Rajskie wyspy w Europie z boską pogodą przez cały rok. Liczba turystów z Polski podwoiła się
W 2024 r. został pobity historyczny rekord i liczba zagranicznych turystów na Malcie przekroczyła 3,5 mln. Rekordowo dużo było także odwiedzających z Polski, bo aż 264 tys. - Polacy są jednymi z naszych najlepszych ambasadorów - mówi John Mary Attard, dyrektor regionalny biura Maltańskiej Organizacji Turystycznej w Warszawie.
Iwona Kołczańska, Wirtualna Polska: Jak ważnymi turystami na Malcie są Polacy?
John Mary Attard: Wy, Polacy jesteście zawsze u nas mile widziani. Każda taka wasza wizyta na Malcie to wkład w naszą gospodarkę, w której dużą rolę odgrywa sektor turystyczny. Polscy turyści to turyści ciekawi maltańskiej duszy, której elementy można odnaleźć w kulturze, architekturze, historii, kuchni, gastronomii oraz ogromnej ilości słońca.
Szczerze powiedziawszy, to Polacy są jednymi z naszych najlepszych ambasadorów. Nie ma tygodnia, w którym na Instagramie Polacy nie dzieliliby się swoimi doświadczeniami z odwiedzenia Wysp Maltańskich. Dzieje się to bez względu na porę roku. Od razu przypomniał mi się rok 2019, który był kamieniem milowym dla maltańskiej turystyki. W tym czasie 104 tys. turystów z Polski odwiedziło Maltę. Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że ich liczba może podwoić się w przeciągu kilku następnych lat.
W zeszłym roku na Maltę przybyło ponad 264 tys. Polaków. Tym samym polski rynek wyprzedził rynek niemiecki, zajmując czwarte miejsce wśród najlepszych turystycznych rynków dla Malty w Europie. Polacy potrafią bardzo, ale to bardzo zaskakiwać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezwykła wyspa w Europie. Jeden dzień to za mało
Czym wyróżniają się Polacy wśród innych zagranicznych turystów?
Tak jak wspomniałem, wyróżniają się oni ciekawością w stosunku do innych cywilizacji. Podróżują w jasno określonym celu. Część polskich turystów chce poznać Maltę, biorąc udział w pielgrzymkach, podążając szlakami religijnymi (Camino Maltes, Melita Mariana). Inna ich część pragnie zobaczyć budowle starsze od piramid, czyli megalityczne świątynie takie jak Ggantija czy Tarxien. Dla jeszcze innych celem pobytu na Malcie jest połączenie możliwości podróżowania oraz nauki języka angielskiego.
Są też takie miesiące w roku, w których goście z Polski znajdują się w top 3 europejskich nacji, które najtłumniej odwiedzają ten wyspiarski kraj. Ma to miejsce w szczególności wtedy, kiedy jest możliwość organizowania przedłużonych weekendów i city breaków, a także w okresie upajania się letnią aurą we wrześniu, październiku czy listopadzie.
Z kolei między grudniem i marcem polscy turyści odwiedzają Maltę dla słońca i wiosennej pogody, czego w tym okresie bardzo brakuje w Polsce. Taka ciekawostka - w grudniu ubiegłego roku byli oni na trzecim miejscu wśród europejskich narodów. Mało brakowało, a byliby jeszcze wyżej.
Wracając do tego, co jeszcze wyróżnia polskich gości, to fakt, że kiedy wracają na Maltę, to często zabierają ze sobą swoje rodziny. Generalnie doskonale zdają oni sobie sprawę z tego, co ten śródziemnomorski kraj ma dla nich zaoferowania - i to w każdym z miesięcy. Dlatego polscy turyści to dla nas goście, których spodziewamy się przez cały rok.
Jakich turystów najwięcej jest zimą, a jakich latem?
Oprócz Polaków w naszej turystycznej czołówce z Europy znajdują się Brytyjczycy, Włosi, Francuzi oraz Niemcy. W latach 80. ubiegłego wieku 80 proc. turystów stanowili goście z Wielkiej Brytanii. Miało to związek z historią - Malta to była kolonia brytyjska. Wraz z odzyskaniem niepodległości i wstąpieniem do Unii Europejskiej wszystko diametralnie się zmieniło. Dla przykładu, na cztery ostatnie miesiące roku (wrzesień, październik, listopad, grudzień) przypada 30 proc. całorocznego ruchu turystycznego z Polski. Nie mniej popularny jest maj, idealny okres na organizowanie city breaków i przedłużonych weekendów, z czego Malta jest bardzo znana.
Oczywiście w gronie najbardziej obleganych okresów znajdują się miesiące wakacyjne, czyli czerwiec, lipiec i sierpień. Jednakże Polacy nie mniej chętnie wybierają Maltę w okresie od stycznia do kwietnia. Generalnie masz 40 powodów w tygodniu, aby wybrać się na Wyspy Maltańskie. Jest 40 powodów, bo tyle połączeń każdego tygodnia oferują polskie lotniska (Chopin, Modlin, Katowice, Gdańsk, Kraków, Wrocław, Poznań). Długofalowa strategia kształtowania Malty jako destynacji całorocznej się sprawdziła i opłaciła. Dla Malty nie ma podziału na sezon i po sezonie. Dla niej okres posezonowy to nowy sezon.
Na jakich turystów Malta stawia najbardziej? Tych preferujących wypoczynek czy raczej zwiedzanie?
