Teheran. Niejednoznaczna stolica Iranu

Kiedy turyści ciekawi historii i kultury Persji przemierzają rozległe miasto, gdzieś na drugim jego końcu kilka osób zostaje właśnie powieszonych podczas publicznej egzekucji. Najczęściej na plac wjeżdża samochód strażacki z wysokim wysięgnikiem, na którym zamocowana jest lina. Potem wszystko toczy się już standardowo. Publiczne egzekucje mają działać na ludzi, straszyć ich i utwierdzać w przekonaniu, że reżim jest wszechmocny i nikt nie ucieknie przed jego sprawiedliwością. Na tego typu publicznych egzekucjach nie wiesza się działaczy opozycji, byłoby to zbyt ryzykowne politycznie. W Iranie wiesza się morderców, przemytników narkotyków, gwałcicieli.

Słynny widok na Teheran
Słynny widok na Teheran
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Vitaliy MotruschenKO

18.10.2022 | aktual.: 18.10.2022 13:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Błąkając się po ulicach Teheranu nie można wykluczyć, że zobaczy się coś, co w Europie należy już do przeszłości. Iran, a szczególnie jego stolica - Teheran - to miejsce, które spogląda ku przyszłości nie mogąc uwolnić się od przeszłości. Dziś, kiedy młodzi Irańczycy, a w szczególności młode Iranki, występują przeciw władzy w walce o swoje prawa, oczy świata ponownie zwrócone są ku temu regionowi świata. Wiele z wydarzeń, które będą mieć miejsce w najbliższych tygodniach, przytrafi się na ulicach Teheranu. To wielkie, monstrualne wręcz miasto, niejednoznaczne i ciekawe, jest często pierwszym lub ostatnim przystankiem dla tych, którzy mają w sobie wystarczająco odwagi, aby zawitać do kraju ajatollahów.

Przez większość pobytu w Teheranie przemieszczaliśmy się wyłącznie metrem. Taksówki i autobusy w tak zakorkowanym mieście po prostu się nie sprawdzają. Nie zaleca się także spacerów ze względu na tragiczną jakość powietrza. Kilka przystanków przed placem Imama Chomeiniego młody Irańczyk zaczął rozmowę. Przez dłuższą chwilę przyglądał się nam nie będąc do końca pewnym, czy jestem Persem, który akurat ożenił się z khaareji (obcą), czy po prostu obcokrajowcem wyglądającym na Persa. Od jednego pytania, czy dobrze przemieszczamy się w kierunku północnego Teheranu rozpoczęła się cała rozmowa, która na chwilę zaangażowała jedną trzecią wagonu. W większości byli to mężczyźni, gdyż pomimo istnienia wagonów mieszanych, większość kobiet udaje się do sekcji dla kobiet, zaś w mieszanych - cóż - mieszają się głównie mężczyźni. W pewnym momencie grupa mężczyzn uciszyła naszego rozmówcę jednym pytaniem - Wszyscy chcieli wiedzieć, czy zmieniliśmy zdanie o Iranie po naszym pobycie na miejscu? Każdy o to pyta, gdyż wie, jaki obraz tego kraju maluje się na Zachodzie. 

Pałac Golestan
Pałac Golestan© Adobe Stock

Zdania jednak nie musieliśmy zmieniać. Nie oczekiwaliśmy, że znajdziemy w Iranie fanatycznych terrorystów. Wręcz przeciwnie, oczekiwaliśmy legendarnej gościnności, o której opowiadało tak wiele osób powracających z tego jakże niezwykłego kraju.

Ogromna cena życia w Teheranie

Gdyby stolica Iranu miała być jedynym obrazem i wizytówką Iranu, mało kto zakochałby się w tej krainie. Na szczęście nie jest. Esencją Persji, wizytówką irańskiej historii, jest raczej Isfahan, najbardziej turystyczne, i bezsprzecznie najpiękniejsze miasto Iranu. Mimo wszystko, to właśnie Teheran gromadzi w sobie najwięcej tych, którzy poszukują lepszego życia, odrobiny wolności, choćby najmniejszego smaku Zachodu. Bo miejsce to, jak każda stolica, dąży do lepszej przyszłości, szybciej niż konserwatywna, zachowawcza, a może po prostu bojąca się postępu prowincja.

