Perła odwiedziła już 10 krajów. "Pokochała podróże tak, jak my"
Mówi się, że koty chadzają własnymi ścieżkami. Ten kot ma jednak szerokie horyzonty, bo jego ścieżki prowadzą daleko poza własne cztery kąty. Perła odwiedziła już 10 krajów i jest głodna kolejnych podróży. - Broni swojego podwórka nawet jak jest na wakacjach w obcym miejscu - mówi jej właścicielka, Ewelina Gac.
W swoją pierwszą podróż Perła wyruszyła, gdy miała cztery miesiące. Wtedy jej właściciele zabrali ją nad morze i odkryli, że zaskakująco dobrze zniosła drogę. Jako młodemu zwierzakowi łatwiej też jej było odnaleźć się w nowym miejscu. Zaczęła więc towarzyszyć w drodze swoim kochającym podróże opiekunom.
Perła odwiedziła ze swoimi właścicielami już 10 krajów
Perła zjechała już z nimi kawał świata. Najpierw podróżowali po Polsce, a potem przełamali lęki i zaczęli zabierać Perłę w zagraniczne podróże. Wspólnie odwiedzili już m.in. takie kraje, jak: Chorwacja, Francja, Włochy czy Hiszpania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
- Najbardziej podobało jej się w Hiszpanii, bo miała idealne miejsce do obserwowania tego, co się dzieje u sąsiadów. To kocia plotkara. Lubi skakać po oknach i wiedzieć, co się dzieje w okolicy - mówi WP Ewelina Gac, blogerka podróżnicza i właścicielka Perły.
Jednak pobyt w finalnej destynacji poprzedzają często wielogodzinne podróże autem. Jak Perła znosi podróże na długich dystansach? Nie wszystko jej odpowiada.
- Jest bardzo grzeczna. Większość podróży śpi, ale bardzo nie lubi dziur, ostrych zakrętów i płatności na autostradach. Wtedy piszczy. Wiadomo, że w aucie kotek powinien być odpowiednio zabezpieczony. W trasie najważniejsze są postoje na "rozprostowanie łapek", dlatego nie wyobrażam sobie, żeby Perła nie była przyzwyczajona do chodzenia na smyczy. Bez tego ani rusz - wyjaśnia Ewelina.
W drodze potrzebne będą rzeczy pierwszej potrzeby, takie jak: miski, kuweta oraz sprawdzona karma, która nie będzie powodowała trawiennych rewolucji. Warto też zabrać ulubione kocie zabawki oraz drapak.
- Perła jest odważna i ciekawa świata i ludzi. Nie boi się niczego, poza innymi kotami. Ma do nich dystans. No i broni swojego podwórka nawet jak jest na wakacjach w nowym miejscu. Jak każdy kot, woli spokojne miejsca, gdzie nie ma hałasu aut i gwaru ludzi. Uwielbia zwłaszcza lasy - opowiada nam Ewelina.
I choć właściciele zapewniają jej wyżywienie all inclusive w postaci ulubionej karmy, Perła czasem domaga się degustacji lokalnych przysmaków.
- To może wydawać się dziwne, ale jej odwaga i ciekawość popychają ją też do odkrywania nowych smaków. I choć jesteśmy temu przeciwni, to czasem pozwalamy jej spróbować lokalnych przysmaków. Uwielbia ser camembert, oliwki i hiszpańską szynkę. Oczywiście nie każdą, bo to dama - opowiada właścicielka Perły.
Jak przygotować kota do podróży?
Ewelina podpowiada, że warto już jakiś czas przed planowaną podróżą zacząć przyzwyczajać zwierzaka do noszenia szelek i prowadzenia na smyczy. Koniecznie trzeba też sprawdzić, czy kot w ogóle nadaje się na towarzysza wyjazdów.
Niektóre koty są bardzo terytorialne i nie lubią zmiany otoczenia. Mogą się też stresować podróżą i ekspozycją na nowe doświadczenia. Podróż wiąże się dla nich z nowymi zapachy i nierzadko też kontaktem z obcymi zwierzętami.
- Najlepiej sprawdzić zachowanie pupila w krótkiej podróży, np. do rodziny. Jeżeli okaże się, że droga oraz pobyt w nowym miejscu ma być źródłem stresu i traum, to lepiej zostawić go w domu - radzi Ewelina. - My mamy to szczęście, że Perła pokochała podróże tak, jak my i chętnie towarzyszy nam w odkrywaniu nowych miejsc - dodaje.
Przed pierwszą podróżą konieczna będzie wizyta u weterynarza. Aby zabrać kota za granicę, trzeba będzie go zaszczepić, założyć czip oraz zaopatrzyć go w paszport.
- Sprawa komplikuje się, jeśli planujecie zabrać kotka poza Unię Europejską. W tych krajach obowiązują zupełnie inne zasady wjazdu, które koniecznie trzeba sprawdzić. Niemożliwe jest również podróżowanie z kotem tanimi liniami lotniczymi. Z kolei bilety na tradycyjne linie są w takim przypadku często o wiele droższe. A jeśli dochodzi do tego międzylądowanie, podróż zajmuje znacznie więcej czasu i może być naprawdę stresująca, zarówno dla właściciela, jak i dla kota - mówi nam blogerka.
Co jeśli kot nie może jechać z nami na wakacje?
Bywa, że pupil nie nadaje się do podróży. Co zatem zrobić, gdy chcemy wyjechać, a nie mamy z kim zostawić zwierzaka? Broń Boże nie porzucajmy go ani nie oddawajmy do schroniska. Jest wiele rozwiązań, które pozwolą nam wyjechać na urlop bez szkody dla zwierząt.
- Jeżeli okaże się, że wasz kot ma chorobę lokomocyjną albo źle znosi pobyt w nowych miejscach, lepiej zostawić go w domu. Podczas waszej nieobecności może się nim zająć ktoś bliski, a jeśli nie macie takiej zaufanej osoby - skorzystajcie z usług petsitterów, którzy chętnie zaopiekują się waszym futrzakiem - zachęca właścicielka Perły.