Tak bawili się turyści w Zakopanem. "Banda matołów"
Nad potokiem Bystra, przepływającym przez Zakopane, znajdują się liczne tabliczki ostrzegające przed niebezpieczeństwem, jakie może spotkać wpadających do wody. Oprócz tego w kilku miejscach zawieszone są łańcuchy, które mogą pomóc osobom porwanym przez nurt rzeki. Przy Bulwarach Słowackiego turyści postanowili wykorzystać je inaczej. Zrobili z nich huśtawki.
Wiele osób już się przekonało, że Bystra może być niebezpieczna nawet przy niskim poziomie wody. Gdy ten wzrośnie, kontakt z wodą może skończyć się tragicznie. Wiele razy tonącym musieli pomagać strażacy.
Zabawa nad potokiem
W piątek 29 lipca turyści z Zakopanego zignorowali wszystkie ostrzeżenia i bawili się w korycie potoku Bystra. Łańcuchy, które rozwieszone są w kilku miejscach, aby osoby porwane przez nurt mogły je złapać, wykorzystali jako huśtawki. Kobieta z mężczyzną na niebezpieczeństwo narazili jeszcze małe dziecko, które trzymali na kolanach.
"Całkowity brak wyobraźni"
Pod zdjęciami turystów, huśtających się nad potokiem, opublikowanymi w sieci przez "Tygodnik Podhalański" wylała się fala komentarzy. Internauci zgodnie krytykują bezmyślne zachowanie: "Szczyt głupoty! I jeszcze dziecko na kolanach", "Co za głupota. Jak się coś stanie, wtedy jest płacz", "Całkowity brak wyobraźni", "Po prostu brak słów".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Inni wyrażają swoje zdanie w jeszcze bardziej dosadny sposób. "Ja nie wierzę, w to co widzę. Co za debilstwo!!!!", "Banda matołów" - czytamy pod zdjęciami. "Jeśli nie można edukować, to należy karać" - proponuje inny komentujący.
Czytaj też: 20 sekund grozy. Walczył o życie nad Rysami
Źródło: 24tp/fb