Największą grupę turystów stanową ci, którzy cenią Maltę z uwagi na słoneczny, ciepły klimat oraz kulturę - razem albo osobno. Innymi słowy, wybierają oni Wyspy Maltańskie, aby zarówno wypocząć, jak i pozwiedzać. To pierwsze może przybrać wiele różnych form. Dla przykładu na Gozo wypoczynek jest powiązany z aktywnością na świeżym powietrzu: jazdą rowerem, wędrówkami, pływaniem kajakami, wspinaczką. Z kolei nurkowanie na Malcie jest idealnym połączeniem wypoczynku i zwiedzania (podwodnego świata). Nie powinno więc dziwić, iż Malta została uznana za najlepsze miejsce do nurkowania podczas tegorocznej edycji Boot Düsseldorf - jednych z największych na świecie targów wodnych.
Czy Malta szykuje jakieś nowe atrakcje na sezon letni 2025?
Ponieważ słoneczna pogoda na Malcie trwa nieprzerwanie od stycznia do grudnia, przede wszystkim gorąco polecam wybrać się na maltański karnawał, który potrwa od 28 lutego do 4 marca. Jest to jedyny w swoim rodzaju karnawał w basenie Morza Śródziemnego. Ponadto w tym roku obchodzimy kilka znaczących rocznic. Pierwszą z nich jest 10. rocznica ponownego otwarcia Fortu St. Elmo. Będziemy w tym roku także celebrować 110. rocznicę odkrycia pierwszych szkiców megaliczynczych budowli Ħal Tarxien, a także 460. rocznicę oblężenia Malty. Na pewno koledzy i koleżanki z Heritage Malta przygotują coś wyjątkowego na każdą z tych okazji.
Z kolei dla tych, którzy szukają wewnętrznego, duchowego wyciszenia, polecam zainteresować się Melita Marianna. To szlak pielgrzymkowy, który wiedzie od południowych części Malty (Marsaxxlok) aż do sanktuarium Ta’Pinu na Gozo. Tak jak wielką miłość przeżywa się raz w życiu, to podobnie Gozo powinno się odwiedzić co najmniej raz w życiu. Dwa miliony turystów, które odwiedziły tę wysp ę w 2024 r., nie mogą się mylić.
Na hiszpańskich wyspach ogromny problem w ostatnich latach stanowi nadmierna turystyka. Jak wygląda pod tym względem sytuacja na Malcie, szczególnie w kontekście kolejnego rekordu liczby turystów w 2024 r.?
Oczywiście uczyliśmy się na błędach popełnionych przez naszych sąsiadów z basenu Morza Śródziemnego. Jesteśmy w pełni świadomi, gdzie leżą granice możliwości naszej turystyki; jaką ma ona wyporność. Nasze wysiłki są skupione wokół kilku wybranych nisz.
Stawiamy więc na rozwój turystyki religijnej, dark tourism w szerokim ujęciu, uwzględniający turystykę militarną oraz set-jetting (turystykę filmową). Malta to miejsce, gdzie powstawały takie megaprodukcje filmowe, jak m.in.: obie części "Gladiatora", "Napoleon", "Gra o Tron". Już teraz wiemy, że "Gladiator 3" powstanie na Malcie. Także w bieżącym roku znany hollywoodzki aktor i reżyser Mel Gibson zacznie prace nad serialem na temat oblężenia Malty z 1565 r.
Stawiamy na rozwój turystyki jakościowej, co definiujemy jako połączenie kultury, historii, gastronomii oraz winiarstwa. Jako że odbiorcy turystyki jakościowej poszukują jak najbardziej unikatowych doświadczeń, a przez to są bardziej wymagający, chcielibyśmy im dostarczać turystyczne doświadczenia klasy premium.
Co do samego overtourismu, to warto zwrócić uwagę, iż występuje on w sytuacji, kiedy brakuje strategii oraz narzędzi do przyciągania turystów przez cały rok. Ponieważ Malta jest destynacją na 365 dni w roku, temat overtourismu jej nie dotyczy.
Jakie mniej znane miejsca poleca pan odwiedzić na Malcie?
Pod koniec zeszłego roku zainaugurowaliśmy powstanie MICAS, pierwszego w historii Malty międzynarodowego muzeum, centrum sztuki współczesnej. Poprzez to miejsce chcemy tworzyć swoją perspektywę i narrację w sztuce, aby była częścią globalnej dyskusji na jej temat. Kiedy zwiedza się MICAS, można zobaczyć, z jakimi wartościami i przesłaniami chcemy podzielić się ze światem.
Oprócz tego polecam odwiedzić Cottonera. Na tę nazwę składa się zespół trzech miast, które potocznie nazywamy Trójmiastem. Jedno z nich - Birgu - było kiedyś stolicą Malty. Obszar Birgu jest także uznawany za jedną z najstarszych chrześcijańskich części tego wyspiarskiego kraju. W 1090 r. powstała tam pierwsza parafia. Generalnie Cottonerę uważa się za kolebkę miejskiej cywilizacji na Malcie, która istniała na długo zanim pojawił się zakon joannitów. Będąc na miejscu, warto odwiedzić kilka miejsc: Muzeum Wojny, pałac Inkwizytora oraz Cottonera Lines - linię fortyfikacji z przełomu XVII i XVIII w., która jest świetnym przykładem wojennej architektury.