Szturm turystów na Tatry. W góry wróciło lato

Wraz z powrotem letniej pogody, w Tatrach znowu pojawiły się rzesze turystów. Zakopane przeżyło prawdziwe oblężenie, jakiego według górali nie było tam w październiku od lat.

Wiele osób zdecydowało się na krótki rękawek
Źródło zdjęć: © WP.PL
Agata Porażka

Dwa tygodnie temu w Tatrach spadło tyle śniegu, że schodząc z Rysów, taternicy mieli go po kolana. Jednak dzisiaj nie ma już prawie żadnego śladu po tamtym załamaniu pogody. Co prawda znalazło się kilku śmiałków, którzy na Kasprowy wdrapali się z czekanem, ale wśród turystów zdecydowanie królował krótki rękawek. Temperatura na wysokości 2000 m n.p.m. sięgała w południe aż 18 st. C.

Obraz
© WP.PL

Kolejki na szlakach czy w schroniskach - powrót lata, choć chwilowy, przyciągnął tłumy. Jeszcze przed 7:00 rano ludzie się ustawiali przed wejściem do kolejki na Kasprowy, a z godziny na godzinę tylko ich przybywało. Na niektórych szlakach trzeba było stać w tłumie lub schodzić, by przepuścić kolejną grupę. I choć jest to normą w sezonie, to nikt się tego nie spodziewał w październiku.

Obraz
© WP.PL

- Dobrze, że nie chce pani zostać na noc - powiedziała mi Olga, która w Zakopanem prowadzi sklep i wynajmuje miejsca noclegowe. - Mamy 20 apartamentów w całym mieście i wszystkie są zajęte. Rok temu było dużo spokojniej. Pewnie ta ładna pogoda ich zachęciła - dodała.

Obraz
© WP.PL

Choć słupek rtęci się podniósł, to rozsądku turystom nie za bardzo przybyło. Ci, którzy po wyjściu z kolejki na Kasprowy kierowali się w stronę Świnicy, zatrzymywali się na szczycie Beskidu nie myśląc o tych, którzy chcieli dotrzeć do Przełęczy Świnickiej. Reszta decydowała się na zejście z Kasprowego innymi drogami. Niestety było zadziwiająco wiele sytuacji, w których oboje rodziców miało porządne buty górskie, a dziecko - lakierowane kozaczki, cienkie trampki czy nawet kalosze. Mimo że zejście z Kasprowego nie jest wymagające technicznie, to wciąż są skały, na których można w banalny sposób skręcić sobie kostkę. Szczególnie, gdy taki maluch jest już porządnie zmęczony, a przez to mniej uważny.

Obraz
© WP.PL

- Nie pamiętam, żeby jesienią było u nas tyle ludzi - stwierdziła Barbara, jedna z góralek, która zajmuje się sprzedażą oscypków w Zakopanem. Krupówki były oblegane podobnie jak Monciak w Sopocie, a żeby dostać się do któregoś z autobusów, które odjeżdżają do Krakowa, trzeba było stanąć godzinę wcześniej na przystanku. A i tak wiele osób mogło liczyć jedynie na miejsce stojące podczas podróży zatkaną Zakopianką. Teoretycznie powinna trwać około 2 godz., ale większość dojeżdżała w niecałe 4 godz. Potem przesiadka do jednego z pociągów, w których liczba pasażerów zdecydowanie przekroczyła liczbę siedzeń. Wiele osób spędziło dalszą podróż na podłodze, w łączniku między wagonami, bez prądu i światła, ale za to z bardzo silną wentylacją.

Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Śnieg na Kasprowym Wierchu. Mógł niejednego zaskoczyć

Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