Słynna wyspa będzie znów otwarta dla turystów. Niektórzy nie będą zachwyceni
"Syf, brud i hałas” – tak stan wyspy Boracay komentowali turyści, którzy przebywali tam na urlopie jeszcze w kwietniu tego roku. Prezydent Filipin zamknął wyspę dla turystów, by "zaprowadzić na niej porządek”. Teraz znów zostanie otwarta, ale lista zmian i nowych zakazów jest bardzo długa.
Jedna z najpiękniejszych wysp na ziemi, będąca urlopowym marzeniem milionów turystów – tak przez lata określano Boracay, jedną z ponad 7 tys. wysp należących do Filipin. Jednak miejsce to mocno straciło na prestiżu i jeszcze pół roku temu przypominało jedno wielkie wysypisko śmieci. Za opłakany stan wyspy obwiniani byli zarówno turyści, których przybywało tam ok. 2 milionów rocznie, jak i miejscowa ludność i hotelarze.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przede wszystkim ścieki
Badania sprzed kilku miesięcy wykazały, że 195 firm podłączyło nielegalnie kanalizację * do miejskich wodociągów, co oznacza, że tony ścieków od lat trafiały do morza. Prezydent Filipin, *Rodrigo Duterte dał resortowi 6 miesięcy na rozwiązanie problemu, ale ponieważ ministerstwo nie wywiązało się z zadania, Duterte postanowił całkowicie zamknąć Boracay dla turystów na 6 miesięcy od daty 26 kwietnia. Wyspa miała przejść metamorfozę.
Podstawą zmian miała być szeroka rozbudowa przeciążonego systemu kanalizacyjnego i zdemontowanie zainstalowanych nielegalnie rur. Wyburzono kilkadziesiąt z ok. 900 obiektów położonych na wyspie, które powodowały największe spustoszenie ekologiczne. Pozostałe obiekty będą musiały spełnić rygorystyczne wymagania. Mogą mieć z tym kłopot, ponieważ kilkanaście dni temu inspektorzy rządowi skontrolowali 440 hoteli i tylko 71 z nich spełniło wymagania.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Drastyczna metamorfoza
Ze zmian niezadowolona będzie spora część turystów, którzy kochali Boracay właśnie za to, że było tam głośno, hucznie i do rana. Filipiński departament turystyki (DOT) ogłosił pierwsze z planowanych zmian. Będą to przede wszystkim zakaz organizowania hucznych imprez i zabaw na plaży oraz bezwzględny zakaz palenia i spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Nie będzie tam już także tłumów. Wyspa stanie się kameralnym miejscem, choćby ze względu na ograniczoną liczbę miejsc w hotelach spełniających standardy.
Certyfikaty póki co otrzymało * 25 placówek, które dysponują łączną liczbą * 2063 pokoi. A to jeszcze nie koniec zmian. W zapowiedziach z kwietnia pojawiły się także wzmianki o szerokiej alei z linią tramwajową i 7 km nowych chodników. Na dachach mają pojawić się panele słoneczne, a pomiędzy budynkami o wiele więcej roślinności. Miejmy nadzieję, że rajska wyspa w pełni odżyje i turyści odwiedzający ją od *26 października *będą mogli cieszyć się jej naturalnym pięknem, nawet jeśli wielu imprezowym turystom ma się to nie spodobać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl