kangur

Niesamowite wideo obiegło media społecznościowe na całym świecie. Widać na nim niepokojące zachowanie kangura, który najpierw złapał psa, a potem rzucił się na właściciela czworonoga. Wszystko widać na nagraniu.

Od kilku dni trwają poszukiwania kangura, który uciekł właścicielce. 12 września Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie poinformował, że Luluś żyje i widziany był w okolicach Bednar.

Kangur, który najprawdopodobniej był trzymany w domu, zabił mężczyznę - poinformowała australijska policja. Jak pisze agencja AP, to pierwszy taki przypadek w tym kraju od 1936 roku.

Belgijska policja prosi o pomoc w odnalezieniu bezpańskiego kangura - informuje dziennik "Het Nieuwsblad". Zwierzę została zauważone w okolicach Machelen niedaleko Brukseli i dotychczas nie udało się go schwytać.

Zwierzęta zazwyczaj podróżują samolotem w luku bagażowym, chyba że występują w roli wsparcia emocjonalnego dla pasażerów. Ten kangur leciał w kabinie, jak standardowy podróżny. W sieci pojawiło się nagranie. "Byłbym zbyt rozproszony, aby wykonać jakąkolwiek pracę" - czytamy pod udostępnionym wideo.

W czwartek rano mieszkańcy miasta powiadomili policjantów i strażników miejskich o niecodziennym widoku. Kangur błąkał się po ulicach miasta. To nie pierwszy raz, kiedy w Rumi dochodzi do podobnej sytuacji.

Nadleśnictwo Ruszów udostępniło zdjęcia kangura, który błąka się po Borach Dolnośląskich. Zwierzę prawdopodobnie zagubiło się i uciekło z niemieckiej hodowli. Teraz wprawia okolicznych mieszkańców w zdumienie.