Rozmawialiśmy z elfami z wioski Świętego Mikołaja. Co powiedziały o Polakach?

Kto choć raz marzył w dzieciństwie o odwiedzeniu Świętego Mikołaja? Choć starszy pan z białą brodą i czerwono-białym strojem ma kilka oficjalnych domów, to ten w fińskiej części Laponii cieszy się największą popularnością. Oficjalna siedziba sympatycznego brodacza jest położona zaledwie ok. 8 km od centrum Rovaniemi. Wioskę Świętego Mikołaja turyści oblegają przez cały rok. Ale to przed Bożym Narodzeniem czuć tam prawdziwą magię świąt. Elfy uwijają się z pracą tak szybko, jak tylko mogą. W końcu muszą przeczytać mnóstwo listów i streścić je samemu Mikołajowi. A święta przecież tuż tuż! 

Zgodnie z naszą coroczną bożonarodzeniową tradycją, skontaktowaliśmy się ze "wspólnikami Świętego Mikołaja", którzy uchylili nam rąbka tajemnicy na temat listów i kulis ich pracy.

Polska od lat zajmuje czołowe miejsca wśród krajów, z których do Rovaniemi dociera najwięcej przesyłek. W 2020 r. zajęła pierwsze miejsce w światowym rankingu. Wysłaliśmy wtedy do Świętego Mikołaja aż ok. 70 tys. listów. Czy w tym roku jest szansa na pobicie tego rekordu?

– Nie mamy jeszcze takiej informacji, ponieważ listy dopiero zaczęły docierać do poczty. Po świątecznym pośpiechu będziemy mieli więcej czasu, aby uporządkować całą korespondencję i ją policzyć. Święty Mikołaj otrzymuje każdego roku dziesiątki tysięcy listów z waszego kraju. Wierzymy, że w tym roku Polska również zajmie wysokie miejsce w tym zestawieniu. W ostatnich latach najwięcej listów docierało z Finlandii, Włoch, Polski, Wielkiej Brytanii i krajów azjatyckich – przekazują WP Turystyka elfy z Głównego Urzędu Pocztowego Świętego Mikołaja oraz Sanna Kärkkäinen, CEO z Visit Rovaniemi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Listy cały czas można wysyłać, ale warto się pośpieszyć. A o co można poprosić Świętego Mikołaja? Prawie o wszystko. Dzieci prześcigają się w kreatywnych pomysłach. Ale nie brak też dorosłych, którzy kultywują przyjemną tradycję.

– Dostałam pełne emocji listy od dzieci, które zamiast sobie, życzą czegoś miłego przyjaciołom lub rodzinie – mówiła nam dwa lata temu elfinka Vanilla. Dodała też wówczas, że w pierwszym roku pandemii powtarzały się prośby o możliwość spędzenia czasu z rodziną i innymi bliskimi w tym trudnym okresie.

Czytaj także: Magia za kołem podbiegunowym, czyli jak przeżyłam jedną z najpiękniejszych podróżniczych przygód

Jeśli chcecie jeszcze wysłać list, to podpowiadamy adresy.

Biuro Świętego Mikołaja: Santa Claus Office, Joulumaantie 1, 96930 Arctic Circle, Rovaniemi, Lapland, Finland.

Główny Urząd Pocztowy Świętego Mikołaja: Santa Claus Main Post Office, Tähtikuja 1, 96930 Arctic Circle, Rovaniemi, Lapland, Finland.

Elfy pracujące w całorocznej wiosce Świętego Mikołaja w Rovaniemi nigdy nie narzekają na nudę. Ale przed świętami ledwo wyrabiają na zakręcie. W listach mogą zakopać się nawet bardziej niż w śniegu.

Każdy elf ma ściśle wyznaczone zadania. Najważniejsze są wykonywane w Biurze Świętego Mikołaja oraz na poczcie.

– Główny Urząd Pocztowy Świętego Mikołaja to prawdziwy, oficjalny Fiński Urząd Pocztowy. Tak więc my, elfy, pracujemy w punkcie obsługi poczty, pomagamy ludziom w wysyłaniu pocztówek i paczek oraz zamawianiu listów od św. Mikołaja. Utrzymujemy porządek w urzędzie pocztowym, a także zajmujemy się listami do Świętego Mikołaja. Wybieramy je według krajów i otwieramy Świętemu Mikołajowi. Zapisujemy też adresy szkół i przedszkoli, aby mógł odpowiedzieć dzieciom. Praca jest bardzo ciekawa i wszyscy lubimy zarówno ją, jak i to miejsce – mówiła nam rok temu elfinka Riitta.

Odpowiedzialną funkcję mają także elfy siedzące na co dzień w pobliżu Świętego Mikołaja. – Uwielbiam swoją pracę. Najlepsze jest to, że pracuję z Mikołajem i innymi elfami. Naszym głównym zadaniem jest obserwowanie dzieci i informowanie Mikołaja, czy są grzeczne. To wielka i cudowna odpowiedzialność. A jednym z elementów mojej pracy jest po prostu dobra zabawa – dodała elfinka Vanilla, która pracuje w Biurze Świętego Mikołaja w Rovaniemi.

Prawdziwi fani Świętego Mikołaja, którzy dysponują sporą ilością pieniędzy, mogą udać się do Rovaniemi. Przekroczenie linii północnego koła podbiegunowego oraz przejażdżki zaprzęgami psów husky czy prawdziwych reniferów to największe atrakcje, jakie czekają na miejscu.

W Rovaniemi na co dzień mieszka Asia Kocon, autorka bloga "Ostra Finka", która podzieliła się z nami swoją opinią na temat wioski Świętego Mikołaja. – Moje zdanie na ten temat się zmienia. Początkowo byłam sceptyczna wobec tego miejsca. Faktycznie, wioska jest bardzo komercyjna i dość mała, bo można ją zwiedzić w 2-3 godziny. Nie jest to Disneyland, po którym można chodzić przez tydzień. Jednak trzeba przyznać, że Święty Mikołaj robi duże wrażenie zarówno na dzieciach, jak i dorosłych. Samo przejście obok kufrów wypakowanych prezentami jest magiczne. Można spotkać elfy i renifery. Ciekawostką jest zegar do zmieniania czasu, żeby Mikołaj zdążył obskoczyć wszystkie dzieci na całym świecie. Te atrakcje są urocze i uważam, że warto je zobaczyć – mówiła podczas wywiadu z WP Turystyka.

Czytaj więcej: Rovaniemi. Polka o życiu w krainie św. Mikołaja

Śledź wyprawę Świętego Mikołaja

Ci, którzy nie chcą lub nie mogą pozwolić sobie na kosztowną wyprawę do Laponii, mogą obejrzeć na żywo transmisję z początku podróży Świętego Mikołaja do innych krajów. Zacznie się ona 23 grudnia br. o godz. 19 fińskiego czasu (o godz. 18 w Polsce). Do bezpłatnego wydarzenia online dla miłośników świąt z całego świata można dołączyć na stronie www.visitrovaniemi.fi lub na fanpage’u "Visit Rovaniemi – the Official Hometown of Santa Claus" na Facebooku.

Można również szykować się na śledzenie na Flightradar24.com sań Świętego Mikołaja ciągniętych przez silne renifery.