Niebezpieczny wypadek spóźnionego pasażera. Za wszelką cenę chciał się dostać na pokład samolotu
Pewien mężczyzna spóźnił się na swój lot z Malagi do marokańskiego Fezu. Był jednak tak zdesperowany, że wbiegł mimo to do tzw. rękawa prowadzącego do samolotu. Choć wejście na pokład było już zamknięte, pasażer próbował przekonać załogę do jego otwarcia. W pewnym momencie potknął się i spadł. Runął z wysokości trzech metrów.
26.06.2023 16:07
Do niecodziennego zdarzenia doszło na lotnisku w hiszpańskiej Maladze. Pasażerowie lotu Ryanaira do marokańskiego Fezu siedzieli już na pokładzie, a samolot był w trakcie odłączania od rękawa, którym podróżni przechodzili z terminala do samolotu.
Nagle na brzegu rękawa pojawił się mężczyzna, który zaczął się kłócić z pracownikami obsługi lotniskowej. Mocno gestykulował i krzyczał. Pasażer żądał, by pracownicy portu lotniczego przysunęli rękaw do samolotu, a stewardessy wpuściły go do środka.
W pewnym momencie, kiedy wydawało się już, że mężczyzna zrezygnował z wejścia do samolotu, nagle poślizgnął się i spadł z rękawa, czyli z wysokości ponad trzech metrów. Choć wyglądało to bardzo niebezpiecznie, prawdopodobnie mężczyźnie nic się nie stało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na filmiku nagrywanym przez jednego z pasażerów na pokładzie samolotu widać, jak po kilku sekundach mężczyzna podnosi się z ziemi i staje na nogi.
Szybka reakcja i interwencja służb medycznych zapobiegły poważniejszym konsekwencjom tego nieszczęśliwego upadku.
Czytaj także: Marsz Śledzia, czyli szalony spacer przez Zatokę Pucką
Władze lotniska nie zignorowały oczywiście tego incydentu. Po obejrzeniu przez służby medyczne spóźnialski podróżny został przekazany w ręce policji. Nie uniknie również kary finansowej.
Samolot linii Ryanair z powodu nietypowego wydarzenia musiał poczekać dodatkową godzinę przed rozpoczęciem podróży.
Passenger falls off airport air bridge
Źródło: Canarian Weekly