Polkę na Bali ugryzła małpa. Obstawiali najgorsze
Jedna z turystek na grupie zrzeszających Polaków na Bali na Facebooku pożaliła się, że w Monkey Forest w Ubud została ugryziona przez małpę. Pod postem rozgorzała dyskusja, bo internauci od razu postawili na najgorszy scenariusz.
Małpy bywają utrapieniem dla turystów podróżujących do Azji Południowo-Wschodniej. Potrafią być agresywne, zwłaszcza gdy są głodne. Najwięcej problemów zdają się powodować te, które żyją "na dziko" w pobliżu popularnych atrakcji.
Turystka została ugryziona przez małpę w Monkey Forest
Małpa, która ugryzła turystkę, żyje na terenie Sacred Monkey Forest - rezerwatu przyrody i kompleksu świątynnego w Ubud na Bali w Indonezji. Miejsce to jest domem dla ponad 1200 makaków długoogoniastych, które lokalna balijska ludność uważa za święte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa atrakcja w polskich górach. Szykuje się konkurencja dla Gubałówki?
Na jednej z grup zrzeszających Polaków na Bali na Facebooku pojawił się wpis, w którym odwiedzająca Monkey Forest pożaliła się, że została ugryziona przez makakę.
"Macie jakieś doświadczenia związane z ugryzieniem przez małpę w Monkey Forest w Ubud? Jechać do szpitala? Czy co zrobić? Bardzo proszę o odpowiedzi" - czytamy w opublikowanym poście.
Co należy zrobić w przypadku ugryzienia przez małpę?
Pod wpisem zawrzało. Internauci zasugerowali, że turystka powinna natychmiast udać się do szpitala, aby wykonać odpowiednie działania profilaktyczne. W takim przypadku kobieta najprawdopodobniej otrzymałaby zastrzyki przeciwko wściekliźnie i tężcowi.
"Musisz jechać do szpitala", "Czym prędzej zgłoś się do lekarza", "Śmiertelność wynikająca z rozwoju wścieklizny u człowieka wynosi niemal sto procent" - grzmią internauci. Ale czy przyjmujący turystów rezerwat przyrody mógłby sobie pozwolić na to, by nie szczepić zwierząt?
"W Monkey Forest Ubud wszystkie małpy są szczepione i regularnie badane, dlatego za wejście płacisz większą kwotę, żeby weterynarze nad tym czuwali. Tam do ugryzień dochodzi codziennie. Dochodzi nawet do ugryzień pracowników parku. Dlatego na terenie parku, z tego co pamiętam, jest klinika, która pomaga w takich przypadkach" - uspokaja jedna z użytkowniczek grupy.
- Ta kobieta powinna przede wszystkim skonsultować się z miejscowym lekarzem, który będzie znał specyfikę sprawy i będzie potrafił ocenić, co należy zrobić - mówi w rozmowie z WP prof. Marcin Bańbura, dyrektor Instytutu Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie. - Byłbym natomiast daleki od podejmowania decyzji o natychmiastowym szczepieniu przeciwko wściekliźnie. Trzeba to mieć oczywiście na uwadze, bo wścieklizna to choroba śmiertelna, ale najważniejszy jest kontakt z lekarzem i wstępna ocena sytuacji - wyjaśnia prof. Bańbura.
Na terenie Monkey Forest znajduje się specjalna klinika, do której bezzwłocznie należy się udać w przypadku ugryzienia przez małpę. Warto upewnić się, jaki jest stan medyczny zwierząt, poprosić o odkażenie i zabezpieczenie rany i zapytać co należy zrobić w dalszej kolejności.
Przebywając blisko małp, trzeba wiedzieć, jak się zachować
Turyści, odwiedzający Monkey Forest są instruowani na temat tego, jak powinni się zachować. "Pamiętaj, że znajdujesz się na obszarze półwolnym dla małp. Małpy z natury nie są agresywne. Będą się bronić tylko wtedy, gdy poczują się zagrożone" - czytamy na stronie internetowej Sacred Monkey Forest.
Zgodnie ze wskazówkami, przebywając w towarzystwie małp, nie należy biegać ani panikować. Nie powinno się również patrzeć małpom w oczy, gdyż jest to dla nich wyraz agresji. Zaleca się nie mieć przy sobie jedzenia ani picia (nawet w plecaku), ponieważ małpy je wyczują i będą próbowały je zabrać.
Czytaj także: Kultowy obiekt w Rzymie. Będzie płatny?
Podobnie należy uważać na wartościowe przedmioty, takie jak: telefony komórkowe, okulary, dokumenty czy aparaty fotograficzne. Małpy mogą je w przypływie agresji zabrać i zniszczyć.