Niedziela palmowa w Łysych. "Obawiamy się, że zagubimy tę piękną tradycję"

Zwyczaj święcenia wielkanocnych palemek kultywowany jest w całej Polsce. Jednak tylko w niektórych regionach samo ich przygotowywanie i zdobienie jest żywym elementem kultury. Tak jest w Łysych, gdzie od przeszło pół wieku organizowany jest konkurs na Palmę Kurpiowską. W ubiegłym roku w związku z pandemią, wydarzenie zostało odwołane. W tym się odbędzie, choć bez imprez towarzyszących.

Palmy kurpiowskie mają zawsze kilka metrów wysokościPalmy kurpiowskie mają zawsze kilka metrów wysokości
Źródło zdjęć: © Urząd Gminy Łyse
Magda Bukowska

Barwna procesja w Łysych ściągała gości z całego świata od kilkudziesięciu lat. Słynne, wysokie czasem nawet na 10 m palmy robią ogromne wrażenie. I choć w tym roku procesji nie będzie, to palmy powstają.

Niedziela palmowa - procesja w Łysych odwołana drugi rok z rzędu

- W naszym regionie to bardzo ważny zwyczaj, a sam konkurs na palmę kurpiowską ma wieloletnią tradycję. Po raz pierwszy został zorganizowany w 1969 roku i przez kolejne 50 lat wspaniale się rozwijał, stając się jedną z największych atrakcji turystycznych regionu - opowiada w rozmowie z WP Grzegorz Fabiszewski, wójt gminy Łyse. - W zeszłym roku postanowiliśmy odwołać całe wydarzenie, jednak dwuletnia przerwa wydała nam się zbyt długa. Obawiamy się, że zagubimy tę piękną tradycję, że zwyczaj zacznie zamierać. Dlatego w tym roku 51 edycja konkursu się odbędzie, choć oczywiście w zupełnie innej oprawie niż w latach ubiegłych - dodaje wójt.

Organizatorzy zrezygnowali z wszelkich imprez towarzyszących. Nie będzie barwnej procesji ani festynu. Zabytkowy i bardzo klimatyczny kościół pw. św. Anny jest zamknięty dla zwiedzających.

rocesja
Procesja w Łysych © PAP

- Z całego wydarzenia pozostawiliśmy tylko konkurs, a i ten ma okrojoną wersję. Wcześniej przyjmowane były prace indywidualne i zbiorowe. Zbiorowe przygotowywały przede wszystkim szkoły i to właśnie ich palmy zwykle były największe. W tym roku szkoły są zamknięte, nie chcemy też nikogo zachęcać do spotykania się przy wspólnej pracy, dlatego zostaliśmy wyłącznie przy palmach indywidualnych - opowiada Grzegorz Fabiszewski. - I choć być może tych największych zabraknie, jestem pewien, że tegoroczne palmy też będą wysokie i przede wszystkim - pięknie wykonane.

Palmy kurpiowskie - co je wyróżnia?

Tym, co wyróżnia palmy kurpiowskie, są kwiaty i inne dekoracje wykonane z papieru i bibuły. Zgodnie z regulaminem bibuła może być jedynym zastosowanym materiałem. Tradycyjnie jednak palmy z tego regionu przygotowywane są na leszczynowym lub sosnowym pręcie oplatanym zielonymi gałązkami - najczęściej bukszpanu, jałowca.

- Dawniej zdarzało się też, że do palm trafiał też np. widłak, który jest rośliną chronioną - wspomina wójt gminy Łyse. - Dlatego teraz jest wyraźny zapis w regulaminie, który zabrania jego stosowania. Najważniejsze są i tak ozdoby wykonane własnoręcznie i kompozycja, którą tworzą - przypomina Fabiszewski.

Kurpiowski folklor znany na całym świecie

W tym roku bibułowe kwiaty nie będą miały konkurencji w postaci innych elementów folkloru. Nie będzie procesji, kurpiowskich strojów i wyrobów sprzedawanych na straganach.

