Pomnik "Rzeź Wołyńska". Kieleccy Patrioci chcą, by stanął w ich mieście
Na trójzębne widły nabite dziecko. Rodzina w ogniu. Głowy najmłodszych nadziane na płot i wykrzywione z cierpienia. To fragmenty kontrowersyjnego pomnika "Rzeź Wołyńska". Nie chciały go cztery miasta. Czy stanie w Kielcach?
Budowę pomnika ufundowało Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Stanach Zjednoczonych. Autorem rzeźby jest Andrzej Pityński, polski artysta, który od 40 lat mieszka i tworzy w USA.
Początkowo planowano, by monument stanął w Jeleniej Górze. Chcieli tego m.in. Kresowiacy, którzy powołali do życia komitet społeczny. Projekt miał być zrealizowany z budżetu obywatelskiego, pomysł ten jednak odrzucono. Nie poddano go więc pod głosowanie mieszkańców.
Potem kolejne miasta, Rzeszów czy Stalowa Wola, nie zgadzały się na postawienie pomnika. Swego czasu pisano, że miałby ostatecznie stanąć w toruńskim Parku Pamięci Narodowej. Media informowały, że ojciec Tadeusz Rydzyk pojechał do Gliwic obejrzeć monument. Zrobił na nim wrażenie, jednak redemptorysta nie zdecydował się na "przygarnięcie" go do swojego miasta.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Teraz pojawił się pomysł, aby ten kontrowersyjny pomnik stanął w Kielcach. Opowiada się za tym kilkanaście osób z różnych środowisk patriotycznych. Uważają oni, że w mieście odbywają się uroczystości dotyczące rzezi wołyńskiej. A skoro jest gotowy pomnik, to warto go wykorzystać. Kieleccy Patrioci podnoszą również kwestię funduszy. Uważają oni, że nie zdobędą środków finansowych na postawienie podobnego pomnika.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kieleccy Patrioci przygotowują projekt uchwały obywatelskiej w tej sprawie i bronią projektu. Uważają oni, że monument przedstawia historię, która nie jest czarno-biała. Na potwierdzenie swoich słów przywołują pomnik Holocaustu w Kalifornii.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Radni kieleccy mają jednak sporo wątpliwości, czy takie dzieło powinno stanąć w ich mieście.
"Myślę, że nie trzeba aż tak dosłownie pokazywać historii. Można to zrobić znacznie subtelniej" - skomentował radny Maciej Bursztein w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Pomnikomania i gigantomania w pełni. Zawiązał się komitet społeczny, który chce w mieście Kielce postawić 14-metrowy pomnik 'Rzezi wołyńskiej'. Pomnik jest drastyczny i epatuje przemocą. Przedstawia dziecko nabite na trójząb, płonącą rodzinę i płot z dziecięcymi głowami nabitymi na sztachety. Mam nadzieję, że w Kielcach znajdzie się wystarczająca liczba radnych, żeby podobnie jak w innych miastach, powiedzieć NIE temu szaleństwu" - napisała z kolei na Facebooku Agata Wojda, radna Koalicji Obywatelskiej.
Skąd tyle emocji wokół pomnika? Zdaniem niektórych jest on zbyt dosłowny w swej wymowie. Monument składa się bowiem m.in. z 14-metrowego orła, w środku którego wycięty jest krzyż. Wewnątrz niego umieszczono trójząb (narodowy symbol Ukrainy, w heraldyce określany jako tryzub), na którym nabito dziecko.
W dolnej części pomnika usytuowano z kolei figury rodziny stojącej w płomieniach. Za nimi umieszczono płot z dziecięcymi głowami nabitymi na sztachety.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Fundatorzy bronią jednak projektu. "Wizja rzezi wołyńskiej mistrza Pityńskiego, przesiąknięta realistyczną prawdą, pokazuje okrucieństwo tamtych wydarzeń, jest niezwykle oryginalnym, poruszającym dziełem sztuki, pełnym polskiej symboliki, które jest w stanie poruszyć każde polskie serce" - napisano na ich stronie.
"Artysta po mistrzowsku operuje formą, fakturą i światłem, kontrolując detal i finezję kompozycji. Pnące się w górę płomienie przechodzą w sylwetkę orła. Jak Feniks z popiołów rodzi się duch polskiego Narodu, duch niezniszczalny i wieczny" - czytamy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl