Polak przeszedł samotnie pustynię Gobi. "Nie mieści mi się to w głowie”

Podróżnik z Wrocławia jako pierwszy człowiek na świecie przeszedł w pojedynkę pustynię Gobi. W ciągu 58 dni pokonał łącznie 1785 km, ciągnąc za sobą ważący 200 kg wózek. Przypominamy wywiad, którego Mateusz udzielił nam przed wyprawą.

Mateusz spędził prawie 60 dni w ciszy i samotności
Źródło zdjęć: © Facebook.com/ Na Krańcach Świata - Aga i Mateusz Waligóra
Monika Sikorska

Wysokie amplitudy temperatur, sięgające nawet 60 st. C, niewielkie opady deszczu i burze piaskowe zniechęciły wielu podróżników, aby przejść przez pustynię Gobi. Jednak Mateusz Waligóra podjął się tego wyzwania. I choć bywało wiele trudnych momentów i zdarzało mu się gubić, osiągnął zamierzony cel.

Zacznijmy od początku. Polak wyruszył w podróż 29 lipca tego roku. Wyprawę rozpoczął w miejscowości na granicy Mongolii i Chin – Bulgan Khovd. Stamtąd przeszedł m.in. przez góry Ałtaju, na wysokości ponad 200 m n.p.m. aż do Sainshand w Mongolii, gdzie znajdował się ostatni przystanek ekstremalnej wędrówki. Na trasie zmagał się z otarciami, zatruciami, zmęczeniem i kłopotami ze sprzętem. Jeszcze w pierwszej połowie października nie było wiadomo, czy Waligóra ukończy podróż. Pod koniec trasy miał problemy z dętkami w kołach * w wózku, które musiał kleić co kilka godzin. Męczył się też z poważnymi *otarciami na stopach.

"Czuję ulgę, że to już. Kiedy oddalam sobie mapę w GPS-ie, to nie mieści mi się w głowie, jaki kawał drogi pokonałem. Przypomina mi się, gdy chciałem zrezygnować po pierwszym tygodniu. Nie jestem żadnym mocarzem, tylko zwykłym chłopakiem, który czasem ma cel i robi wiele, żeby go osiągnąć. W sobotę przeszedłem 41 km. W niedzielę 34. W sumie już ok. 1790. Do końca 13.” – pisał Mateusz 14 października na swoim profilu na Facebooku. A co podróżnik czuł przed wyprawą i z jakimi wątpliwościami się zmagał? Zobaczcie sami:

Mateusz Waligóra to specjalista od wypraw wyczynowych. Na koncie ma rowerowy trawers najdłuższego pasma górskiego świata, czyli Andów, samotny rowerowy przejazd przez * najtrudniejszą drogę* wytyczoną na ziemi – Canning Stock Route w Australii Zachodniej i samotny pierwszy trawers największej solnej pustyni świata – Salar de Uyuni w Boliwii.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Chce samotnie przejść pustynię Gobi. "Będzie mi brakować rodziny i wody"

Wybrane dla Ciebie

Wielka gratka dla miłośników kolei. Pociąg retro i widoki jak z bajki
Wielka gratka dla miłośników kolei. Pociąg retro i widoki jak z bajki
Dolina Elfów zamieniła się w wysypisko. Rajski zakątek polskiego miasta "śmietnikiem"
Dolina Elfów zamieniła się w wysypisko. Rajski zakątek polskiego miasta "śmietnikiem"
Pasażerka przygotowała sobie makaron na pokładzie samolotu
Pasażerka przygotowała sobie makaron na pokładzie samolotu
Inwazja "obcych" na Warmii i Mazurach. Leśnicy z mieszkańcami ruszyli do akcji
Inwazja "obcych" na Warmii i Mazurach. Leśnicy z mieszkańcami ruszyli do akcji
Samolot uderzył w pas startowy. Przerażające nagranie
Samolot uderzył w pas startowy. Przerażające nagranie
Nowatorski projekt odbudowy trawy morskiej w Zatoce Puckiej
Nowatorski projekt odbudowy trawy morskiej w Zatoce Puckiej
Niemcy zachwyceni polskim miastem. "Dużo piwa, mięsa i kiszonej kapusty"
Niemcy zachwyceni polskim miastem. "Dużo piwa, mięsa i kiszonej kapusty"
Rewolucja na kolejnym polskim lotnisku. Koniec z limitem płynów do 100 ml
Rewolucja na kolejnym polskim lotnisku. Koniec z limitem płynów do 100 ml
Miała lecieć do Szkocji. Turystka została w Polsce
Miała lecieć do Szkocji. Turystka została w Polsce
Problem w nadmorskim kurorcie. "Mamy już dosyć tych intruzów"
Problem w nadmorskim kurorcie. "Mamy już dosyć tych intruzów"
Polska idzie jak burza. Wielkie ożywienie w trzech krajach Europy
Polska idzie jak burza. Wielkie ożywienie w trzech krajach Europy
Turystyczny raj najtańszym krajem na świecie. Bochenek chleba 3 zł, posiłek w restauracji 7 zł
Turystyczny raj najtańszym krajem na świecie. Bochenek chleba 3 zł, posiłek w restauracji 7 zł