Wideo z Australii obiegło sieć. "Nie mogę odzobaczyć"

Niesamowite wideo obiegło media społecznościowe na całym świecie. Widać na nim niepokojące zachowanie kangura, który najpierw złapał psa, a potem rzucił się na właściciela czworonoga. Wszystko widać na nagraniu.

Kangur zaatakował mężczyznę
Kangur zaatakował mężczyznę
Źródło zdjęć: © YouTube
oprac. IKO

16.10.2023 | aktual.: 17.01.2024 18:04

Sieć obiegło wideo, na którym zostało udokumentowane, jak mężczyzna uratował swojego psa ze szponów odstraszająco wyglądającego kangura. Niektórzy komentują, że to widok jak z horroru.

Atak kangura w Australii

Do groźnego incydentu doszło w Australii, w okolicy miasta Mildura w stanie Wiktoria. Mick Moloney podczas spaceru wzdłuż rzeki Murray nagle zauważył, że jeden z jego psów zniknął. Po chwili odkrył zaskakującą rzecz.

- Zobaczyłem w rzece kangura. Stał na tylnych łapach wyprostowany, z przednimi łapami w wodzie i po prostu na mnie patrzył – wyjaśnił w rozmowie z "Sunrise". - Następnie na powierzchni pojawił się Hutchy, z trudem łapiąc powietrze, z pyska wylewała mu się woda i do tego wył przeraźliwie. Kangur go trzymał! - opisał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mick Moloney, który jest emerytowanym policjantem, natychmiast wkroczył do akcji. Próbował odstraszyć zwierzę stojąc na brzegu, ale kangur ani drgnął.

- Pomyślałem: "żartujesz sobie ze mnie?" - wyznał Mick. Wyciągnął telefon i nagrał moment, w którym wszedł do wody, żeby ratować swojego psa.

- Puść mojego psa! - krzyknął, co słychać na nagraniu, po czym zamachnął się na kangura, który nie pozostał mu dłużny. Przez szamotaninę wideo jest niewyraźne, ale ostatecznie widać, że Hutchy został uratowany.

Kangaroo gets hold of dog in Murray River | 7 News Australia

Mick ochlapał kangura, po czym uciekł ze śmiechem. - Mam kilka zadrapań. Przez większą część dnia przedramię mnie koszmarnie bolało. To był niezły cios - wyznał były policjant w rozmowie z 7News.

Internauci są pod wrażeniem. "Kangury mnie przerażają. Ten wygląda jak kulturysta z głową jelenia. Nie mogę tego odzobaczyć" - napisał jeden z nich.

Kangury są roślinożercami, ale to nie znaczy, że nie potrafią zaatakować. Gdy się bronią, potrafią być groźne. Ekolog Graeme Coulson z Uniwersytetu w Melbourne przyznał, że duży osobnik z łatwością może utopić psa. Ma mocne ramiona i duże pazury.

Zobacz także
Komentarze (60)