Niezwykłe stworzenie na plaży w Teksasie. "Jakieś pomysły, co to może być?"
Jeden z mieszkańców USA znalazł na plaży w Teksasie małe, biało-niebieskie stworzenie. Podniósł je i sfilmował, po czym ostrożnie wrzucił z powrotem do wody. Zapytał internautów, co to mogło być. Okazało się, że zwierzę, które trzymał w rękach, jest niezwykle niebezpieczne.
13.04.2022 | aktual.: 13.04.2022 09:36
Ciekawski turysta nazywa się Erick Yanta z San Antonio i wraz z żoną spędzał wakacje na Mustang Island w pobliżu Corpus Christi w Teksasie. Biało-niebieskie stworzenie zauważył podczas spaceru po plaży. Miało nie więcej niż centymetr długości i mocno przywierało do kawałka skały.
Turysta znalazł na plaży tzw. niebieskiego smoka
Mężczyzna nie zdawał sobie sprawy, że stworzenie, które podniósł, było niezwykle niebezpieczne. - Nigdy nie spotkaliśmy takiego zwierzęcia - mówił turysta, cytowany przez portal CNN. Nagranie nietypowego znaleziska umieścił w internecie i poprosił o pomoc w jego identyfikacji.
Wtedy dowiedział się, że trzymał w rękach bardzo jadowitego ślimaka z gatunku Glaucus atlanticus. Potocznie nazywa się go niebieskim smokiem lub jaskółką morską.
- Niebieskie smoki normalnie żyją na powierzchni otwartego oceanu - powiedział David Hicks, profesor i dyrektor Szkoły Nauk o Ziemi, Środowisku i Morzu, działającej w ramach University of Texas Rio Grande Valley. Można je spotkać niemal na każdej plaży w tropikalnym i subtropikalnym klimacie.
Niebieskie smoki są wyjątkowo jadowite
Badacz tłumaczył, że umaszczenie tych zwierząt pozwala im na perfekcyjne wtapianie się w wodne środowisko. Ślimaki te mają jaskrawoniebieskie podbrzusze i delikatniejszy srebrzysty odcień na grzbiecie. Dzięki tym barwom łatwiej jest im oszukać drapieżnika.
Niebieskie smoki są wyjątkowo jadowite. Zawierają komórki parzydełkowe, zwane knidocytami. Używają ich w akcje obrony. - Zetknięcie się z nimi jest dość bolesne, a może nawet zagrażać życiu - ostrzegł Hicks. Kontakt z ich jadem może też wywołać mdłości lub wymioty. Dlatego konieczna jest jak najszybsza wizyta u lekarza.
Źródło: "CNN"