Za życie w Teheranie trzeba zapłacić ogromną cenę. Nie chodzi tu tylko o ceny nieruchomości, czy też choćby wynajmu, który w Iranie, podobnie jak w Polsce, nadal przegrywa z dążeniem do posiadania własnych czterech kątów. Za odrobinę wolności płaci się zdrowiem i życiem. Teheran dosłownie przygniata od pierwszych minut, gdy nozdrza podróżnych zaczynają oddychać powietrzem stolicy. Nawet w nocy i nad ranem, kiedy ruch jest najmniejszy i kiedy większość europejskich linii lotniczych ląduje na oddalonym o godzinę jazdy lotnisku imienia Imama Chomeiniego, powietrze jest ciężkie i nieznośne. Zanieczyszczenie powietrza bywa tak duże, że górujący nad miastem masyw gór Alborz bywa kompletnie niewidoczny, a rząd regularnie zastanawia się nad ustanawianiem dni wolnych od pracy i szkoły.

Teheran pozostaje jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na Ziemi. Według źródeł rządowych przez ponad 200 dni w roku nad miastem utrzymuje się smog. W piętnastomilionowej metropolii codziennie przemieszcza się cztery miliony pojazdów. Głównym problemem nie jest jednak nie ilość, a jakość samochodów. Większość z nich to kompletnie wyeksploatowane auta, które według lokalnej policji, emitują kilkanaście razy więcej zanieczyszczeń niż standardowe pojazdy. W wyniku tego, co roku więcej niż pięć tysięcy osób umiera z powodu kiepskiej jakości powietrza. Wybierając się do tego miejsca, warto zaopatrzyć się w dobrą maskę antysmogową.

Miasto równoległych rzeczywistości

Trudno o Teheranie opowiadać jak o klasycznym kierunku turystycznym. Jest on inny od reszty kraju, podobnie jak inny jest Nowy Jork od reszty Ameryki, a Stambuł od reszty Turcji. Teheran to miejsce, które podróżni często po prostu omijają, wyruszając przed siebie w poszukiwaniu Persji z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy. Mimo negatywnych opinii o mieście, zdecydowanie warto zostać na chwilę w stolicy, gdyż kryje ona bowiem historie niezbędne do zrozumienia współczesnego Iranu. Faktem jest, że jakiekolwiek zmiany w kraju zawsze rozpoczynają się w Teheranie i nic nie jest w stanie zmienić się w kraju bez ostatniego słowa mieszkańców stolicy.

Teheran to także miasto równoległych rzeczywistości - stolica reżimu ajatollahów, a jednocześnie najbardziej liberalne i otwarte na świat miasto tego kraju. To miejsce, gdzie Rahbar, najwyższy przywódca kraju - Ali Chamenei, następca Imama Chomeiniego, niepodzielnie rządzi krajem ukryty w bunkrze, w ciągłym strachu przed amerykańskim atakiem. To miejsce, gdzie obowiązkowe chusty przykrywające kobiece głowy, opadają najniżej i odsłaniają najwięcej. To miejsce, gdzie czador, czarna płachta zakrywająca kobietę od stóp do głowy, nie stanowi głównego ubioru. To także miasto ogromnych kontrastów, miasto, w którym wytyczono bardzo widoczne granice - północ miasta, oaza bogatych i liberalnych mieszkańców, południe - gigantyczne metropolis biedy i konserwatywnych postaw.

Teheran dla turystów

Co warto więc zobaczyć, żeby móc w spokoju ruszyć w kierunku najbardziej popularnych, znanych i bogatych kulturowo miast Iranu?

