Od tajemnic Loch Ness po klimatyczne miasta. Poznaj atrakcje Szkocji
Szkocja, będąca częścią Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, jest znana z dud, kiltów i whisky. Jednakże ten kraj ma o wiele więcej do zaoferowania. Podpowiadamy, co warto tam zwiedzić.
Swoją wędrówkę po Szkocji warto rozpocząć od stolicy, czyli Edynburga, pełniącego tę funkcję od 1437 r.
Edynburg - miasto z klimatem
Miasto to jest miejscem narodzin wielu słynnych szkockich pisarzy, takich jak np. Walter Scott. Spacerując po Edynburgu, natkniemy się na miejsca związane z serią książek o czarodzieju napisanych przez J.K. Rowling. Tajemniczej atmosfery można doświadczyć w kawiarni The Elephant House (tu m.in. powstawały książki Rowling), przy ulicy Victoria Street oraz w sklepach z pamiątkami nawiązującymi do Hogwartu.
Edynburg to nie tylko miejsce dla fanów literatury, ale również dla miłośników wspaniałej architektury. Warto odwiedzić zamek górujący nad miastem, pałac Holyrood oraz katedrę św. Idziego. Po zwiedzaniu idealnym miejscem na odpoczynek jest park Princes Street Gardens, a dla koneserów whisky – lokalne puby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Spróbowali polskiego jedzenia. "Zakochali się w nim zupełnie"
Czytaj też: Jak dużo wiesz o Szkocji
Glasgow - największe miasto Szkocji
Następne miejsce na trasie to Glasgow. W przeszłości miasto to było znane z handlu i slumsów. Mówi się, że w największym mieście Szkocji występuje tzw. efekt Glasgow, który ma wpływ na gorszy stan zdrowia mieszkańców i ich krótszą średnią długość życia w porównaniu do innych miast w Wielkiej Brytanii. Mimo to turyści chętnie odwiedzają Glasgow ze względu na liczne atrakcje.
W Glasgow warto zobaczyć Muzeum i Galerię Sztuki Kelvingrove, ogród botaniczny, katedrę św. Mungo, prestiżową szkołę artystyczną, muzeum transportu oraz George Square. Nie można też pominąć szkockiego stadionu narodowego Hampden Park, który mieści ok. 52,5 tys. kibiców. To właśnie tam 5 września br. reprezentacja Polski w piłce nożnej zmierzy się ze szkockimi piłkarzami.
Zamek Balmoral - letnia rezydencja królewska
Będąc w Szkocji, grzechem jest ominięcie zamku Balmoral, położonego ok. 80 km od Aberdeen. To prywatna, wakacyjna rezydencja rodziny królewskiej. Odpoczywali tu m.in. królowa Wiktoria i książę Albert, a także królowa Elżbieta II. To tutaj dowiedziano się o tragicznym wypadku księżnej Diany w 1997 r.
Turyści mają możliwość zwiedzania części zamku, w tym sali balowej, dziedzińca i pobliskich ogrodów. Dla tych, którzy wolą podziwiać zamek z domu, dostępny jest film "The Queen".
Zamek Glamis - najbardziej nawiedzona rezydencja w Szkocji
Innym ważnym miejscem jest zamek Glamis w hrabstwie Angus, gdzie dzieciństwo spędziła matka królowej Elżbiety II, Elżbieta Bowes-Lyon, a także urodziła się tam księżniczka Małgorzata Windsor.
Wspomniane miejsce jest również związane z dramatem "Makbet" Williama Szekspira. To w tutejszej Sali Duncana zamordowano króla, co zostało opisane w sposób niezwykle sugestywny w utworze. Turyści żądni emocji mogą zwiedzić zamek i jego ogrody.
Jezioro Loch Ness - legendarny potwór zamieszkujący dno
Najbardziej tajemniczymi miejscami w Szkocji są jeziora, w tym najsłynniejsze z nich - Loch Ness. Jezioro ma powierzchnię ok. 56,4 km kw, średnią głębokość ok. 132 m, a maksymalną - ok. 227 m. Z jeziorem związana jest legenda o potworze Nessie, który rzekomo zamieszkuje jego głębiny.
Pierwsze doniesienia o tajemniczej istocie pochodzą ze średniowiecza, jednak do dzisiaj jej istnienie nie zostało potwierdzone. Mimo braku dowodów, legenda ta pozostaje żywa w popkulturze i opowieściach ludowych.
Port lotniczy Barra - "miękkie" lądowanie na plaży
Nietypową atrakcją Szkotów jest port lotniczy z pasem startowym przebiegającym przez plażę Traigh Mhor, gdzie starty i lądowania są zależne od pływów morskich. Lotnisko obsługuje ok. 10 tys. podróżnych rocznie. Choć z Polski nie mamy bezpośrednich połączeń z tym miejscem, bez problemu można dotrzeć na lotniska m.in. w Aberdeen, Edynburgu i Glasgow.
Loty do Szkocji
Zaletą Szkocji są nie tylko liczne atrakcje, ale także niskie ceny lotów. Bilet lotniczy we wrześniu w jedną stronę można kupić już nawet od 155 zł. Z kolei w październiku kupimy bilet za jedyne 110 zł. Dodatkowo plusem jest krótki czas przelotu. Różni się on w zależności od tego, z jakiego polskiego, do jakiego szkockiego miasta się wybieramy. Jeśli lecimy z Warszawy do Edynburgu spędzimy w samolocie niespełna trzy godziny.
Czytaj też: Dramat w Tatrach. Tego się nie spodziewali