Obudziły się szybciej niż zwykle. W lasach zaczyna się inwazja
Choć pogoda za oknem daleka jest jeszcze od wiosennej, kleszcze są już aktywne i zaczynają atakować. Zazwyczaj ich inwazja rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia, ale tegoroczne stosunkowo wysokie temperatury w lutym spowodowały, że problem powrócił wcześniej niż zwykle. Leśnicy ostrzegają oraz przypominają, że kleszcze przenoszą poważne choroby.
Największą aktywność kleszcze wykazują od kwietnia do czerwca oraz od września do października, jednak ze względu na zachodzące zmiany klimatyczne (ciepłe zimy), aktywność kleszczy w niektórych rejonach obejmuje już niemal cały rok.
Rozwojowi kleszczy sprzyja duża wilgotność powietrza. Łagodna zima to również czynnik małej umieralności kleszczy, co zwiększa ich liczebność oraz tempo ich rozprzestrzeniania się.
Najbardziej agresywne osobniki
Dorosłe kleszcze pospolite mają od 2,5 do 4 mm długości. Ludzi i zwierzęta atakują jednak wszystkie postaci rozwojowe kleszczy – oprócz dorosłych osobników są to również znacznie od nich mniejsze larwy i nimfy. Najbardziej agresywne są właśnie te kleszcze w niższych stadiach rozwojowych. Aktywizują się one już przy temperaturze 7-10 st. C., a więc w warunkach, z jakimi w tym roku mamy do czynienia w lutym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciekawe oblicze rajskiej wyspy. "Moim zdaniem to zaleta"
Jak poinformowali w mediach społecznościowych leśnicy z Nadleśnictwa Baligród (woj. podkarpackie), w bieszczadzkich lasach kleszcze już są i maja się bardzo dobrze. "Bywa i tak, że z lutowego, porannego spaceru wróci się z przedstawicielem dzikiej fauny - kleszcz pospolity zwany też psim (Ixodes ricinus)" - napisali na swoim profilu.
Również internauci w komentarzach pod postem potwierdzili ten fakt. "Po ostatnim spacerze po moim psie chodziły cztery takie, a po mężu trzy" - pisze Natalia Dyjas-Szatkowska. "Trochę za wcześnie się pojawiły. Taka aktywność nie wróży niczego dobrego" - dodaje Mirosława Majda, a Brzosie Brzozowski dodaje: "Często chodzę po Podlaskich lasach. Kleszcze są prawie cały rok. Styczeń spokojniejszy tylko".
Nosiciele groźnych chorób
Samo wkłucie się kleszcza nie jest niebezpieczne. Jednak duża część tych pajęczaków przenosi groźne choroby. Do najniebezpieczniejszych należy kleszczowe zapalenie mózgu. Szacuje się, że od 10 do 15 proc. kleszczy może być nosicielami wirusów odpowiedzialnych za tę chorobę.
Drugą niebezpieczną chorobą przenoszoną przez kleszcze jest borelioza charakteryzująca się zmianami skórnymi, a w późniejszym etapie zapaleniem mięśni i stawów, a nawet porażeniem nerwów i zaburzeniami psychicznymi. O ile przed kleszczowym zapaleniem mózgu możemy zabezpieczyć się szczepionką, o tyle w przypadku boreliozy musimy polegać na profilaktyce – noszeniu odpowiednich ubrań i używaniu preparatów odstraszających.
Szczególnie wysokie ryzyko zachorowania na choroby odkleszczowe występuje w województwach: podlaskim, warmińsko-mazurskim, lubelskim, jak również dolnośląskim, opolskim i mazowieckim, gdzie występuje dużo lasów liściastych i mieszanych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook