Rosyjski pociąg widmo na polskich torach
Luksusowe przedziały z prysznicem i śniadaniem z dostawą do kabiny w ofercie PKP Intercity - to miał być prawdziwy hit tegorocznej zimy. Mowa o pociągu Moskwa-Paryż, który od dziś jeździ po polskich torach. Okazuje się jednak, że Kowalski z tej oferty prędko nie skorzysta.
Luksusowe przedziały z prysznicem i śniadaniem z dostawą do kabiny w ofercie PKP Intercity - to miał być prawdziwy hit tegorocznej zimy. Mowa o pociągu Moskwa-Paryż, który od dziś jeździ po polskich torach. Okazuje się jednak, że Kowalski z tej oferty prędko nie skorzysta.
W listopadzie władze PKP Intercity oraz rosyjskich kolei podpisały umowy dotyczące m.in. wzajemnej współpracy odnośnie realizacji międzynarodowych połączeń: Moskwa-Paryż oraz Moskwa-, działającego od około roku. Planowano wówczas, że pociąg relacji Moskwa-Paryż będzie zatrzymywał się w Warszawie oraz Poznaniu.
- Umowa o współpracy mówi o powołaniu wspólnej grupy roboczej, która będzie rozstrzygać wszelkie kwestie techniczne oraz w miarę najkrótszym terminie przygotować kwestie sprzedażowe i taryfowe, tak by w Polsce można było nabywać bilety na ten pociąg zarówno w stronę Paryża, jak i Moskwy - mówił na konferencji prasowej Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity. Dodał, że PKP Intercity będzie sprzedawało bilety na podstawie marży uzgodnionej z kolejami rosyjskimi, które są organizatorem przewozów. Intercity miało zapewnić lokomotywę od granicy Polski do Berlina.
Media szybko podchwyciły temat – pociąg miał być bowiem ewenementem na krajowych trasach. Jest wyposażony m.in. w 3 wagony klasy lux z przedziałami dwuosobowymi, w których jest natrysk, toaleta, umywalka, a także śniadanie serwowane przez kelnera prosto do kabiny. Jak dowiedziała się wówczas Wirtualna Polska, bilet z do Moskwy miał kosztować 410 zł (miejsce w wagonie sypialnym, przedziale 3-osobowym) do 1150 zł (miejsce w 1-osobowej kabinie deluxe). Połączenie z Warszawy do Paryża nie miało być bezpośrednie. PKP Intercity miało oferować wyłącznie bilety na odcinku Warszawa-Kolonia za 480 zł (miejsce siedzące), a maks. 1050 zł (kabina deluxe).
W praktyce okazało się jednak, że wspomniany na konferencji „najkrótszy termin” to najwcześniej grudzień przyszłego roku. Władze rosyjskich kolei, które decydują na jakich stacjach zatrzyma się pociąg, nie porozumiały się z Polakami w sprawie sprzedawania biletów na tej trasie w naszym kraju.
Luksusowy pociąg wyjeżdża z Moskwy o godz. 6:00, w Warszawie Wschodniej można go zobaczyć przed północą. Nikt jednak do niego nie wsiądzie ani nie wysiądzie - jest to jedynie postój techniczny. W stolicy do składu dołącza bowiem wagon restauracyjny Wars, który obsługuje podróżnych na trasie z Warszawy do i z powrotem. Polacy wynajmują Rosjanom także szybką lokomotywę Husarz, która ciągnie skład od granicy z Białorusią do Berlina. W Warszawie Centralnej pociąg się zatrzymuje, ale jest to przystanek wyłącznie dla wysiadających.
Jak powiedziała Wirtualnej Polsce Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity, zarówno po polskiej, jak i rosyjskiej stronie jest chęć do współpracy i istnieje duże prawdopodobieństwo, że od grudnia przyszłego roku luksusowy pociąg zatrzyma się w Polsce nie tylko z czysto technicznych powodów.
Koleje Rosyjskie to jeden z największych przewoźników kolejowych świata. Rocznie przewozi ponad 1,1 mld pasażerów i 1,1 mld ton ładunków. W ich skład wchodzi ponad tysiąc przedsiębiorstw i spółek zależnych, które zatrudniają ponad 1 mln osób.
if/pw
Sprawdź najlepsze oferty: www.otowakacje.wp.pl www.wycieczki.wp.pl