Pięć największych wad polskich plaż
Według portalu TripAdvisor polskie wybrzeże to jedno z dziesięciu najlepszych miejsc w Europie na urlop.
Nasze plaże znalazły się w doborowym gronie, obok hiszpańskiej Ibizy, portugalskiego Algarve czy tureckiego Bodrum. Twórcy raportu, przygotowując zestawienie, kierowali się uwagami ponad 25 milionów turystów tworzących treść TripAdvisora. Niestety oprócz piękna wciąż wiele brakuje naszym kąpieliskom. Standard naszych plaż niestety odbiega w większości przypadków od europejskiego. Sprawdź zatem na co należy szczególnie zwrócić uwagę, spędzając czas nad morzem.
Po pierwsze - czystość plaż
Co roku Sanepid zajmuje się badaniem czystości polskich plaż. Nasze wybrzeże liczy sobie 528 kilometrów pięknych, piaszczystych plaż. Wylegując się na piasku atmosferę niestety psuje wszechobecny brud: niedopałki papierosów, śmieci czy szkło. Oczywiście za stan naszych plaż odpowiadają przede wszystkim lokalne władze, ale także my sami. Samorządy mogą zadbać o wystarczającą ilość koszy na śmieci, ale już nie dopilnują byśmy wyrzucali nasze śmieci do kosza, a nie na plaże czy wydmy. Z roku na rok jest coraz lepiej, ale jednak wciąż wiele nam brakuje do ideału.
*Po drugie - woda *
Nie tylko wylegując się na ciepłym piasku, ale także w wodzie napotkamy różnego rodzaju śmieci. Musimy szczególnie uważać, jeśli plażujemy w niedalekiej odległości od portów. Tam ilość śmieci jest niestety duża.
Również spacerując beztrosko brzegiem morza należy szczególnie uważać na ostre przedmioty, które mogą znaleźć się na dnie. Z kolei podczas kąpieli zwróćmy uwagę na tzw. sinice. Sinice zalicza się do najstarszych i najprostszych organizmów na ziemi. W przeszłości były uważane za glony. W czasie tzw. zakwitów niektóre gatunki wydzielają substancje trujące. Zakwity sinic są dużym zagrożeniem dla zdrowia zwierząt i ludzi. Najczęściej dochodzi do tego wiosną i późnym latem, kiedy temperatura wody waha się między 5-30 °C.
*Po trzecie – prysznice, przebieralnie i toalety *
Z infrastrukturą sanitarną niestety też nie jest u nas najlepiej. Przy większości plaż brakuje toalet. Z kolei tam gdzie są, niestety jest ich albo za mało, albo są w opłakanym stanie. Liczba pryszniców i przebieralni też nie robi oszałamiającego wrażenia. Niestety wiele lat musi upłynąć zanim przy każdym wejściu na plażę zobaczymy prysznic, porządną toaletę i przebieralnię, do której nie strach wejść.
Po czwarte - rozrywka
Wakacje to czas wypoczynku i relaksu. Nadmorskie wakacje to nie tylko bezczynne leżenie na plaży. Niestety pogoda w Polsce jest nieprzewidywalna i z plaży może wygonić nas deszcz. Co wtedy? Wszystkie atrakcje turystyczne najczęściej są zlokalizowane w większych miastach.
By wybrać się do kina, na basen, do kręgielni, zabytków czy knajpek, bardzo często wymaga to od nas przemieszczania się samochodem. I to jest wielki minus naszych plaż. Dla tych, którym w deszczowe dni podróżowanie autem nie w smak, pozostaje …oglądanie telewizji.
Po piąte - dojazd
Dla większości turystów dojazd nad Bałtyk to mordęga. A dla tych dojeżdżających z południa to już kompletna katastrofa. Niestety nasze polskie drogi pozostawiają wiele do życzenia, a sam dojazd jest długi i meczący. Gdy dotrzemy już do celu to czeka nas jeszcze „polowanie” na miejsce parkingowe, których na polskim wybrzeżu jest jak na lekarstwo. Należy także pamiętać, że w małych miastach lokalne stacje benzynowe, na czas sezonu ostro podnoszą ceny.
(w)