Polowanie na delfiny. W japońskim Taiji po raz kolejny zabijano zwierzęta
Polowanie na delfiny w japońskim mieście Taiji jest bardzo stare i wiąże się z lokalną kulturą. Przedstawiciele amerykańskiej organizacji charytatywnej "Dolphin Project" umieścili w internecie film, na którym, ich zdaniem, delfinia matka pociesza swoje młode przed śmiercią.
Taiji, leżące w prefekturze Wakayama, zwane było przez lata "miastem wielorybników". To tutaj powstały tradycyjne japońskie metody łowieckie, doskonalone już od XVII w. Mięso z zabitych morskich ssaków jest głównym źródłem utrzymania miejscowości.
Japońska Agencja Rybołówstwa nakłada jednak limity połowów. Rocznie w całym kraju można zabić 16 tys. waleni, z czego 1700 w Taiji.
Rybacy dezorientują zwierzęta za pomocą tzw. "ściany dźwięku", powstającej przez włożenie do wody metalowych drągów, w które uderza się młotem. Delfinowate, które używają echolokacji do określenia własnej pozycji, gubią się i wpływają do zatoki niedaleko miasta, gdzie są otaczane przez ludzi.
Zwierzęta zabijane są specjalną szpilką, wbijaną w szyję, dzięki czemu umierają w kilka sekund. Metoda ta zastąpiła tradycyjne podrzynanie gardła, które zostało zakazane przez rząd japoński. Głównymi gatunkami z rodziny delfinowatych, które padają ofiarami polowań w Taiji są melonogłów wielozębny oraz grindwal krótkopłetwy.
Dramatyczne dla zwierząt wydarzenia były relacjonowane przez przedstawicieli amerykańskiej organizacji charytatywnej "Dolphin Project", działającej na rzecz tych wodnych ssaków. Umieścili w internecie film, na którym przedstawili niektóre momenty z polowania.
Według nich jedna ze scen pokazuje matkę, która pociesza swoje dzieci tuż przed śmiercią, poprzez ocieranie się. Autorzy nagrania twierdzą, że na następny dzień młode były już martwe. Co więcej, miałby być ubite "na oczach członków swojej rodziny".
Źródło: Daily Mail
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl