Ryanair uruchomi pięć nowych tras z Polski. Polecimy z Lotniska Chopina
Ryanair zapowiada powrót na stołeczne lotnisko po czterech latach przerwy. Już od końca marca polecimy z Okęcia do Hiszpanii, Belgii, Austrii i na Cypr. - Cieszymy się z powrotu do Warszawy Chopina i otwarcia pięciu nowych tras — mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz (polskiej spółki-córki Ryanaira).
Doniesienia dotyczące powrotu Ryanaira na warszawskie lotnisko pojawiły się już w połowie stycznia, ale dopiero teraz zostały oficjalnie potwierdzone.
Ryanair wraca do Warszawy
Jak informuje portal fly4free.pl, irlandzka linia uruchomi pięć połączeń — do Alicante (cztery razy w tygodniu), Brukseli (trzy razy w tygodniu), Palmy na Majorce (cztery razy w tygodniu), Pafos (raz w tygodniu) oraz Wiednia (cztery razy w tygodniu).
Pierwsze samoloty mają wystartować już 26 marca. Choć Ryanair realizuje loty w te same miejsca również z Modlina, to nie znikną one z rozkładu, a będą realizowane równolegle. Jak powiedział w rozmowie z fly4free.pl prezes Buzz, gdyby lotnisko w Modlinie było już rozbudowane, to irlandzka linia zwiększyłaby po prostu liczbę lotów na tych trasach z Modlina, zamiast przenosić się do Warszawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Ryanair i Buzz komentują
– Cieszymy się z powrotu do Warszawy Chopina i otwarcia pięciu nowych tras do ekscytujących słonecznych destynacji jak Alicante, Majorka i Pafos oraz ulubionych miast, takich jak Bruksela i Wiedeń. Szkoda jednak, że musi się to odbywać kosztem Warszawy-Modlin i regionu. Z niezrozumiałych powodów, zarówno zarząd lotniska, jak i władze regionalne, ignorują Ryanair (największą linię lotniczą w Europie i Polsce) oraz odmawiają zaangażowania się w rozwój Lotniska Warszawa-Modlin – niepotrzebnie ryzykując utratę miejsc pracy i połączeń w regionie – tłumaczy Kaczmarzyk cytowany przez portal Fly4free.
Jak przekazał Ryanair w komunikacie prasowym, linia generuje 3 tys. miejsc pracy w regionie, a władze lotniska i regionu, nie podejmując współpracy z linią lotniczą co do dalszego rozwoju, ignorują ryzyko utraty nowych tras i istniejących połączeń na rzecz sąsiednich lotnisk, takich jak Warszawa Chopin.
Źródło: fly4free.pl