Para naturystów w podróży. Publikuje nagie sesje z wakacji

Nick i Lins kochają podróżować i wszędzie, gdzie jest to możliwe, zrzucają z siebie ubranie. Para wyznaje zasadę: "bez ubrań i ograniczeń". Swoje wojaże, opatrzone kreatywnymi i odważnymi zdjęciami, Belgowie publikują w mediach społecznościowych.

Nick i Lins z BelgiiNick i Lins z Belgii
Źródło zdjęć: © Instagram | n_wanderings

Wyzwalające i wygodne podróże bez ubrań - w taki właśnie sposób Nick i Lins eksplorują różne zakątki świata. Swoimi przeżyciami i widokami chcą dzielić się z innymi, dlatego kilka lat temu założyli profil na Instagramie o nazwie "Naked Wanderings". Dzisiaj śledzi go ponad 37 tys. osób.

Para z Gandawy nie ma problemu z tym, aby pokazywać się zupełnie nago, ale z racji dostępności zdjęć dla wszystkich użytkowników oraz surowych zasad na Facebooku czy Instagramie nie może publikować ujęć w takiej wersji, jakiej chce. Ale Belgom nie brakuje kreatywności podczas sesji fotograficznych, co świetnie widać w bogatej kolekcji zdjęć.

"Jeśli nie ma konkretnego powodu, aby nosić ubrania, wolimy tego nie robić" – powiedzieli Nick i Lins w rozmowie z CNN. "Jeśli spojrzysz na małe dzieci, większość z nich będzie wolała żyć bez ubrań, jeśli będą miały ku temu okazję. Rozpoznają radość, wygodę i nie mają takiego bagażu natury towarzyskiej, jaki mają dorośli. Odzyskaliśmy tę radość" – komentują naturyści.

Nagie zdjęcia z podróży – jak to się zaczęło?

Pomysł na relacjonowanie przez Nicka i Lins De Corte podróży bez ubrań zakiełkował kilka lat temu. Ale swoje swobodne podejście do naturyzmu para odkryła wcześniej, bo 12 lat temu, gdy się Nick i Lins się poznali. Jednak zanim zdecydowali się pokazać swoją otwartość innym poprzez media społecznościowe, minęło sporo czasu.

Od momentu utworzenia konta Belgowie odwiedzili m.in. Honduras, Kolumbię, Portugalię, Hiszpanię czy Francję. Na początku pandemii utknęli w Meksyku i nie mogli wrócić do Europy.

"Żyliśmy w półzamknięciu przez 3 miesiące. Mieliśmy plaże dla nudystów tylko dla siebie" – mówił Nick w rozmowie z CNN. Para w lipcu 2020 r. przyleciała do swojej ojczyzny i od tamtej pory kontynuuje wyprawy w takim stopniu, w jakim jest to możliwe w związku z obostrzeniami.

Dla pary ważne jest dostarczanie informacji na temat stylu życia naturystów i pokazywania miejsc przyjaznych dla fanów nagich podróży. Ważne jest również nawiązywanie kontaktów i spotykanie podobnie podchodzących do życia osób z całego świata. Nick i Lins obecnie pracują nad założeniem portalu dla naturystów.

Źródło: CNN

WIDEO: Naga postać wyryta na wzgórzu. Tajemnica 1000-letniego zabytku z Anglii

Wybrane dla Ciebie
Dziwny znak w samolocie. Mało kto wie, co oznacza
Dziwny znak w samolocie. Mało kto wie, co oznacza
Wielkie święto na wakacyjnej wyspie. Niemal pełne obłożenie w hotelach
Wielkie święto na wakacyjnej wyspie. Niemal pełne obłożenie w hotelach
Wypłynęli mimo ostrzeżeń. Łódź nie miała szans we wzburzonym oceanie
Wypłynęli mimo ostrzeżeń. Łódź nie miała szans we wzburzonym oceanie
Już za tydzień się zacznie. W tym roku polskie miasto szczególnie warto odwiedzić
Już za tydzień się zacznie. W tym roku polskie miasto szczególnie warto odwiedzić
Samoloty pełne Polaków. Kto wybrał ten termin, już wygrał
Samoloty pełne Polaków. Kto wybrał ten termin, już wygrał
Wystawił dzieło bez wiedzy pracowników. "To nie jest sztuka"
Wystawił dzieło bez wiedzy pracowników. "To nie jest sztuka"
Hit tegorocznej zimy. Zainteresowanie Polaków gwałtownie wzrosło
Hit tegorocznej zimy. Zainteresowanie Polaków gwałtownie wzrosło
W samolocie podali jej dziecku batonik. Żąda gigantycznego odszkodowania
W samolocie podali jej dziecku batonik. Żąda gigantycznego odszkodowania
Miasteczko 50 mostków. "Wenecja Karkonoszy" wygląda jak z bajki
Miasteczko 50 mostków. "Wenecja Karkonoszy" wygląda jak z bajki
Synagoga w Poznaniu na sprzedaż. Jest jeden warunek
Synagoga w Poznaniu na sprzedaż. Jest jeden warunek
Zamknięte szkoły, odwołane loty i zakaz kąpieli w oceanie. Chaos w europejskim kraju
Zamknięte szkoły, odwołane loty i zakaz kąpieli w oceanie. Chaos w europejskim kraju
Depcze po piętach Egiptowi. Ponad 30 st. C, a wycieczki za 2 tys. zł
Depcze po piętach Egiptowi. Ponad 30 st. C, a wycieczki za 2 tys. zł