Atrakcje niemieckiego wybrzeża Bałtyku. "Zupełnie inna bajka"

Na pierwszy ogień Rugia. To wyspa w północno-wschodnich Niemczech, która znana jest z białych piaszczystych plaż, nadmorskich kurortów i widocznych w architekturze wpływów skandynawskich. Jest cudem geograficznym z bogatą florą i fauną skupioną wokół dwóch parków narodowych.

Kierunek ten jest idealną propozycją na przedłużony weekend i wcale nie tak odległą, bowiem dojazd z Berlina zajmuje zaledwie trzy godziny.

Najpopularniejszym miejscem odwiedzanym przez turystów jest skała Königsstuhl nazywana "Królewskim tronem". Ta formacja skalna jest jedną z najwyższych w parku i ma 118 m wysokości. Na jej szczycie mieści się platforma widokowa, do której z parkingu Großparkplatz Hagen prowadzi ok. czterokilometrowa trasa wzdłuż bukowego lasu.

"Halo Polacy". Turyści kochają ten kraj. "Zapominają o jednej rzeczy"

Poznawanie Rugii nie byłoby kompletne bez odwiedzin małego rybackiego miasteczka Vitt. Stanowi ono świetną bazę wypadową na okoliczny półwysep Arkona. To także odpowiednie miejsce na degustację lokalnie wędzonych ryb.

W regionie jest kilka krajobrazowych szlaków pieszych wzdłuż wybrzeża, latarnie morskie i wieża obserwacyjna z widokiem na zatokę.

Czytaj też: Niezwykłe miasto blisko Polski. Bilety od 49 zł.

Rugia to nie tylko piękne krajobrazy, ale również historyczne miasteczka. Świetnym przykładem wyspiarskiej sztuki architektonicznej jest stare miasto niewielkiego Sassnitz.

Spacer wśród drewnianych willi uzdrowiskowych z charakterystycznym koronkowym wykończeniem przypadnie do gustu nawet największym sceptykom miejskich aktywności. Na uwagę zasługuje również wpisana na listę UNESCO starówka Stralsund, od którego każdy turysta najczęściej rozpoczyna swoją przygodę z Rugią.

W Niemczech warto wybrać się także na niewielką wyspę Hiddensee, nazywaną Wyspą Noblistów. Była bowiem kiedyś domem dla wielu znanych niemieckich pisarzy, poetów i osobistości ze świata nauki.

Mieszkali tu m.in. Tomasz Mann, Zygmunt Freud czy Gerhart Hauptmann. Wyspa nazywana czule "Söte Länneken" (słodkim małym lądem) jest o wiele mniejsza niż sąsiednia Rugia i ma zaledwie 19 km kw powierzchni. To, co jednak dla niej charakterystyczne, to klimat pewnego zapomnienia i izolacji, który staje się szczególnie odczuwalny wśród piasków dziewiczego wybrzeża o momentami lazurowym odcieniu wody.

Jeśli gdzieś poczuć slow travel, to właśnie tutaj. Miasteczka Hiddensee zyskały reputację kulturalnego hotspotu dzięki licznym wydarzeniom kulturowo-społecznym. Podczas miejskich łowów warto skosztować lokalnego przysmaku, jakim jest rokitnik. Roślina ta rośnie na całej wyspie i jest często wykorzystywana do ciast i zimnych napojów.

Czytaj też: Bajkowa wieś na Słowacji. Robi wrażenie

Latarnia Dornbusch na północnym wybrzeżu wyspy uważana jest za jeden z najładniejszych obiektów tego typu w Niemczech. Była i jest częstym motywem prac malarskich, tak samo jak okoliczny krajobraz morski, który jest najlepszą z możliwych wizytówek wyspy. Bez kiczu i przaśnych przybytków gastronomicznych. Sceneria leniwej krainy gdzieś na Bałtyku.

Jeśli niemieckie wybrzeże, to także Usedom. Niemiecka część wyspy Uznam jest krainą stworzoną dla miłośników dwóch kółek i obserwacji ptaków. Rowerową przygodę warto rozpocząć w spokojnym Karlshagen, skąd blisko do rezerwatów przyrody, piaszczystych plaż, a także urokliwych miasteczek Wolgast, Zinnowitz, Zempin czy Koserow.

W mieście Peenemünde znajduje się były wojskowy ośrodek badawczy III Rzeszy, w którym produkowano m.in. słynne rakiety balistyczne typu V1 i V2. Na terenie kompleksu muzealnego znajduje się także muzeum łodzi podwodnych z flagowym egzemplarzem w postaci radzieckiego okrętu podwodnego klasy 651 nazywanego w NATO po prostu Juliett.

W położonym w środkowej części wyspy Mellenthin znajduje się kilka zabytków wartych zobaczenia. Są nimi przede wszystkim XIV-wieczny kościół z kamienia i czerwonej cegły, a także "zamek na wodzie" nazwany tak ze względu na fosę otaczającą warownię. Fanom średniowiecznych kompleksów spodoba się również XVI-wieczna twierdza w Stolpe.

Niezwykle niedoceniany obszar Niemiec między Rostockiem a Stralsundem to Półwysep Fischland-Darß-Zingst. Może poszczycić się niesamowitą przyrodą i bardzo swobodnym, artystycznym klimatem.

Półwysep charakteryzuje się dużą różnorodnością przyrody, od lasów i plaż po laguny i łąki. Stosunkowo dziewicze miejsce, które pozwala cieszyć się prostymi rzeczami, takimi jak wietrzne spacery po plaży czy spokojne przejażdżki rowerowe po lesie. Jest to również wspaniałe miejsce do obserwacji dzikich zwierząt, takich jak jelenie, orły, wydry i żurawie.

Autor: Daniel nawylocie.pl