Niemcy. Samolot chwilę po starcie zaczął się "rozsypywać"
Po wzbiciu się w powietrze samolotu transportowego z lotniska pod Lipskiem otworzyły się drzwi załadunkowe. Gdy piloci zorientowali się, co się wydarzyło, musieli zacząć natychmiast działać. W międzyczasie z maszyny wypadło kilka elementów, choć wtedy jeszcze nie wiedziano, co dokładnie.
15.02.2021 09:59
Kilka minut po opuszczenia lotniska pod Lipskiem doszło do nietypowego zdarzenia w samolocie należącym do firmy kurierskiej DHL. Otworzyły się drzwi załadunkowe. Piloci nie mieli wyjścia – musieli zawrócić. Maszyna znajdowała się wtedy 20 km na zachód od pasa startowego portu Lepizig Halle, ok. 1600 m nad ziemią.
Kiedy Boeing 757 wylądował 12 minut później na płycie lotniska, rozpoczęto jego oględziny. Szybko wyszło na jaw, że samolot jest uszkodzony - odpadło z niego kilka części, które później znaleziono rozrzucone w okolicy pobliskiej elektrowni Schkopau. Nie były to paczki klientów DHL, a elementy maszyny.
Aktualnie trwa ustalanie, co dokładnie się wydarzyło i dlaczego samolot, mimo kontroli przed startem i regularnych przeglądów, zaczął się "rozsypywać" w trakcie lotu 13 lutego. Sprawę przejęło Niemieckie Federalne Biuro Badania Wypadków Lotniczych.
Źródło: Polsat News