Paragon za kolację na Mazurach. "To i tak tańsza wersja"
Z wysokimi cenami trzeba się liczyć w wielu lokalach gastronomicznych, szczególnie tych położonych w popularnych kurortach. Pan Mariusz wysłał nam paragon z tawerny działającej w Sztynorcie, czyli jednym z najpopularniejszych mazurskich portów. Czy wydał dużo? Oceńcie sami.
Choć Mazury nie są aż tak oblegane jak wybrzeże Bałtyku czy Zakopane, to i tam znajdziemy popularne miejscowości przyciągające sporo turystów. Jedno z takich miejsc to port w Sztynorcie, który w środku sezonu wypełniony jest niemal po brzegi. Żeglarzy przyciąga nie tylko klimat tego miejsca, ale i wyjątkowo malownicze położenie oraz smaczne jedzenie.
"To miejsce popularne, ale nic dziwnego. Dobry standard, uczciwe ceny, rozbudowana infrastruktura, wieczorami często są koncerty. W okolicy jest co zwiedzać, a do tego jest gdzie dobrze zjeść" - opisuje pan Mariusz, który bywa tam od lat.
Kolacja dla dwóch osób za 110 zł. "To i tak tańsza wersja"
Nasz czytelnik na kolację wybrał się do tawerny. Za dwa dania - sielawę z frytkami i surówkami oraz fraszynki (kotlety z ziemniaków - przyp. red.) z grzybami - piwo i kieliszek nalewki zapłacił 110 zł. "To i tak tańsza wersja" - podkreśla w przesłanej wiadomości i dodaje, że decydując się na obiad w portowej restauracji zapłaciłby pewnie więcej.
"Jedzenie było bardzo dobre i świeże. 45 zł za porcję sielawy z dodatkami uważam za uczciwą cenę. Czasami lepiej wydać nieco więcej niż rozczarować się jakością" - tłumaczy pan Mariusz. Jednak, jak zauważa, na Mazurach jest nadal sporo miejsc, gdzie dobrą smażoną rybę z frytkami zjemy za ok. 30 zł. "Ale z pewnością nie będzie to w popularnych portach" - wyjaśnia.
Piwo na Mazurach wyjątkowo tanie
Jak widzimy na rachunku, pół litra lanego piwa to wydatek 13 zł. Czy to dużo? Nie tak dawno sieć obiegły zdjęcia paragonu za złoty trunek kupiony w Gdańsku - tam turysta zapłacił aż 20 zł.
W odpowiedzi jedna z internautek stwierdziła, że piwo w Gdańsku jest "droższe niż w Chorwacji" i na dowód załączyła paragon. Kobieta zapłaciła 25 kun chorwackich, czyli ponad 15 zł. Jak się okazuje, piwo - nawet w popularnej miejscowości na Mazurach - wypada całkiem korzystnie cenowo.