Symbolem miasta jest wieża Azadi. Zbudowana została w 1971 roku z okazji obchodów 2500 lecia państwa perskiego, położona jest z dala od starego miasta. Stanowi oazę po środku gigantycznego ronda na jednej z głównych arterii prowadzących do centrum Teheranu. Zielona i równo przystrzyżona trawa, fontanny z tryskającą wodą, muzyka lecąca z głośników, wszystko to uspokaja i pozwala na chwilę odetchnąć od męczącego gwaru miasta. Jednak miejsce to jest szczególnie interesujące w kontekście tego, co wokół niego działo się na przestrzeni ostatnich lat.

Wieża Azadi to symbol miasta
Wieża Azadi to symbol miasta© Adobe Stock | Emanuele Mazzoni

Punkt ten był jedną z głównych aren wydarzeń rewolucji 1979 roku, która obaliła rządy Szacha i ustanowiła Islamską Republikę Iranu. Także tutaj miały miejsce protesty w 2009 roku po tym, jak w wyniku sfałszowanych wyborów, Mahmud Ahmadineżad wybrany został na drugą kadencję prezydencką. Warto wjechać na chwilę na górę i poobserwować zatłoczone miasto z wysokości czterdziestu pięciu metrów.

Warto także wpaść do Muzeum Diamentów znajdującego się w skarbcu narodowym banku Iranu. Nie jest możliwe przemycenie na miejsce żadnego aparatu czy też telefonu, dlatego bogactwa tego miejsca nie sposób ukazać na pamiątkowych zdjęciach. Skarbiec ten skrywa gigantyczną kolekcję diamentów i kamieni szlachetnych, które są zastawem irańskiej waluty. Na miejscu podziwiać można między innymi największy różowy diament świata i to głównie dla niego przybywają tam tłumy odwiedzających. Dopiero, gdy spogląda się na te wszystkie nieziemsko świecące cuda, człowiek rozumie powody, dla których toczono niejedną wojnę o ten skarbiec. Ludzka chciwość i pragnienie bogactwa nigdzie indziej nie budzi się tak bardzo, jak w podziemiach skarbca Banku Iranu.

To, co najbardziej jednak interesuje wielu podróżnych, porozrzucane jest w całym mieście na różnych budynkach, mniejszych i większych, na domach mieszkalnych, na blokach i na budynkach rządowych. Murale Teheranu, w tym te najsłynniejsze, znajdująca się na murach dawnej amerykańskiej ambasady przy alei Taleqani, to niezwykła historia zapisana w graficznej formie. Z historycznego punktu widzenia najciekawsze są te, które przedstawiają antyamerykańską retorykę dyktatury ajatollahów. Jednocześnie są one niezwykle ciekawe z perspektywy socjologicznej, gdyż są najlepszym katalizatorem nastrojów społecznych stolicy. Antyamerykańskie hasła porozsypywane po mieście może i odzwierciedlają poglądy reżimu, jednak często nie przedstawiają poglądów większości irańskiego społeczeństwa. Artur Orzech w swojej książce o Iranie pisze:

Murale w Teheranie obrazują historię miasta
Murale w Teheranie obrazują historię miasta© Adobe Stock

"Iran to jedyne państwo w Azji Środkowej, swoisty unikat, gdzie ludzie niegdyś znienawidzili USA, bo władza kochała USA, i zrobili rewolucję ustrojową, by dotrzeć do punktu, w którym ludzie kochają USA, zaś rząd nienawidzi USA".

