przejście graniczne

Nawet po kilka lub kilkanaście godzin trzeba już czekać na wyjazd z Estonii. Na granicy z Rosją estońscy celnicy przystąpili do skrupulatnych kontroli podróżnych oraz pojazdów. Docelowo sprawdzany będzie każdy pieszy, pasażer autobusu oraz bagaże i przewożone towary.

Celnicy z Chin na przejściu granicznym między Hongkongiem a Shenzhen byli w szoku, kiedy zorientowali się, co jeden z turystów ukrywa. Mężczyzna próbował przekroczyć granicę z ponad setką żywych węży w spodniach.

Straż Graniczna prężnie działa w mediach społecznościowych, zamieszczając tam relacje z przeprowadzonych działań, praktyczne informacje dla turystów, ale także miłe dla oka zdjęcia czy filmy, zrobione przez funkcjonariuszy. Ostatnio furorę robi wideo z Warmii.

Po nocnej pikiecie w Leluchowie i interwencji burmistrza Muszyny od czwartku 5 października na tym przejściu granicznym ze Słowacją wrócił ruch samochodowy. Przejazd jest możliwy dla obywateli państw Unii Europejskiej oraz ich małżonków i dzieci – poinformował Karpacki Oddział Straży Granicznej.

Od początku wojny, spowodowanej rosyjską napaścią na Ukrainę, do naszego kraju wjechało 74 tys. obywateli Rosji. W tym samym czasie wyjechało z Polski 97,7 tys. Rosjan. Dla porównania w okresie od lutego do końca sierpnia w 2019 roku, czyli przed pandemią, wjechało do nas aż 807 tys. osób z Rosji - informuje SG.

Bieszczadzki oddział Straży Granicznej w Przemyślu zabrał głos w sprawie sytuacji na przyjściu granicznym Budomierz-Hruszew, którą opisała na swoim Facebooku Monika Witkowska. Mimo iż przejście było puste, pasażerowie spędzili na nim 4,5 godziny. "Po prostu brak szacunku do ludzi" - pisała rozgoryczona podróżniczka.

Ciekawość turystów nie zna granic. Pomimo widoku tablicy ostrzegawczej zdecydowali się przejść przez teren graniczny. Straż była nieugięta i wystawiła mandat.

Warmińsko-mazurska Straż Graniczna ukarała dwóch turystów, którzy wbrew przepisom weszli na pas drogi granicznej. Mężczyźni muszą zapłacić po 500 zł mandatu. Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Tego typu wykroczenia na tzw. zielonej granicy z obwodem kaliningradzkim popełniło w tym roku już 10 osób. Dalsze konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze, podaje portal olsztyn.eska.pl.

Jeden mieszkańców Petersburga znalazł haniebny sposób na wzbogacenie się. Stworzył fałszywą rosyjsko-fińską granicę i zarabiał na imigrantach, okłamując ich, że nielegalnie przemyca ich z Rosji do zachodniego sąsiada.

Każdy, kto planuje podróż przez granicę z obwodem kaliningradzkim od 12 do 20 września powinien liczyć się z problemami. Na drogowych przejściach granicznych będzie czasowo wstrzymana odprawa osób i środków transportu.