Pogoda na święta Bożego Narodzenia 2017. Gdzie będzie śnieg?
Fani białych świąt lepiej niech nie sprawdzają prognozy pogody na Boże Narodzenie. W Polsce i w większej części Europy ma być kilka stopni powyżej zera. Sprawdziliśmy, czy jest gdzieś szansa na śnieg.
Nie oznacza to jednak, że nie znajdziemy w Europie miejsca ze śniegiem w Boże Narodzenie. Podpowiadamy, gdzie można liczyć na białe święta i jak tam dotrzeć z Polski.
Rovaniemi, Finlandia
Laponia obejmuje ogromny obszar, w którego skład wchodzi zarówno Półwysep Kolski w Rosji, jaki i północne tereny Finlandii, Szwecji i Norwegii. Na jej terenie leży także Rovaniemi, fińskie miasto tuż pod kołem podbiegunowym, które kryje niezwykłą atrakcję. To właśnie tu, pośród śniegów Laponii, znajduje się wioska św. Mikołaja. Nie ma chyba bardziej świątecznego miejsca na świecie. Znajduje się kilka kilometrów na północ od centrum miasta, ok. 120 metrów od koła podbiegunowego. To prawdziwa atrakcja turystyczna nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych. Siedzibę Mikołaja można odwiedzać przez cały rok. W specjalnie przygotowanym biurze, które znajduje się w głównym budynku wioski, szczęśliwcy mają okazję porozmawiać ze św. Mikołajem i zrobić sobie z nim zdjęcie. Do pozostałych atrakcji należy m.in. farma psów husky i reniferów. Będąc w Laponii, która od 1996 roku znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, nie można także ominąć przejażdżki psim zaprzęgiem.
Obecnie w Rovaniemi jest kilka stopni poniżej zera i leży dużo śniegu. W Boże Narodzenie ma być – 13 st. C.
Z Polski do Rovaniemi nie ma bezpośrednich lotów. Jeśli nie boimy się wielu przesiadek możemy zabukować bilet za mniej niż 1000 zł w dwie strony, lecąc np. przez Sztokholm i Helsinki.
Reykjavik, Islandia
Śniegu możemy się także spodziewać w stolicy Islandii, która poza białym puchem oferuje idealne warunki do podziwiania zorzy polarnej. Jeden z piękniejszych spektakli na nocnym niebie można podziwiać w krainie lodowców i wulkanów już od września do kwietnia. Szczególnie polecamy obszar Parku Narodowego Þingvellir, który znajduje się w południowo-zachodniej części kraju, kilkadziesiąt kilometrów od stolicy. Poza zorzą w Reykjaviku i okolicach na turystów czeka masa ciekawych miejsc – wyjątkowe wodospady, wulkany czy baseny geotermalne.
Dziś w Rejkiawiku są 2 st. C i pada śnieg z deszczem. Padać ma do niedzieli, a w Boże Narodzenie będzie mroźnie (-5 st. C) i słonecznie.
Do stolicy Islandii polecimy Wizz Airem z Gdańska, Poznania, Warszawy, Wrocławia i Katowic. Bilet w jedną stronę w kosztuje od 109 zł.
Davos, Szwajcaria
Poza północną Europą na śnieg możemy liczyć w Davos, uznawanym za najwyżej położone miasto w Europie. Znajduje się na wysokości 1560 m n.p.m., w szwajcarskim kantonie Gryzonia. Rozsławione dzięki "Czarodziejskiej Górze" Thomasa Manna, stanowi dziś popularny ośrodek sportów zimowych. To prawdziwy raj dla narciarzy i snowboardzisów, nie tylko ze względu na warunki śniegowe. To kurort z długą tradycją. Na wysokości pomiędzy 1124 a 2844 m n.p.m. turyści znajdą 58 wyciągów, 300 km tras zjazdowych, 75 km tras do jazdy na nartach biegowych, dwa sztuczne lodowiska i największe w Europie lodowisko naturalne - do jazdy na łyżwach i gry w curling. Miasto słynie także jako centrum konferencyjne - co roku w Davos odbywa się Światowe Forum Ekonomiczne.
W Davos są 2 st. powyżej zera, ale śniegu jest pod dostatkiem. Ma padać dziś i jutro. Od soboty do poniedziałku będzie słonecznie, później znów zapowiadana są opady białego puchu.
Najbliższe lotnisko znajduje się w Zurychu, skąd do Davos dojedziemy szwajcarską koleją. Najtaniej dolecimy z Polski z jedną przesiadką – np. z Krakowa przez Berlin za 298 zł w dwie strony.
Tromso, Norwegia
Gwarantowany śnieg jest także w Tromso. To największe miasto w północnej części Norwegii, nazywane "Wrotami do Arktyki". Od lat uznawane jest za idealne miejsce na obserwowanie zorzy polarnej, którą można tu zobaczyć od września aż do kwietnia. Samo miasto mimo położenia na dalekiej północy tętni życiem – jest tu największe zagęszczenie pubów w całej Norwegii.
Dziś i jutro w Tromso zapowiadane są temperatury powyżej zera, ale od soboty do końca roku słupek rtęci będzie schodził codziennie kilka stopni niżej. Śnieg ma padać do poniedziałku włącznie. Od wtorku będzie słonecznie i mroźnie (- 7 st. C).
Jeszcze do niedawna dotarcie do Tromso nie było ani łatwe, ani tanie. Na szczęście zmieniło się to w tym roku dzięki liniom Wizz Air. Loty z Gdańska do Tromso ruszyły 16 grudnia br. Odbywają się dwa razy w tygodniu, a bilet w jedną stronę kosztuje od 89 zł.