem cieszą się połączenia do Paryża, Berlina i Londynu.
To efekt problemów na tamtejszych lotniskach. Widmo gigantycznych kolejek i odwołanych lotów odstraszyło pasażerów, którzy samoloty zamienili na pociągi.
Kolejne problemy lotniska Schiphol
Jak się okazuje, w czasie kiedy międzynarodowe połączenia kolejowe przeżywają swój renesans, to stołeczne lotnisko boryka się z kolejnym problemem. Do wielogodzinnych kolejek, strajków personelu oraz odwoływanych lotów, doszedł problem stosów walizek.
Z informacji portalu NOS wynika, że z powodu wakatów wśród personelu bagażowego, na Schiphol pozostawiono już ponad 16 tys. sztuk bagażu. - Jest ich tak wiele, że stosy walizek są nawet na zewnątrz budynku - powiedział portalowi anonimowy pracownik lotniska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Te informacje potwierdza EU-Claim, czyli organizacja, która zajmuje się prawami pasażerów linii lotniczych. - To chaos - powiedział w rozmowie z NOS Hendrik Noorderhaven z EU-Claim.