Szlakiem wodnym do Berlina – 5 atrakcji, których nie możesz ominąć

Urlop na spacerowym jachcie motorowym to rozrywka dostępna dla każdego. Po pierwsze nie odbiega kosztowo od innych, bardziej standardowych sposobów na spędzenie wolnego czasu w wakacje – 6-osobowa rodzina czy paczka znajomych za 2 tygodnie na wynajętej łodzi zapłaci ok. 5-6 tys. zł, czyli podobną kwotę, jak za wynajem utrzymanego w wysokim standardzie domku letniskowego nad polskim morzem. Po drugie, aby sterować taką łodzią, nie potrzeba patentu sternika, choć kurs zajmuje kilka godzin, kosztuje ok. 1 tys. zł i pozwala nabyć najważniejsze umiejętności w zakresie manewrowania, cumowania i przeprawiania się przez śluzy – a w taką edukacją zawsze warto zainwestować.

A gdzie płynąć? To zależy od czasu, który możemy poświęcić na motorowodną przygodę. Jeżeli przynajmniej 14 dni, wtedy warto obrać kierunek na Berlin. Sprawdziliśmy, jakie atrakcje czekają na tej trasie.

Koniec Odry

Wycieczkę do Berlina zaczynamy w Osobowicach. Na początek wystarczy pokonać kilka wrocławskich śluz, rozkoszując się leniwą żeglugą w dół rzeki, aby po 19 km dotrzeć do Urazu. Warto odwiedzić to portowe miasteczko, aby zobaczyć barokowy kościół św. Michała Archanioła oraz ruiny średniowiecznego zamku o niespotykanej bryle wzniesionej na planie trójkąta. Następnie na motorowodniaków czeka pierwsza atrakcja – pokonanie śluzy w Brzegu Dolnym, nazywanym potocznie "końcem Odry".

– To jedno z najbardziej specyficznych miejsc na Odrze, o bardzo wąskim korycie rzeki i szybkim nurcie. Poniżej jazu poziom wody bywa tak niski, że można tam płynąć co najwyżej kajakiem. Oczywiście nie oznacza to końca podróży do Berlina. Aby pokonać ten odcinek przy niskich stanach wody, należy kilka dni przed wypłynięciem powiadomić Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej i "zamówić" wodę. RZGW zgromadzi ją powyżej jazu, a następnie uwolni, tworząc sztuczną falę, pozwalającą jachtowi na przeprawienie się przez ten odcinek – tłumaczy Magdalena Rozwadowska z firmy Cruzeo zajmującej się czarterem spacerowych jachtów motorowych.

Bytom Odrzański, najpiękniejsze miasto nad Odrą

Na 128. km trasy, za Portem Ścinawa, znajduje się Port "Katedralny" Głogów, w którym warto się zatrzymać, aby zobaczyć ruiny kościoła św. Mikołaja, zamek książąt głogowskich i pozostałości XIII-wiecznych sukiennic. Zaledwie 32 km dalej znajduje się druga atrakcja, Bytom Odrzański, uznawany za najpiękniejsze miasto nad Odrą. Koniecznie trzeba przespacerować się urokliwym deptakiem, z którego rozpościera się widok na rzekę i przystań, odwiedzić kamienne schodki rybackie – miejsce schadzek zakochanych, oraz górującą nad przystanią, skarpę widokową. Zachwycający jest też pięknie utrzymany, kameralny rynek staromiejski z ratuszem wybudowanym w latach 1602-1609 oraz zabytkowe kamieniczki z XVII i XVIII w.

Klimatyczne Krosno Odrzańskie

Kolejne punkty na trasie rzecznej do Berlina to Nowa Sól, a następnie Port Cigacice, przy którym warto zacumować i wybrać się na wycieczkę krajoznawczą do winnicy w Górzykowie. Największą atrakcją na tym odcinku jest jednak Krosno Odrzańskie. To malownicza miejscowość, w której warto zwiedzić zamek krośnieński, Farę Maryjną z barokowymi epitafiami i XIX-wiecznymi organami, a także klasycystyczny kościół św. Andrzeja z dzwonami z XV i XVII w. W okolicach zamku piastowskiego znajdują się fragmenty murów obronnych oraz uchowane tzw. szwedzkie szańce. Przed powrotem na łódź można wspiąć się na wysoką skarpę, aby zobaczyć panoramę miasta.

34-metrowa podnośnia Niederfinow

Dalej pokonujemy wodną autostradę, którą dzielimy z Niemcami. Tor wyznaczają boje, tzw. pławy, które pokazują, gdzie jest najgłębiej, zatem i najbezpieczniej dla motorowodniaków. W ten sposób dopływamy do Kostrzyna nad Odrą, który znajduje się na 361. km trasy. Na wysokości Cedyni wpływamy na prowadzący do Berlina, 92-kilometrowy kanał Odra-Hawela. Następnie przeprawiamy się przez śluzę w Hohensaaten, a potem przez podnośnię Niederfinow – jeden z najbardziej imponujących obiektów hydrotechnicznych w Europie. Żeby pokonać różnicę poziomów na kanale, statki wpływają tam do wielkiej wanny, wciąganej potem na wysokość aż 34 m!

Co robić w Berlinie?

Do Berlina wpływamy kanałem Odra–Hawela, uchodzącym do Odry na jej 667. km. W stolicy czeka nas zwiedzanie miasta lub rejs jeziorami dookoła wzgórz Müggelberge. Warto też wspiąć się na 82-metrową wieżę Müggel, z której rozpościera się prawdziwie idylliczny widok na okolicę. – Innym fajnym pomysłem jest rejs dookoła Berlina, podczas którego można zobaczyć m.in. Most Oberbaum, Śluzę Mühlendamm, Pawią Wyspę, Zamek Bellevue, Kolumnę Zwycięstwa, Katedrę Berlińską, Wyspę Muzeów czy najstarszą dzielnicę mieszkaniową w Berlinie, Nikolaiviertel.

Do Polski wracamy mierzącym ok. 82 km kanałem Odra-Sprewa. Powrót do Wrocławia, w zależności od tego, jaki mamy temperament, zajmuje 2-3 dni.

Źródło: Cruzeo (www.cruzeo.pl)