By zobaczyć te już historyczne hasła, wystarczy przejść się wzdłuż murów dawnej ambasady USA, którą młode bojówki rewolucjonistów islamskich zajęły w 1979 roku. Był to precedens na skalę światową. Pracowników ambasady przetrzymywano w roli zakładników przez równo 444 dni. W wyniku tego kryzysu, Stany Zjednoczone zerwały kontakty dyplomatyczne z krajem, który przez wcześniejsze dziesięciolecia był ich najwierniejszym sojusznikiem w regionie. Wzdłuż murów zdjęć nie powinno się robić, gdyż może wzbudzić to wrogie reakcje niektórych przechodniów. Podczas gdy w sposób nierzucający się w oczy próbowaliśmy udokumentować naszą wizytę w tym kultowym miejscu, zupełnie niespodziewanie zjawił się na miejscu Strażnik Rewolucji, który kulturalnie, aczkolwiek bardzo stanowczo, zabronił robienia zdjęć.

Miasto oczywiście pełne jest też wizerunków Rahbara, przywódcy, który poprowadził rewolucję. Srogi wzrok Ruhollaha Chomeiniego, zwanego obecnie Imamem Chomeinimi, czyli swego rodzaju szyickim świętym, widnieje praktycznie w każdym zakątku kraju. Z reguły towarzyszy mu, dla kontrastu uśmiechnięty, Ali Chamanei, obecny Rahbar, sprawujący urząd najwyższego przywódcy od śmierci Chomeiniego w 1989 roku. Narodowy panteon wymalowany na dziesiątkach budynków uzupełniają wizerunki niezliczonej ilości bohaterów i ofiar ośmioletniej wojny iracko-irańskiej, która w latach 80. ubiegłego wieku pochłonęła milion ofiar po każdej ze stron.

Zwiedzanie Teheranu potrafi zmęczyć. Duże odległości, ogromny ruch i przede wszystkim wspomniane zanieczyszczenie sprawiają, że chce się uciec. W stolicy Iranu najlepiej ucieka się w góry, i wcale nie oznacza to dalekiej wycieczki. Teheran bowiem opiera się o masyw górski Elburs i sam de facto zlokalizowany jest w górach.

Widok na Teheran z masywu Elbrus
Widok na Teheran z masywu Elbrus© Adobe Stock

Południowe, biedniejsze dzielnice miasta, położone są na wysokości 1100 m n.p.m, zaś północne, bogate dzielnice już na wysokości 1800 m n.p.m. Jadąc przez miasto z południa na północ przekracza się nie tylko granicę bogactwa, ale także granicę klimatyczną, która sprawia, że na północy żyje się po prostu lepiej. Ruch samochodowy jest odrobinę ludzki, zanieczyszczenie jakby spadało o kilka procent, a powietrze nabiera swoistej górskiej świeżości. 

Magiczne miejsca w Teheranie

Teherańczycy uwielbiają uciekać do Darband. Kiedyś wioska górska, dziś obszar wchłonięta przez miasto, stała się modnym miejscem weekendowych schadzek mieszkańców stolicy. Oprócz eleganckich i podających wyśmienite jedzenie, restauracji, na miejscu można po prostu wypić herbatę, zapalić sziszę i obserwować liberalnych, mających pieniądze młodych ludzi. To zupełnie inny świat w porównaniu z południowymi dzielnicami.

  • Darband
  • Darband
[1/2] Darband Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Sergei Mugashev

W Darband znajduje się także początek trasy trekkingowej na mający ponad 3900 metrów szczyt góry Tochal. Można na niego także wjechać kolejką linową, jeśli ktoś niekoniecznie ma ochotę na wspinaczkę.

Przed wyjazdem ze stolicy Iranu, warto wpaść na Wielki Bazar w Teheranie. Pójście na największe w kraju tego typu miejsce to istna wyprawa. Ponad 10 km ścieżek w teherańskim bazarze to świat sam w sobie, który warto odwiedzić, by zrozumieć kolejny aspekt życia Irańczyków.

Czy dzisiejsze rozruchy w kraju oraz walka młodych Irańczyków o swoją, wolną od religijnych nakazów przyszłość, przybliży Teheran i resztę kraju ku Zachodowi? Zapewne wkrótce się przekonamy.

Autor: Marcin Wesołowski, www.wesolowski.co

Źródło artykułu:Wojazer
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (63)
Zobacz także