Polacy wracają na święta. "Na bilety polowaliśmy od końca września"

Okolice świąt Bożego Narodzenia to jeden z najgorętszych okresów na lotniskach, także polskich. Wielu rodaków pracujących lub mieszkających za granicą wraca do domu, do rodziny. - Nie są to małe pieniądze, ale czasu spędzonego z bliskimi nie da się przeliczyć na absolutnie żadną kwotę - mówi Iza Berendt, która mieszka w Oslo.

Europejskie lotniska znów pogrążone są w chaosie Święta to gorący okres na europejskich lotniskach
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Iwona Kołczańska

Święta Bożego Narodzenia to dla Polaków przede wszystkim czas, który chcą spędzić z bliskimi. Do swoich domów zjeżdżają wówczas całe rodziny, a niektórzy ich członkowie specjalnie wracają zza granicy, by obchodzić święta w gronie najbliższych.

Tłumy Polaków wracają do kraju

W tym roku Polacy zamieszkujący norweskie miasta stanowią najliczniejszą grupę rodaków, którzy wrócą do kraju na święta Bożego Narodzenia.

Iza Berendt, mieszkająca w Oslo Polka, przyznaje w rozmowie z WP, że życie w Norwegii jest super i daje mnóstwo możliwości, ale to, czego brakuje jej na co dzień, to zdecydowanie przyjaciele. Dlatego co roku przyjeżdża do kraju na święta, korzystając z wielu wolnych dni. - Tęsknimy za naszymi ludźmi. Za tym, że ktoś jest o jeden telefon od ciebie - wyznaje.

"Halo Polacy". Mieszka w kraju uchodzącym za niebezpieczny. "Brak komfortu psychicznego"

Jak wynika z danych eSky.pl, co czwarta osoba (27 proc.) rezerwująca podróż do Polski między 11 a 24 grudnia przyleci z takich miast jak Oslo, Bergen, Alesund, Trondheim i Stavanger. Przy czym największego ruchu eksperci spodziewają się z Oslo, które odpowiada za trzy czwarte rezerwacji lotniczych na trasie Norwegia - Polska. Po przylocie z tego nordyckiego kraju Polacy spędzą w rodzinnych stronach średnio 15 dni.

Z wynikiem 23 proc. w rankingu państw o największej liczbie osób powracających na święta do Polski na drugim miejscu plasuje się Wielka Brytania. Rodacy rezerwujący loty z Londynu, Birmingham i Leeds zamierzają zostać w kraju przez ok. 17 dni.

Podium zamykają polscy emigranci, którzy osiedlili się w Eindhoven i Amsterdamie w Holandii: odpowiadają oni za 22 proc. analizowanych rezerwacji w okresie świątecznym, a Polskę odwiedzą na dwa tygodnie.

Okres świąteczny jest na lotniskach wyjątkowo gorący
Okres świąteczny jest na lotniskach wyjątkowo gorący © Adobe Stock | Mikhail Starodubov

Ile kosztują bilety w okresie świątecznym?

– Czołówka państw, z których najwięcej Polaków zamierza przylecieć do domu w drugiej połowie grudnia, nie jest zaskoczeniem. To bowiem Norwegia, Wielka Brytania i Holandia - plus jeszcze Niemcy - słyną z najliczniejszej polskiej diaspory za granicą - mówi Deniz Rymkiewicz z eSky.pl.

Podróż lotniczą z Dortmundu, Frankfurtu nad Menem, Hamburgu, Monachium i Düsseldorfu zarezerwowało 14 proc. rodaków decydujących się na spędzenie Bożego Narodzenia w Polsce, a ich pobyt będzie trwał ok. 13 dni. Na piątej pozycji znajduje się szwedzka Polonia: ze Sztokholmu i Göteborga – na średnio 12 dni – do kraju wróci 10 proc. wszystkich osób rezerwujących loty w drugiej połowie grudnia.

Najwięcej za podróż samolotem płacili Polacy mieszkający na co dzień w Holandii – średnio 815 zł od osoby w jedną stronę i 1221 zł za lot tam i z powrotem. Najmniej zaś Polacy w Szwecji: 273 zł za przelot w jedną i 648 zł w obie strony.

Decyzję o tym, że święta chcą spędzić w rodzinnym gronie, najwcześniej podejmowali Polacy mieszkający w Szwecji, Holandii i Wielkiej Brytanii: swoje podróże rezerwowali z ponad trzymiesięcznym wyprzedzeniem (średnio 105 dni). Tuż za nimi jest niemiecka Polonia, która o podróż do kraju zadbała z ok. 80-dniowym wyprzedzeniem, podczas gdy Polacy w Norwegii rezerwowali bilety 77 dni wcześniej.

Z tych krajów na święta wraca najwięcej Polaków
Z tych krajów na święta wraca najwięcej Polaków © WP

Polka w Norwegii: "Najważniejsze spędzenie czasu z bliskimi"

- W tym roku na bilety polowaliśmy od końca września. Nie są to małe pieniądze, ale czasu spędzonego z bliskimi nie da się przeliczyć na absolutnie żadną kwotę - mówi Iza Berendt z Oslo. - Przyjeżdżamy na dłużej, więc zdążymy się zobaczyć nie tylko z rodziną, ale też z licznymi znajomymi. Jest to ogromna radość.

Większość Polaków przylatujących na święta także zostaje w kraju dłużej. Nie dość, że mają więcej czasu dla bliskich, to bilety są dzięki temu tańsze.

- Ceny lotów na święta co roku są wysokie. Żeby uniknąć wydawania majątku zawsze latam kilka dni wcześniej i widzę, że moi znajomi robią to samo. Ceny ok. 18-19 grudnia są zdecydowanie bardziej przystępne - dodaje Sylwia Król, dziennikarka Wirtualnej Polski, która mieszka w Sztokholmie.

Sylwia Król
Sylwia Król mieszka w Szwecji © Archiwum prywatne | Copyright 2021. All rights reserved.

Jak dodaje Iza Berendt, podczas podróży świątecznych należy się także liczyć z niespodziewanymi kosztami. - Mieliśmy jechać na lotnisko pociągiem, ale musieliśmy wziąć taksówkę, bo pociąg potrącił człowieka i nic nie kursuje zgodnie z planem. Koszt takiej wycieczki to ponad 2000 koron, czyli ok. 750 zł - opowiada Iza.

Iwona Kołczańska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Symbol Krakowa bliski ruiny. Brak funduszy na ratunek
Symbol Krakowa bliski ruiny. Brak funduszy na ratunek
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli