Strajk w transporcie spowoduje paraliż w europejskim kraju. "Czarny piątek"
W czwartek 19 października wieczorem we Włoszech rozpoczął się całodobowy strajk na kolei. W piątek całodniowa akcja protestacyjna rozszerzy się na transport miejski i lokalny oraz lotniczy. Częściowo obejmie także oświatę i służbę zdrowia.
Strajk generalny we Włoszech ogłosiło kilka autonomicznych związków zawodowych, domagając się odnowienia umów zbiorowych oraz podwyżek. W komunikacie zaznaczono również, że strajk ma za zadanie zwrócenie przez rząd uwagi na świat pracy. Inicjatorzy wyjaśnili, że akcję zorganizowano również na znak sprzeciwu wobec wojen.
Strajk w komunikacji
Ze względu na strajk na wielu szczeblach pewne jest, że w kraju nastąpi paraliż komunikacyjny. Na kolei zagwarantowany będzie ruch pociągów dużych prędkości i Intercity. Ograniczenia mogą dotyczyć głównie pociągów regionalnych.
Włoskie media grzmią, że "to może być czarny piątek" dla wielu pasażerów, w tym tych, którzy dojeżdżają do pracy i szkoły, ale także turystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka na Sycylii zdradza, ile wydaje się na życie na włoskiej wyspie
Zapowiedziano też całodobowy strajk części załóg autobusów, tramwajów i metra w miastach. Akcja protestacyjna zostanie przerwana na czas porannego i popołudniowego szczytu. W Rzymie komunikacja miejsca będzie funkcjonować w piąte jedynie do godz. 8.29 i po 17.
Czytaj też: To już pewne. Do Wenecji tylko z biletem
Strajk na lotniskach
Ale to nie koniec. Na lotniskach w całym kraju przyloty i odloty bez zakłóceń odbywać się będą tylko w godzinach od 7 do 10 i od 18 do 21. W innych porach może dojść do utrudnień. Dotyczy to także lotów do i z Polski.
Na dwóch mediolańskich lotniskach już odwołano jedną piątą odlotów.
Czytaj też: Nowe przepisy we Włoszech. Nawet 12 tys. zł kary