Bobbi spokojnie mieszkał w klatce. Jedyne, co mógłby reklamować, to tereny zachodniej i środkowej Afryki, bo to jego ojczyzna. Ale urzędnicy z Radkowa wpadli na pomysł zatrudnienia właśnie małpy. Tylko dlatego, że jedna z gór ma nazwę Małopolud. Bobbi, który do góry bynajmniej nie jest podobny, siedzi więc naburmuszony w klatce we Wrocławiu i nie ma nawet pojęcia, gdzie są Góry Stołowe. Nie pociesza go nawet to, że zarobi dla swojego zoo od podatników z Radkowa 300 zł miesięcznie.
Szympans z wrocławskiego zoo dostał etat urzędnika
Urzędnicy gminy w Radkowie (woj. dolnośląskie) zatrudnili zwierzę do promocji polskich gór. I to nie barana, których pełno na naszych halach. Inspektorem do spraw promocji Gór Stołowych został... szympans Bobbi z wrocławskiego zoo.
