Omijane przez turystów polskie miasto. Niedoceniana perełka kryje masę atrakcji
To największe miasto w województwie lubuskim. Nie kojarzy się raczej powszechnie jako miejsce przyciągające turystów. Ci, którzy przyjadą do Zielonej Góry, nie powinni być jednak zawiedzeni. Perełka Polski Zachodniej skrywa bowiem wiele atrakcji. Oto one.
Początki miasta próbuje tłumaczyć miejska legenda. Dawno temu na jedno z okolicznych siedmiu wzgórz przybyły dwa plemiona. Pierwsze założyło swój obóz nad jednym brzegiem kanału wodnego Złota Łącza, a drugie po przeciwnej stronie.
Legendy dotyczące powstania miasta
Wódz słowiańskiego plemienia miał córkę, która uwielbiała ubierać się na zielono, stąd zaczęto na nią wołać "Zielona". W sąsiednim plemieniu germańskim żył z kolei wysoki chłopak, którego nazywano "Góra". Jak to w legendach często bywa, młodzi zakochali się w sobie, prędko wzięli ślub, a miejsce zamieszkania nazwali właśnie Zieloną Górą.
Nie bez powodu określa się ją też winnym grodem. Stare podanie głosi, że po zamordowaniu Bachusa przez tytanów, bogini Atena Pallas pokropiła jego krwią tereny, które miały w przyszłości stać się winiarskimi regionami. Jedna z kropel spadła na dzisiejszą Zieloną Górę i okolice, które słyną z winiarskiej tradycji przyciągającej prawdziwych smakoszy wykwintnego trunku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Tyle o legendach. Teraz pora na prawdziwe atrakcje. Przedstawiamy te najważniejsze, wszystkich jest jeszcze więcej.
Zielona Góra dla miłośników zwiedzania
Spacer po Zielonej Górze można zacząć od starego rynku z ratuszem. Prowadzi do niego deptak, przy którym wznoszą się kolorowe kamieniczki prezentujące się pięknie zarówno na żywo, jak i na zdjęciach promujących miasto. W pobliżu można znaleźć zabytkowe kościoły czy klimatyczne kawiarenki.
Nie można też pominąć pomnika Bachusa upamiętniającego młodego bożka wina, rozpusty i urodzaju, który siedzi na beczce wina. Co ciekawe, w różnych zakątkach miasta znajdziemy ponad 50 Bachusików, czyli niewielkich rzeźb nawiązujących do winiarskich tradycji Zielonej Góry.
Warto przejść się ich szlakiem i odnaleźć wszystkie. Można to zrobić, np. w pierwszej połowie września podczas Winobrania (Dni Zielonej Góry), czyli wielkiego święta wina przyciągającego turystów z całej Polski.
Niezależnie od miesiąca wizyty muzea czy centra nauki zawsze stoją otworem. Pierwsze kroki warto skierować do Muzeum Ziemi Lubuskiej. Zgromadzono tam wiele narzędzi i naczyń związanych z produkcją wina oraz stare rzeźby, obrazy, grafiki i mnóstwo innych eksponatów.
Szczególną popularnością cieszy się stała galeria Muzeum Ziemi Lubuskiej, czyli Muzeum Dawnych Tortur. To największa w naszym kraju ekspozycja opowiadająca o przerażających przepisach dawnego prawa karnego, systemie wykonywania wyroków śmierci oraz metodach tortur w średniowieczu i czasach nowożytnych. Jak wyglądały i do czego służyły kołyski Judasza, żelazne dziewice, maski hańby czy hiszpańskie osły? Wszystkiego można dowiedzieć się na jednej z najstraszniejszych wystaw w Polsce.
Warto też zwiedzić Muzeum Etnograficzne w Zielonej Górze-Ochli. Na 13 hektarach mieści się około 80 budynków przypominających o tradycyjnej architekturze Dolnych Łużyc, Zachodniej Wielkopolski i Dolnego Śląska. I tu nie zabraknie oczywiście winiarskich pamiątek. Jednym z najważniejszych obiektów jest bowiem XVIII-wieczna wieża winiarska.
Nie można również przegapić nowoczesnego Centrum Nauki Keplera, które dzieli się na dwie części – Centrum Przyrodnicze oraz Planetarium Wenus. Na odwiedzających czekają interaktywne stanowiska do odkrywania tajników fizyki, biologii, wiedzy o człowieku czy Ziemi, a także niezapomniane pokazy gwiazd, planet i galaktyk odbywające się na ogromnej, ruchomej kopule. Chętni mogą też dowiedzieć się, np. ile ważyliby na Marsie.
Zielona Góra dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Nazwa miasta zobowiązuje, by było w nim zielono. Dokąd warto udać się, poszukując miejsc z piękną fauną i florą? Z pewnością warto wybrać się do Palmiarni i Parku Winnego, czyli jednych z najważniejszych symboli Zielonej Góry. Jedna z najwyższych palm w Polsce i liczne akwaria urzekną zwłaszcza fanów egzotycznych roślin. W pobliskim parku można zaś zobaczyć winnicę, wydostać się z labiryntu czy poszaleć na placu zabaw.
Warto też pojechać do Parku Książęcego Zatonie, po którym lubiła przechadzać się księżna Dino, czyli Dorota de Talleyrand-Périgord nazywana też "lwicą salonów paryskich".
Chcąc zobaczyć zwierzęta, można zajść również do ogrodu botanicznego z niewielkim zoo, w którym mieszkają m.in. surykatki czy pawie. Wielbiciele kolorowych papug znajdą je natomiast w zielonogórskiej papugarni.
A gdyby emocji i adrenaliny było jeszcze za mało, można skorzystać z oferty Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. W centrum rekreacyjno-sportowym popływamy na basenie, zagramy w squasha czy wyciśniemy siódme poty na siłowni. W nagrodę za podjęty wysiłek chętni mogą skosztować lokalnego wina, czyli prawdziwego symbolu Zielonej Góry i malowniczych okolic.