Palmy kurpiowskie są misternie wykonane
Palmy kurpiowskie są misternie wykonane © Urząd gminy Łyse

- Bardzo nam tego brakuje, ale nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Nie możemy też zapraszać gości do wspólnego świętowania, a ci zjeżdżali do nas nie tylko z całej Polski, ale i z najdalszych zakątków świata - opowiada wójt. - Pamiętam, że kiedy powstawał w szkole zespół folklorystyczny, zastanawialiśmy się, czy dzieci będą chciały do niego dołączyć, czy nie będą się wstydziły wkładać strojów ludowych. A gdy wyszły na ulicę, podchodzili do nich zagraniczni turyści, chwalili, fotografowali. Do dziś pamiętam taką grupę Japończyków, która robiła sobie z młodzieżą zdjęcia. Po tym wydarzeniu do zespołu zgłosiło się tylu chętnych, że musieliśmy określić zasady naboru i zrobić selekcję, bo zespół nie mógł wszystkich przyjąć - opowiada ze śmiechem Grzegorz Fabiański.

Okazało się, że konkurs, którego celem jest popularyzacja i ochrona przed zapomnieniem tradycyjnej sztuki obrzędowej, przełożył się na wzrost popularności także innych ludowych zwyczajów i tradycji.

- Tym bardziej mi przykro, że w tym roku ani mieszkańcy, ani goście nie będą mogli cieszyć się wspólnym świętem - mówi wójt. - Żeby jednak całkiem o nas nie zapomnieli, prace konkursowe pokażemy oczywiście w internecie. Przygotowujemy też taki spot o regionie, palmach, naszych zwyczajach i parafiach, dzięki któremu turyści będą mogli choć wirtualnie nas odwiedzić. A za rok zapraszam na 52 edycję konkursu Palm Kurpiowskich. Wierzę, że będziemy już mogli bez obaw razem świętować i się bawić - dodaje.

Kilkumetrowe palmy wielkanocne w Łysych

Wybrane dla Ciebie

Niezwykła figura Matki Boskiej w Polsce jest od 50 lat. Czczona ją od 1602 r.
Niezwykła figura Matki Boskiej w Polsce jest od 50 lat. Czczona ją od 1602 r.
Niesamowity widok w Kluszkowcach. Spali na ścianie jak w Himalajach
Niesamowity widok w Kluszkowcach. Spali na ścianie jak w Himalajach
Koszmar w Sydney. Nie żyje surfer zaatakowany przez rekina
Koszmar w Sydney. Nie żyje surfer zaatakowany przez rekina
Trzy dni nie było z nim kontaktu. Nagle zauważyli namiot
Trzy dni nie było z nim kontaktu. Nagle zauważyli namiot
Ogromny problem w samolotach. Coraz więcej przypadków
Ogromny problem w samolotach. Coraz więcej przypadków
Brytyjczycy o "ukrytych polskich Malediwach". Chwalą za krystalicznie czystą wodę i... tanie piwo
Brytyjczycy o "ukrytych polskich Malediwach". Chwalą za krystalicznie czystą wodę i... tanie piwo
Zgony na Wyspach Kanaryjskich. Oba po wejściu do oceanu
Zgony na Wyspach Kanaryjskich. Oba po wejściu do oceanu
Turyści na celowniku. Rajska wyspa zaostrza kontrole
Turyści na celowniku. Rajska wyspa zaostrza kontrole
Giorgio Armani nie żyje. Oto miejsce poświęcone jego twórczości
Giorgio Armani nie żyje. Oto miejsce poświęcone jego twórczości
Polski "cud natury". Zachwyca naukowców z całego świata
Polski "cud natury". Zachwyca naukowców z całego świata
Tam jechały tłumy Polaków. Padł rekord
Tam jechały tłumy Polaków. Padł rekord
Najwyższy taras widokowy w Unii Europejskiej jest w Polsce. Wkrótce otwarcie
Najwyższy taras widokowy w Unii Europejskiej jest w Polsce. Wkrótce otwarcie