Polańczyk. "Polska Chorwacja" przyciąga turystów
Niepozorna wieś w Bieszczadach podbija serca turystów. Na ostatnie dni sierpnia w Polańczyku praktycznie nie ma już wolnych noclegów, a przez ulice przewijają się tłumy. Sprawdzamy, co tak przyciąga Polaków nad Jezioro Solińskie.
16.08.2021 10:53
Dzieje Polańczyka sięgają XVI wieku. Według źródeł wieś istniała w tym miejscu już w 1580 r., ale wtedy jej oficjalna nazwa brzmiała Polieszczańskie. Zmiana na obecną nastąpiła w kolejnym stuleciu, gdy właścicielami wsi został ród Polańskich.
Aż do momentu powstania zapory na Solinie miejscowość nie była wykorzystywana do celów turystycznych. To właśnie zalew sprawił, że Polacy zakochali się w tej okolicy i samym Polańczyku.
Polańczyk to nie tylko Jezioro Solińskie
- Okolice Jeziora Solińskiego cieszą się ogromną popularnością wśród turystów. Najwięcej rezerwacji trafia właśnie do Polańczyka oraz Soliny. Polacy chętnie spędzają tu lato, atutem jest bowiem zarówno bliskość wody, jak też gór. Oprócz tego czeka na nich świetnie przygotowana baza noclegowa - mówi Kamila Miciuła-Szlachta z portalu Nocowanie.pl.
Polańczyk położony jest na cyplu na lewym brzegu jeziora. Chociaż nie ma tu wielu zabytków, a zabudowę tworzą ośrodki wypoczynkowe i inne budynki powstałe w latach 60. i 70. XX wieku, to zwłaszcza latem miejscowość tętni życiem, a turyści nazywają ją "polską Chorwacją".
Jedną z najstarszych budowli Polańczyka jest sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości. Świątynia powstała w 1909 r. jako cerkiew św. Męczennicy Paraskewii. Od 1948 roku należy do miejscowej parafii rzymskokatolickiej. W Polańczyku szczególnym kultem otoczona jest ikona Matki Bożej Łopieńskiej, przeniesiona z cerkwi w Łopience tuż po drugiej wojnie światowej. Warto odwiedzić to miejsce podczas pobytu w Polańczyku.
Jednak to, co przyciąga do tej małej letniskowej wsi, to przede wszystkim Jezioro Solińskie. To atrakcja dla żeglarzy, jak też turystów, którzy chcą spokojnie poplażować albo wypożyczyć rower wodny. Do dyspozycji są liczne przystanie, gdzie można skorzystać ze sprzętu pływającego. Zainteresowaniem cieszą się również rejsy białej floty. Statki kursują pomiędzy Polańczykiem a Soliną, dając turystom możliwość podziwiania okolicy od strony akwenu.
Blisko Polańczyka biegnie gęsta sieć ścieżek rowerowych i pieszych, którymi da się dotrzeć do Soliny, Myczkowiec, Leska czy Wołkowyi. Trasy pozwalają na podziwianie wspaniałych widoków nie tylko na jezioro, ale także rysujące się dalej Bieszczady Wysokie.
Uzdrowisko Polańczyk
Polańczyk zagościł w świadomości turystów nie tylko przez swoją atrakcyjną lokalizację. Od lat 90. XX wieku znajduje się na liście polskich uzdrowisk, choć kuracjusze zaczęli tu przyjeżdżać dwadzieścia lat wcześniej. W Polańczyku panuje wyjątkowy klimat, który wzbogacony jest o właściwości wydobywanych tam wód mineralnych – "Polańczanki" i "Solinianki".
Uzdrowisko Polańczyk oferuje zabiegi z zakresu balneologii, hydroterapii oraz laseroterapii. Kuracjusze korzystają także z masaży i inhalacji. Sanatoria specjalizują się w leczeniu chorób endokrynologicznych, górnych dróg oddechowych czy urazów ortopedycznych.
Ile kosztuje wypoczynek w Polańczyku?
Polańczyk jest w tym roku w pierwszej dziesiątce miejsc na urlop w Polsce. Dlatego, jeśli decydujemy się na wyjazd w to miejsce, warto pamiętać o rezerwacji noclegu z wyprzedzeniem. Na portalu Nocowanie.pl na najbliższe tygodnie czy weekendy większość noclegów w Polańczyku została zarezerwowana. Podobnie jest na Booking.com, gdzie na najbliższy weekend zajętych jest 98 proc. miejsc noclegowych, a na ostatni tydzień wakacji 90 proc.
A jak kształtują się ceny za noclegi? Średnia cena to ok. 52 zł od osoby. Jednak ostateczny koszt zależy od kilku czynników, takich jak kategoria obiektu noclegowego czy jego lokalizacja, a także standard, jakiego oczekuje turysta.
- Im bliżej Jeziora Solińskiego, tym wyższy koszt. Na cenę wpływa też możliwość podziwiania widoku na Solinę, nawet jeśli odległość od zalewu jest trochę większa - mówi Kamila Miciuła-Szlachta.
W bazie noclegowej Polańczyka dominują głównie domki, które zwykle wynajmują większe grupy. Obiekty tego typu nadają się zarówno dla rodzin, jak też na wyjazd ze znajomymi. Zapewniają bowiem większą przestrzeń i prywatność, a cena w przeliczeniu na jedną osobę raczej nie zwala z nóg. Doba w typowym domku to koszt od 200-250 zł wzwyż.
Zobacz także
Poza domkami chętnie wynajmowane są pokoje gościnne. Ceny kwater również nie wydają się wygórowane, ponieważ można znaleźć pokój 2-osobowy nawet za 90-100 zł za dobę.